Natalia Stawarz, HistMag_org, 2018-03-21
Masoneria jest jedną z najbardziej tajemniczych organizacji na świecie. Wzbudza tyle samo kontrowersji, co fascynacji. Co stoi u źródeł jej powstania? Z kim się utożsamiała? Czy rzeczywiście należy się jej obawiać?
Masoneria, czy też wolnomularstwo w formie spekulatywnej, oficjalnie istnieje od 24 czerwca 1717 roku. W pamiętny dzień świętego Jana Chrzciciela w londyńskiej oberży „Pod Gęsią i Rusztem” spotkały się cztery loże służące rzemieślnikom budowlanym, aby związać się w pierwszą światową Wielką Lożę Masońską. Żeby jednak zrozumieć strukturę organizacji i samą potrzebę jej założenia, należy cofnąć się w odległe czasy, sięgające zarania dziejów i dopiero tam rozpocząć fascynującą podróż wśród mitu, symbolu i wiedzy tajemnej.
Masoneria: Kosmiczne początki
Obraz każdej organizacji społecznej jest zależny od wizerunku, a przede wszystkim mitu jaki ją kreuje. Mit genezy miał w przypadku masonerii potwierdzać jej długotrwałość i szlachetność
pochodzenia. Teorii na temat początków masonerii powstało bardzo wiele. Czasem wykazują się one znaczną oryginalnością, gdyż ich autorzy próbują dowieść, że pierwsi masoni istnieli jeszcze przed człowiekiem. Najdalej w historii wolnomularstwa cofnął się brat Moreau de Marseille, który uznał Boga za pierwszego masona, gdyż to On zwyciężył Chaos i stworzył Światło.
Innymi ciekawymi wizjami na praprzyczynę ruchu masońskiego jest upatrywanie się go w przybyszach z innych planet. Jedna z nich głosi, że cała skomplikowana wiedza architektoniczna została przekazana ziemianom przez kosmitów. Bardziej intrygująca jest jednak teoria doktora Olivera, który w pracy Antiquities et Freemasonary (1823) próbował wykazać, że społeczność ludzka wraz z masonerią istnieć mogła już w systemie solarnym poza ziemią.
Starożytna geneza – misteria
Najdawniejszą praprzyczynę istnienia masonerii tradycja wolnomularska upatruje jednak na dwóch płaszczyznach archaicznego świata – w starożytnych misteriach izydyjskich i eleuzyńskich oraz w tekstach Starego Testamentu.
Słowo myein oznaczające „zamykać oczy”, tworzy główny człon greckiego terminu mysterion, czyli misterium – obrzędu inicjacji, któremu poddawał się profan-neofita. Inicjowany w trakcie rytuału musiał mieć zamknięte oczy, aby w odpowiednim momencie móc je otworzyć. W sensie symbolicznym osoba taka wyłaniała się z ciemności, aby doświadczyć światła. Była to ceremonia ponownych narodzin. Niewtajemniczony neofita ponosił śmierć na rzecz zmartwychwstania jako…
przeczytaj więcej:









