Eugenia pod Ukoronowanym Lwem

Eugenia pod Ukoronowanym Lwem

źródło: redakcja wolnomularstwo.pl, 24.03.2007

Masoni - 555 ilustracji: Przedmowa Klausa Dąbrowskiego

Hanna Domańska, niestrudzona w odkrywaniu tajemnic gdańskiej masonerii, prezentuje dziś – kilka lat po publikacji pt. Gdański Zakon Synów Przymierza – nową książkę, poświeconą największej i najważniejszej loży działającej w obszarze miasta. Była nią „Eugenia pod Ukoronowanym Lwem”, loża wolnomularska powołana do życia w czerwcu 1775 roku i działająca – niemal nieprzerwanie – przynajmniej do 1935 roku, kiedy to uległa likwidacji wraz z innymi placówkami symbolicznej kielni. (…)

Kiedy już Czytelnik zaspokoi swoją ciekawość odnośnie do najnowszego rozdziału dziejów loży „Eugenia” (ze zrozumiałych jednak względów Autorka nie mogła przytoczyć nazwisk wszystkich dramatis personae) zapewne z satysfakcją zapozna się z treścią zasadniczej – w moim przekonaniu – drugiej części pracy. Pod mniej efektownym i nieco akademickim tytułem: “Wybrane biografie” kryje się zbiorowy (choć złożony z rekonstrukcji kilkudziesięciu indywidualnych losów) portret elit Gdańska ukazany – poczynając od końca XVIII-tego, następnie XIX-tego i wreszcie XX-tego stulecia, na końcu II wojny światowej i momencie zagłady historycznego miasta – kończąc. Na portret ten złożyły się tak „profańskie” jak i wolnomularskie życiorysy ludzi pochodzących z różnych epok, różnych warstw społecznych, charakteryzujących się różnorodnymi korzeniami etnicznymi, religijnymi, odmiennymi tradycjami i sposobami myślenia. Życiorysy te rzucają – w moim przekonaniu – wiele światła na dwa fenomeny tworzące materię książki: wielo-kulturowego miasta nad ujściem Wisły oraz „sztuki królewskiej” wolnomularstwa. Ludzi opisanych przez Hannę Domańską: Niemców, Polaków, Żydów, także najstarszych gospodarzy pomorskiej ziemi – Kaszubów, łączyła jak wynika jasno z tekstu, wspólna pasja: praca na rzecz miasta, na rzecz społeczeństwa. (…)

Patriotyzm gdańszczan-wolnomularzy, opisanych przez Domańską, miał specyficzny, oświeceniowy i pozytywistyczny zarazem charakter. Nakierowany był na lokalną wspólnotę, na typową „małą ojczyznę” jaką stanowił historyczny Gdańsk. Patriotyzm pozbawiony zapewne cech heroicznych – daleki od romantycznego mesjanizmu jaki w dobie porozbiorowej, a także w XX wieku cechował inteligenckie środowiska w Polsce. Ten patriotyzm, stroniący od wzniosłych haseł za to owocujący konkretnymi dokonaniami w dziedzinie oświaty, nauki, opieki i medycyny społecznej, także gospodarki, stanowi i dziś wielką wartość. W odbudowanej suwerennej Rzeczypospolitej bywa niestety coraz rzadszy i dlatego warto, aby właśnie jego przykład został uratowany przed zapomnieniem.

Fragment recenzji Tadeusza Cegielskiego, “Ars Regia”

Zobacz więcej…

Wpisał: Administrator

Patronite wolnomularstwo