Inicjacja masońska

Kamil Racewicz

.

W wymiarze zupełnie zewnętrznym masońska inicjacja jest tym, co badacze kultur określają mianem ceremonii przejścia. Ceremonie przejścia funkcjonują w naszym życiu i w naszych kulturach zarówno w sferze religijnej, jak i świeckiej. W wymiarze ogólnokulturowym i ogólnospołecznym znaczenie miały zwłaszcza w tzw. dawnych czasach. W dobie nowożytnej ich znaczenie ogólnospołeczne znacznie zmalało, zredukowało się do małych elitarnych grup zamkniętych. W czasach najnowszych zaś kreuje się coś na kształt mody na grupy inicjacyjne, nie zawsze oferujące prawdziwą głębię duchową i możliwości odmiany życia.

Na początek kilka ogólnych słów o ceremoniach przejścia, ich istocie i funkcjach, okiem etnologa. Oto fragment artykułu Joanny Żak-Bucholc “Upanajana, ceremonia inicjacji”:

“Obrzęd inicjacji w życiu każdej wspólnoty stanowi niezwykle ważny moment. I choć odmian ceremonii inicjacyjnych jest bez liku, zawsze odnajdziemy w nich ten sam schemat symboliczny, i to począwszy od kultur archaicznych po tajemne misteryjne stowarzyszenia, sekty i loże, a także obyczaje, w których wyraźny jest motyw próby (ślad takiego znaczenia próby inicjacyjnej zachował np. nasz zwyczaj otrzęsin). U samych swych podstaw inicjacja mieści w sobie wiele krzyżujących się znaczeń – warto wymienić chociaż kilka z nich. Jedną z funkcji obrzędu inicjacji jest ponad wszelką wątpliwość uroczyste przyjmowanie adeptów do wspólnoty. Drugą, będącą jakby przedłużeniem pierwszej, jest szeroko pojęte wtajemniczenie, a zwróćmy uwagę, że to zawsze zakłada aspekt poznawczy, czegokolwiek by to poznanie dotyczyło: sekretu sekty, mitycznego pochodzenia rodu, kosmogonii plemiennej. Inicjacja jest więc zawsze wstępem do nauki opartej na tradycji. I wreszcie funkcją inicjacji jest próba, rodzaj egzaminu dla adepta, który musi udowodnić, że zasługuje na przyjęcie do wspólnoty i do zdobycia tej wiedzy, którą ona dysponuje. (…) Poznając elementy symboliczne, mające odsłaniać znaczenie i sens ceremoniału, trudno oprzeć się wrażeniu, że elementy te należą do “żelaznego repertuaru” właściwie każdej ceremonii przejścia – czy będzie to ślub, narodziny dziecka, inicjacja, wstąpienie do klasztoru, czy wreszcie śmierć pojmowana jako przejście w inny świat i przyjęcie innego sposobu egzystowania. Nadanie nowego imienia, obrzędowa kąpiel, zakładanie nowej szaty, recytacja odpowiedniej na okazję mantry – te wszystkie elementy to symboliczne przedstawienie stanu zmiany statusu, przejścia z jednej formy egzystencji do innej”.

Inicjacja ma przede wszystkim silnie oddziaływać na psychikę, dlatego też powinna być przeprowadzona z perfekcyjną teatralizacją czynności ceremoniału. Powinna tak dotrzeć do inicjowanego, aby dokonać w nim faktycznej przemiany duchowej, narodzenia się na nowo (w praktyce różnie z tym bywa i wiele zależy od samego inicjowanego).

Masonerii inicjacja towarzyszy od samego początku i jest to jej nieodłączny element.

Nie jest ona próbą, czy kandydat się nadaje do wspólnoty lub jakiegoś wyższego kręgu. Badania kandydata powinny następować przed samym obrzędem inicjacji, wielomiesięcznym przygotowaniem lub obserwacją. Sama inicjacja jest natomiast ostateczną próbą i ostatecznym potwierdzeniem gotowości kandydata.

Nie może być przeprowadzana na psychice rozchwianej lub niedojrzałej. Aby była skuteczna musi mieć pewny i ustabilizowany grunt psychiczny, gotowy wszelako do nieustannej pracy nad sobą.

W masonerii inicjacja jest wyrazem deklaracji gotowości przemiany i pracy nad samorozwojem, a zarazem dopuszczeniem do kręgu bractwa wolnomularskiego, przepustką do wtajemniczenia.

