Manifest masoński i cenzura w amerykańskiej masonerii

wolnomularstwo.pl

Masoni - 555 ilustracji: Przedmowa Klausa Dąbrowskiego

masonicmanifesto
Image BY ORDER OF THE GRAND MASTER OF FLORIDA THIS SITE HAS BEEN SUSPENDED. Effective 12/2/2005 – Takie komunikaty pojawiły się w grudniu ubiegłego roku na szeregu stron wolnomularskich prowadzonych przez br. Tima Bryce’a *. Masakry w masońskim cyberświecie dokonał Wielki Mistrz John F. Kavanaugh (nie mylić z jezuitą tak samo się nazywającym). To wielka strata dla internetowego dorobku wolnomularstwa. Najważniejszą z tych stron była “Freemasonry for The Next Generation” – niezależny e-zin dla wolnomyślnych wolnomularzy. Co było przyczyną cenzury? Wydaje się, że zbyt duża niezależność Tima, a szczególnie mówienie o tym, co jemu w masonerii nie odpowiada i co należałoby według niego zmienić**.

Bezpośrednią przyczyną był “Masonic Manifesto”, jaki się ukazał w FFTNG z września 2005 r., gdzie wskazane zostały wyzwania i propozycje zmian, jakich należałoby dokonać w wolnomularstwie, by mogło ono pełnić swe role także w XXI wieku.

(Ocenzurowany przez Wielkiego Mistrza Florydy tekst został opublikowany przez Wielką Zjednoczoną Loże Ameryki na tej stronie). Wymienia się takie problemy, jak:

1. Zamknięcie poszczególnych lóż i obediencji, czyli brak myślenia bardziej globalnego o wolnomularstwie. Przecież możemy nauczyć się czegoś od naszych sąsiadów – powiada Tim. I dalej: “Wolnomularstwo jest szczególną społecznością podzieloną murami poszczególnych jurysdykcji, które sami wybudowaliśmy. Nadszedł czas, aby znaleźć sposoby na to, jak możemy pracować razem, podejmować wspólne wysiłki w przeciwieństwie do autonomicznych jednostek. Nasza siła leży w naszej jedności, nie w podziałach”.

2. Brak szerszego współdziałania na poziomie poszczególnych obediencji. W tym celu należy powołać światowy kongres wolnomularski na którym spotykaliby się przedstawiciele poszczególnych jurysdykcji. Coś bardziej sformalizowanego i częstszego niż np. obecna Światowa Konferencja Wielkich Lóż (listopad 2005, Sydney). Wprowadzenie w oparciu o to ciało efektywniejszych zasad rozpoznawania i regularności. Kreacja ogólnych ram dla promocji filantropii i pokoju światowego.

3. Należy rozwinąć globalny system informacyjny wolnomularstwa.

4. Kolejną kwestią powinno być poprawienie komunikacji ze światem. Nie możemy być liderami, jeśli świat nic o nas nie wie. Tim proponuje w związku z tym powołanie centralnej wolnomularskiej agencji informacyjnej. Chodziłoby o coś na kształt Associated Press lub United Press International.

5. Należy dążyć do poprawienia publicznego image masonerii. Aktualnie różnie z tym bywa. Nie zawsze masonom szczególnie zależy na “odczarowywaniu” zaklętego wizerunku ruchu wolnomularskiego. Przede wszystkim z niedostrzegania potrzeby zabiegania o dobry odbiór społeczny, czasami z próżności. Czas jednak potraktować to poważnie. Manifest wzywa do tego, by każda błękitna loża sprzymierzyła się z przynajmniej jedną organizacją pozarządową (non-profit) oraz by wolnomularze włączyli się aktywnie w tę organizację. Chodzi o organizację o wysokiej społecznej użyteczności, poprzez którą masoni zaprezentowaliby światu swe zdolności organizacyjne.

6. Dla wewnętrznej przejrzystości należy poprawić system sprawozdań finansowych loży.

7. Należy wzmocnić błękitne loże w stosunku do obediencyjnego zwierzchnictwa, czyli wzmocnić proces decentralizacji na najbardziej podstawowym poziomie masonerii.

