Poniżej zamieszczamy fragment książki Irène Mainguy Symbolika Masońska Trzeciego Tysiąclecia
Powstały z kłosa, produkowany z ziarna zbożowego, które potrafiło obumrzeć, by odrodzić się po przejściu próby ziemi, kłos odnalazł światło i dojrzał w słońcu. Ziarno zakiełkowało dzięki wodzie i rozrosło się ponad ziemią. Wytwarzany przez człowieka chleb jest łącznikiem pomiędzy ziemią a niebem, gdyż wzmacnia ciało, zapewniając mu przetrwanie. Pierwszy z podstawowych pokarmów jest symbolem życia. Te dwa elementy, chleb i woda, wystarczają do przeżycia, są zachętą do umiarkowania, bez popadania jednak w ascetyzm. O ile pożywienie jest niezbędne ciału, samo nie może wystarczyć do fizycznego i duchowego rozkwitu jednostki.
Guénon zaznacza, że Beith-El, „dom Boga”, staje się następnie Beith-lehem, „domem chleba”, miastem narodzin Jezusa, co pokazuje symboliczny związek, jaki istnieje pomiędzy kamieniem a chlebem[i]. Dom z kamienia zostaje przemieniony w chleb, czyli symboliczna obecność Chrystusa – w obecność substancjalną, w pokarm duchowy. Chleb w postaci eucharystycznej odnosi się do ciała, do materialności aktywnego życia, zaś wino odwołuje się do Wiedzy. Chleb odnosi się do poznania „małych tajemnic”, zaś wino – „wielkich tajemnic”. Cud chleba (jego rozmnożenie) można rozumieć jako cud ilościowy, podczas gdy cud wina (na weselu w Kanie) jest cudem jakościowym. Zarówno chleb, jak i wino przemawiają do duszy. W obydwu zawiera się pierwiastek ilościowy i jakościowy – pożywny i podstawowy pokarm dla ciała i duszy.
Obecność chleba, który jest owocem dogłębnej transformacji, przywołuje ten werset Ewangelii: „Jeśli ziarno nie obumrze, nie przyniesie plonu”[1]. Kiełkowanie jest zawsze wynikiem gnicia, a proces ten zachęca recypienta, aby stał się martwy dla samego siebie, dzięki czemu będzie uczestniczyć w prawdziwej wewnętrznej transformacji, która następnie sprawi, że będzie on zdolny wydawać owoce.
[1] Por. J 12, 24: „Zapewniam, zapewniam was: Jeśli ziarno pszenicy, które wpadło w ziemię, nie obumrze, samo jedynie pozostaje. Jeśli zaś obumrze, przynosi obfity owoc” [przyp. red.].
[i] R. Guénon, Le Roi…, dz. cyt., s. 77.
motto maksyma ma z serii moje własne z serii o opowiastka humoreska anegdotka takie tam ważne ważkie uważnie ” Jasiu Jasio Jasiek pisze Sobie referencje Sa..am Sobie a co laurkę pochwałę tzw… słowo z zaa… grobu w testamencie o dla potomnych ; Nie ma to jak podać rękę w potrzebie, podać szklankę wody i podzielić sie kromką chleba na swoim….” em em em marcin mem