Inicjacja oznacza przejście na następny, wyższy poziom życia duchowego. Narodzenie się do nowego życia. Tak jak np. uroczysta inicjacja szkolna dzieli ludzi na uczniów i całą resztę, tak inicjacje masońskie dzielą ludzi na wtajemniczonych (braci) oraz profanów (światowych). Jest zrytualizowana.
inicjacja
W czasie inicjacji kandydat występuje w opasce, z pętlą z konopnego sznura na szyi, ma obnażoną lewą pierś i lewą stopę, oraz prawą nogę – aby był “ani nagi, ani ubrany”. Odsłonięte serce symbolizuje szczerość i otwartość, obnażona prawa noga – pokorę, obnażona lewa stopa – szacunek. Kandydat wyraża tym samym gotowość uznania bezwartościowości dotychczasowych przyzwyczajeń i przyjemności. Lichy ubiór w trakcie inicjacji ma podkreślać ogrom różnicy między tym, co było a tym, co będzie. Jeśli ktoś zaproszony do bractwa wolnomularskiego mniema, iż przyczyną tego było jego wspaniałe życie i osiągnięcia dotychczasowe – w czasie inicjacji wyprowadzany jest z błędu i musi całym sobą wyznać, jak liche było to, w porównaniu do tego, czego teraz od niego będzie się wymagać.

Jak zauważają J. łukasiewicz i M. Kosmal: ” Częstym elementem inicjacji jest pozorna, symboliczna śmierć. Chodzi o to, że często, by dokonała się w nas przemiana, musimy zostać oczyszczeni – dawna wizja “nas” musi umrzeć. W wymiarze fizycznym związane są z tym takie działania jak: zakopywanie się w ziemi, sweatlodge, uwalnianie się od więzów “historii osobistej”, zażywanie peyotlu, wszelkiego rodzaju odosobnienia”.

W masonerii proces inicjacji rozpoczyna się właśnie od odosobnienia w izbie rozmyślań – niewielkim i mrocznym pomieszczenie, z “groźnymi” dla profana napisami na ścianach oraz symbolicznymi przedmiotami, gdzie kandydat na wolnomularza przygotowuje się psychicznie do inicjacji i wstąpienia do zakonu wolnomularskiego, pisząc swój “testament filozoficzny”. Wśród napisów izby rozmyślań naczelnym jest V. I. T. R. I. O. L., co nawiązuje do starej dewizy alchemików i różokrzyżowców: “Visita Interiora Terrae, Rectificandoque, Invenies Occultum Lapidem” czyli: „odwiedź wnętrze ziemi, przez oczyszczenie odnajdziesz kamień tajemny”. Jak wyjaśnia br. Jan Pasterz: “Jest to zachęta do podjęcia pracy wolnomularskiej, rozpoczęcia procesu alchemii duchowej, poszukiwania głębszego ego – w ciszy i skupieniu”. To jest miejsce, gdzie powinna się dokonać śmierć profana.

Symboliczne przedstawienie izby rozmyślań:
vitriol

izba

Całość inicjacji, od izby rozmyślań do odkrycia oczu, jest wieloaspektowa i łączy takie elementy jak:

1. akt przyjęcia nowego członka do zamkniętej grupy braterskiej
2. wtajemniczenie w sekretne części tradycji masońskiej (symbole, rytuały, słowa itd.)
3. potwierdzenie osiągnięcia odpowiedniego poziomu psychicznego i mentalnego
4. próba charakteru inicjowanego
5. próba zaufania inicjowanego do bractwa
6. deklaracja zaufania i miłości w stosunku do inicjowanego ze strony bractwa
7. deklaracja pragnienia rozwoju