Image
8. Należy wzmocnić braterstwo i wzajemne wspieranie się przez braci. Filantropia rozpoczyna się już w domu. Tim wskazuje tutaj na takie przykłady, jak Florida Skills Inventory czy Freemasons Job and Service. W Polsce można by też wziąć przykład z idei “banków czasu”. Im więcej możemy pomóc braciom w ich życiowym sukcesie, tym więcej mogą oni z powrotem oddać bractwu.

9. Należy zreformować procedury wyborcze w łonie wolnomularstwa na poszczególne stanowiska, by promowały osoby najbardziej utalentowane.

10. Należy przekształcać i konsolidować loże. Tim pisze coś typowo właściwe amerykańskiej masonerii: Jeśli nasza loża ma mniej niż 300 członków i średnia obecność na pracach jest mniejsza niż 10%, znaczy to niechybnie, że loża się chyli ku upadkowi. Uniwersalną prawdą z pewnością jest, że czasami warto łączyć słabe loże ze sobą, nawet kosztem redukcji liczby lóż. Ważniejsza jest efektywniej pracująca grupa niż utrzymywanie liczebności lóż.
timbryce
Polskie wolnomularstwo może sporo zaczerpnąć istotnych myśli z manifestu Tima. Jest to nie tyle ważne dla polskiej masonerii z uwagi na analogiczne problemy ze spetryfikowaniem nieadekwatnych współcześnie metod i struktur – ile z uwagi na większą plastyczność polskiej masonerii. Trzymamy się zasadniczych tradycji i zwyczajów, lecz można przyjąć, że jesteśmy wolnomularstwem “świeżym”, młodym, rozwijającym się, posiadającym spory potencjał. Już na tym etapie warto myśleć o tym, aby zapobiec głównym aporiom obediencji o dużo dłuższym “stażu”.

Niektórzy uważają, że logika rozwoju zachodnich społeczeństw – gdzie w dużej mierze coraz lepsze odzwierciedlenie od czasów Oświecenia znajdują hasła wolności, równości i braterstwa – prowadzi nieuchronnie do wyczerpania misji a tym samym sensu istnienia masonerii. Nie sposób zaprzeczyć, że idee wolnomularskie sukcesywnie ulegają w rozwiniętych społeczeństwach wzmocnieniu. Nie sposób jednak zgodzić się, że znalazły one już takie swe ucieleśnienie, które byłoby bliskie ideałowi. Tak nie jest. Zagrożenia dla wolności, równości i braterstwa częściowo zostają pokonane, częściowo zaś zmieniają swą formę. Rolą masonerii musi być więc adekwatne reagowanie na zmieniające się zagrożenia jej podstawowych ideałów oraz strzeżenie tego, co już zostało osiągnięte. Tym samym masoneria ma ciągłe wyzwania i ważne cele nawet w krajach, w których jest ona potężna. W Polsce natomiast sens istnienia masonerii jest dużo bardziej wyrazisty i niekwestionowany.

Wolność, braterstwo, równość, tolerancja, rozumność – podstawowe wartości masońskie. Nieustanna praca nad nimi zakreśla cele i wyzwania polskiego ruchu wolnomularskiego.

Bylebyśmy tylko nie powielali błędów amerykańskich braci. Obawa przed dyskusją, nawet w tak otwartym modelu wolnomularstwa jaki mamy w USA, wydaje się być prowadzeniem wolnomularstwa w ślepą uliczkę, u kresu której jest stagnacja i atrofia…

* Zniknęły m.in. strony:

FREEMASONRY for The Next Generation
Masonic Update
World Map of Freemasonry
Zone 6
SunCoast Masters & Wardens Association
SWAT Team
Widows Hotline
Grand Lodge of Florida Calendar
SunCoast Masters & Wardens Association Calendar
District 22/23 Calendar
Tropical Lodge No. 56 F.& A.M.
Tarpon Lodge No. 112 F.& A.M.
Clearwater Lodge No. 127 F.& A.M.
Pearl of the West Lodge No. 146 F.& A.M.
Sutherland Lodge No. 174 F.& A.M.
Dunedin Lodge No. 192 F.& A.M.
East Gate Lodge No. 355 F.& A.M.
FFTNG Discussion Group
SWAT Team Discussion Group
Zone 6 SunCoast Discussion Group

* Zob. więcej: Masonic Censorship and the end of Freemasonry for the Next Generation (Masonic Traveler)

Autor: Kamil Racewicz
08.06.2006.