Formacja wolnomularska

Christian Guigue

Masoni - 555 ilustracji: Przedmowa Klausa Dąbrowskiego

guigue.

Niemetaliczne zachowanie
(fr. depassioner)

Pojęcie używane do wskazania rygoru, który rządzi wypowiedziami i zachowaniem w świątyni. Wolnomularz musi przezwyciężyć swoje przesądy, nie może się zachowywać jak profan w kawiarni. Musi narzucić sobie umiarkowanie, ścisłe podporządkowanie Zasadom, tolerancję, poszanowanie różnorodności natur.

Kiedy brat wypowiada się w loży, nigdy nie dialoguje z prelegentem lub bratem na Kolumnie. Zgodnie z zasadami niemetalicznej debaty, wypowiedzi zawsze skierowane są do Czcigodnego, nawet jeśli uzupełniają lub odpowiadają na wypowiedzi innego brata. Kiedy Czeladnik lub Mistrz domaga się sprecyzowanie punktu widzenia zaprezentowanego przez przedstawiającego deskę, formułuje to na przykład w taki sposób: „Czcigodny Mistrzu, chciałbym się dowiedzieć, dlaczego zaprezentowana praca zawiera stwierdzenie…” (dla wyjaśnienia punktu widzenia); albo w ten sposób: „Czcigodny Mistrzu, czy brat prelegent mógłby określić swe źródła” (albo: dostarczyć dodatkowych informacji na dany temat?), itp. Nigdy nie wypowiada się imienia bądź nazwiska brata do którego pracy lub wypowiedzi się odnosi. Po takim zapytaniu, Cz.:M.: przekazuje głos dla prelegenta, który udziela odpowiedzi, jeśli jest w stanie. Taka metoda w efekcie naszym dyskusjom nadaje łagodny charakter, refleksyjny spokój jak w czasie pracy, co korzystne jest dla wszystkich. (tłum. K.R.)

Loża – obraz kosmosu (fr. Loge – image du cosmos)

Pytanie: “Czy prawdą jest, że loża jest obrazem lub przedstawieniem kosmosu? Moi dwaj Dozorcy nie są co do tego zgodni”.

Istotnie wszystkie loże są obrazem kosmosu, choć nie można ich utożsamiać w wymiarze symbolicznym z grotą. Loża zwrócona jest ku wschodzącemu słońcu. Słońce pozostaje najważniejszym symbolem boskiego światła; Chrystus staje się sol invictus, słońcem zwycięskim i niezwyciężonym. Najważniejsi bogowie historii ludzkości byli bogami słonecznymi, jak Ra lub Aton w Egipcie, a nawet ci, którzy nimi nie byli, jak Ozyrys, bóg umarłych, zostali z czasem utożsamieni z nocnym słońcem.

W relacji ze światem wtajemniczonych i z inicjacją słoneczną, słońce-bóg jest początkiem, końcem i środkiem ponadczasowym. Jak w większości misteriów religijnych rytuał przedstawia dramat boskiej ofiary (słońce ukazuje się na wschodzie po stronie raju, oświetla świat – jego moc osiąga szczyt w południe, które jest czasem rozpoczynania pracy dla masonów – potem zniża się i umiera, znikając codziennie na zachodzie, po stronie Piekieł) zgodnie z ogólnym znaczeniem regionów przestrzeni i cyklicznych miar czasu. Chrześcijaństwo przejmie ten kosmiczny wizerunek słońca, przydając go jako symbol logos, boskiemu Słowu. Ponadto należy pamiętać o wzięciu pod uwagę faktu, że w dawnej architekturze sakralnej i dawnych stowarzyszeniach rzemieślniczych liczenie się i odwoływanie się do cyklów kosmicznych było sprawą fundamentalną. Budowa świątyni określana jest jako krystalizacja cyklów niebieskich. Znaczenie kierunków przestrzeni nie może być w żadnym wypadku inne niż znaczenie faz cyklu słonecznego.