Fragment wypowiedzi Czcigodnego Mistrza w czasie inicjacji na ucznia w przedwojennym rycie Memphis-Misraim, przytoczone w książce Leona Chajna: Polskie wolnomularstwo 1920-1938:
recip
“Wolnomularstwo jest instytucją, która działa sama z siebie, czerpie zasady swe z rozumu, a jednakowoż jest uniwersalna. I mimo że jest niezmienną w swoim dogmacie fundamentalnym, podlega ona postępowi i nie ogranicza się w szukaniu prawdy. Winien się Pan zastanowić nad prośbą wniesioną do nas, która może w konsekwencji sprowadzić na Pana najstraszniejsze próby. Czy Pan jest całkowicie zdecydowany na poddanie się wszelkiego rodzaju próbom, jakie by nie były? [. . .] Ponieważ Pan się zgadza, przeto winien Pan być na ostrożności i całkowicie powierzyć się temu, który poprowadzi kroki Pańskie (…) Zaczem czcigodne to zebranie nasze, którego jestem przedstawicielem, zechce poddać Pana próbom, pragnie ono wniknąć w serce Pana [. . .] Wolność jest to władza czynienia albo nieczynienia czegoś według określonej Woli […] Moralność jest wiedzą spoczywającą na zasadach rozumu ludzkiego. Jest to prawo naturalne i uniwersalne, które rządzi wszystkimi istotami myślącymi i wolnymi. Odpowiada ona najczystszym uczuciom serca zapewniając zwycięstwo Rozumowi i Cnocie […] Cnota według jej sensu istotnego oznacza Siłę, Siłę czynienia dobra. Jest to spełnianie swoich obowiązków. Jest ona cnotą publiczną, o ile poświęca się dla społeczeństwa i ludzkości, cnotą zaś prywatną, o ile istnieje bez rozgłosu przy równoczesnej bezinteresowności na korzyść jednostek. W końcu jest ona cnotą domową w zakresie obowiązków spełnionych wobec rodziny […] Wadą jest wszelkie uczynione ustępstwo na rzecz egoizmu i namiętności ze szkodą dla obowiązku. Jest to zadowolenie złych skłonności człowieka: kłamliwy miraż wykazujący najprzyjemniejsze strony uciech nieczystych. Niebezpieczeństwo, przeciw któremu należy się uzbroić wszystkimi siłami rozsądku, całą energią charakteru – miraż, którego uzyskuje się zniszczenie przez wywołanie obrazu jak najczystszych uciech, tak dalece czystych, że dają człowiekowi życie w Mądrości, w Cnocie. Zbieramy się w Świątyni celem nałożenia na siebie zbawczych hamulców na nasze namiętności, na nasz popęd chciwości: zbieramy się po to, ażeby wznieść się ponad nasze. przyziemne zainteresowania. Pracujemy bez wytchnienia nad naszym udoskonaleniem, jednakowoż praca ta jest trudna i wymagająca wielu poświęceń, którym Pan się musi poddać z chwilą wejścia do grona naszego. Musi Pan postanowić pracować bez wytchnienia nad swoim doskonaleniem moralnym, o ile Pan trwa nadal w chęci pozostania z nami […]

Każde stowarzyszenie ma swoje prawa, wszyscy członkowie zaś wzajemne obowiązki do spełnienia, jako że byłoby niebezpiecznym branie na siebie zobowiązań, których nie znałoby się w rozciągłości, przeto jest obowiązkiem naszego czcigodnego zgromadzenia określić Panu, jakie będą Jego obowiązki z chwilą przyjęcia do nas. Pierwszym z nich jest absolutne milczenie o tym wszystkim, co posłyszeć lub odkryć Pan może między nami, podobnie jak i o tym, co zobaczy Pan u nas i dowie się następnie. Drugim: praktykowanie cnót najmilszych nam i najdobroczynniejszych. Wspomaganie Brata, uprzedzanie jego potrzeb, wspomaganie jego radami, światłami i zaufaniem. Cnoty, które uważane są w świecie profanów za rzadkie, między Mularzami, którzy je pełnią, są one jedynie obowiązkiem. Trzecim z kolei obowiązkiem Mularza, który będzie Pan mógł wypełniać po przyjęciu Jego do nas, jest stosowanie się do statutów generalnych Masonerii i przepisów specjalnych naszej loży. Mogę Pana ponadto zapewnić, że statuty te nie posiadają nic przeciwnego prawom państwowym i zwyczajom społecznym […] Zechce pan położyć swą prawą rękę na sercu i powtarzać za mną słowa przysięgi: Zobowiązuję się na honor zachować absolutne milczenie o wszystkich próbach, którym zostanę poddany”.

W rytach masońskich wtajemniczenia są wielostopniowe. Podstawowa, uniwersalna masoneria (tzw. świętojańska lub błękitna) ma 3 stopnie (uczeń, czeladnik, mistrz). Wtajemniczenia na kolejne stopnie są zróżnicowane w zależności od rytu, np. Ryt Szkocki Dawny i Uznany liczy 33 stopnie wtajemniczenia, Ryt Francuski Nowoczesny – 7, Ryt York – 13, Ryt Szwedzki – 11, zaś Ryt Memphis-Misraim aż 99 stopni.

.

Kamil Racewicz, 23.10.2005