Idea “Świata Niedokończonego” w masonerii francuskiej

Idea "Świata Niedokończonego" w masonerii francuskiej

Poniżej zamieszczamy piątą część wstępu do książki Filozofia Masonerii u progu Siódmego Tysiąclecia prof. Andrzeja Nowickiego.

W konstytucjach masońskich często można spotkać zdanie, że masoneria jest „stowarzyszeniem filozoficznym”. Pomijając w tej chwili różne interpretacje tej nazwy, warto zauważyć, że określenie takie skłania historyków masonerii do poszukiwania ideowych korzeni tego stowarzyszenia także wśród filozofów działających w stuleciach poprzedzających formalne powstanie współczesnej masonerii w 1717 roku.

Wśród prekursorów masonerii wymieniani byli między innymi: Pitagoras jako twórca tajnego stowarzyszenia pitagorejczyków, Marsilio Ficint} który zastąpił chrześcijańską koncepcję jednorazowego objawienia przez Jezusa synkretyczną koncepcją łańcucha objawień z takimi ogniwami jak Hermes Trzykroć Wielki, Orfeusz, Zoroaster, Pitagoras, Platon, Filon, Plotyn, Jamblich, Proklos, święty Jan; miejsce religii „gotowej” zajęła tak zwana „docta religio”, którą wciąż trzeba rozwijać; dalej Pico della Mirandola jako przedstawiciel irenizmu czyli zgodnego współżycia różnych religii i systemów filozoficznych, które toczą między sobą dialog nie w celu nawracania się, ale w celu wspólnego poszukiwania prawdy: Giordano Bruno jako personifikacja walki o absolutną wolność sumienia, wolność badania, wolność filozofowania i teoretyk pluralizmu, uznającego zróżnicowanie ludzi za wielką wartość kulturalną Francis Bacon ze wzg1 na ideę Domu Salomona czyli stowarzyszenia ludzi wykształconych, którzy w rozwoju wiedzy, w dokonywaniu odkryć naukowych i wynalazków widzą drogę doskonalenia świata.

W gronie tych prekursorów powinien się znaleźć także Giulio Cesare Vanini (1585-1619) ze względu na swoją ideę świata niedokończonego (mundus imperfectus) czyli przekonanie, że prawdziwa doskonałość (perfectio) przysługuje tylko temu, co jest „niedokończone” (imperfectum), a więc zdolne do rozwoju, do modyfikowania się, do wzbogacenia się o rzeczy nowe, których dotąd nie było. Tę myśl Vaniniego przedstawiałem od grudnia 1969 roku – w różnych publikacjach włoskich i polskich, więc nie ma potrzeby, żeby tu ją powtarzać. Warto natomiast wskazać na fakt, że na każdym zebraniu loży mówi się o „nieociosanym kamieniu” i o nieskończonym procesie doskonalenia każdej jednostki i rodzaju ludzkiego jako pewnej całości. Z nowszych prac masońskich tę ideę „świata niedokończonego” rozwija zwłaszcza Wiara Wolnomularza (La Foi d’un Franc-Maęon), którą napisał w latach 1973-1974 Richard D u p u y (1914-1985), wybierany od 1956 roku kilkanaście razy na urząd Wielkiego Mistrza Wielkiej Loży Francji.

Użyte w tytule książki słowo „wiara” ma znaczenie metaforyczne, chodzi bowiem nie o „wiarę”, lecz o filozofię. Zresztą najważniejszy rozdział tej książki ma w tytule słowo „filozofia” (w wyd. Paryż 1990, s. 79-119).

W rozdziale tym autor wyjaśnia sens funkcjonującego w pracach lóż masońskich pojęcia Wielkiego Architekta Wszechświata. Już sama nazwa miała sens polemiczny wobec koncepcji Boga Stwórcy, który kiedyś, w odległej przeszłości, stworzył gotowy, doskonały, niezmienny świat. Masoneria odrzuca pojęcie jednorazowego stworzenia (s.92) zastępując je pojęciem nieskończonego budowania i doskonalenia świata. W tym dziele jesteśmy „współpracownikami Wielkiego Architekta”, podmiotem, który jest powołany do aktywnego uczestnictwa w procesie doskonalenia świata. Wielki Architekt umyślnie pozostawił nam budowę niedokończoną, żebyśmy ‘mogli wziąć udział w kontynuowaniu rozpoczętej pracy. A to dlatego, że „warunkiem współpracy w jakimś dziele jest to, żeby dzieło to było niedokończone” (que cette oeuvre soit inachevee, s.92).

Mówiąc o „dziele” mamy na myśli zarówno prace wewnątrz lóż, jak prace poza lożami. Masońska idea pracy obejmuje wszystkie dziedziny działalności ludzkiej, a więc uczenie się, myślenie, badanie, pracę fizyczną. W każdej z tych dziedzin trzeba pracować rzetelnie, mając na celu doskonalenie siebie i świata. Taki sens ma pojawiające się w obrzędach masońskich zawołanie: „Chwała pracy!” (s. 94).

Z szacunkiem dla pracy wiąże się charakterystyczny dla masonów szacunek dla narzędzi pracy. Narzędzie jest przedłużeniem zarówno mózgu jak ręki. Wymyślanie i wytwarzanie narzędzi jest czynnością specyficznie ludzką odróżnia ludzi od zwierząt. „Narzędzie jest myśląw ruchu; ożywia materię, obdarza ją życiem” (s. 107).

W tym kontekście warto przypomnieć, że autorem definicji, która powiada, że „człowiek jest istotą wytwarzającą narzędzia” (a tool-making animal) był jeden z najwybitniejszych przedstawicieli masonerii amerykańskiej, Benjamin Franklin (1706-1790).

Czytaj dalej:

Dodaj komentarz