Przedstawienie wymiarów jest w tej materii bardzo ścisłe: długość od wschodu do zachodu, szerokość od północy do południa, wysokość od ziemi do nieba, a głębokość od powierzchni ziemi do jej środka. Tradycyjny tuilage między innymi elementami rozpoznania zawiera tę odpowiedź: ‘Wznosić świątynię cnocie i kopać lochy (wariant: groby) występkom. Te dwa pojęcia wywyższenia i pogrążenia poprzez akt kopania są podstawowe, bo odpowiadają obu pojęciom zawartym w wertykalnej osi pionu: wysokość i głębokość, które wyraża się w sformułowaniu od zenitu do nadiru. Wyraża to możliwość podwójnego wyboru: wznieść się do zenitu, Nieba i Raju (poprzez świątynię, którą zbuduje się Cnocie), albo spaść do nadiru, w głąb materii i Piekła (grobu).

Osie o których była mowa odpowiadają symbolicznej przestrzeni (sfera), którą znajdujemy w kamieniu kubicznym (co wyraża się przejściem od koła do kwadratu). Loża jest więc obrazem świata, kosmosu, to znaczy całego uniwersum.

Skreślenie – wykluczenie
(fr. radiation)

Skreślenie jest środkiem oficjalnego wydalenia z obediencji wynikającym z decyzji powziętej przez Sprawiedliwość masońską. W tradycyjnej Masonerii skreślenie w żadnym wypadku nie może pozbawić brata godności wolnomularza, ale objawia się na ogół poprzez nagłe zaprzestanie bywania w lożach i postawienie w stan teoretycznego uśpienia.

W ugrupowaniach liberalnych skreślenie nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji, bo wynika zazwyczaj z przyczyn niemasońskich (rywalizacje o władzę, interesów lub osobistych, nieuznawanie osiągniętych stopni, zazdrość małżeńska w lożach mieszanych etc.). W rezultacie znajdą się zawsze setki warsztatów gotowych przyjąć osobę niesłusznie wydaloną.

Ponadto skreślenie przynosi tylko negatywne skutki temu, który ten środek zastosował, bo wydalenie brata pociąga często za sobą odejście większej lub mniejszej liczby członków, którzy wraz z wydalonym tworzą nowy warsztat lub przyłączają się do lóż innych obediencji.

W rzeczywistości skreślenie praktycznie już nie istnieje – obediencja zbyt wiele ma do stracenia – wyjąwszy pewne niewielkie organizacje rządzone przez potentatów zachowujących się nieraz jak prawdziwi dyktatorzy.

Rozwiązanie loży (fr. Demolition de la loge)

Loża może być uśpiona, np. zawieszenie jej pracy na czas nieoznaczony. Jest to często wynikiem słabości osobowej loży. Rozwiązanie loży niesie ze sobą zupełnie inny ciężar znaczeniowy. Oznacza ono akt likwidacji na mocy decyzji sprawiedliwości masońskiej z powodów dyscyplinarnych. Wiąże się z usunięciem loży z listy lóż danej obediencji. Tak jakby loża nigdy nie istniała.

Loża dzika
(fr. loge sauvage)

Loża nie przynależąca do żadnej obediencji masońskiej. Nosi czasem nazwę loży tajemnej lub podziemnej.

Biel
(fr. blanc)

Pochodzi od germańskiego blank: lśniący, błyszczący, który nie jest zabrudzony, skalany. Kolor powierzchni ciała, które nie pochłania żadnego promieniowania widma chromatycznego. Biel jest sumą promieni chromatycznych widma świetlnego obserwowanego przez szklany pryzmat.

Przypisana nowoinicjowanym uczniom, biel w relacji z fartuchem przypominać ma myśl prawa o atrybutach, niewinność mistycznego baranka. Ale ten walor chromatyczny posiada pewne cechy, które plasują się poza systemem kolorów. Biel i czerń bowiem nie są kolorami. Wszystkie barwy stają się czarne w nocy, z powodu braku światła. Ponadto biel (lub to, co się nam białe wydaje) nigdy nie jest nią naprawdę. Biel odbija otaczające kolory. Jeśli nie można tego zobaczyć gołym okiem, łatwo to sprawdzić. Jeśli wokół bieli brak powierzchni barwnych przyjmuje ona kolor nieba lub słońca. Biel traci więc czystość i wpada w błękit, żółć lub czerwień, czasem nawet fiolet. Aby biel pozostała czysta, musi otrzymać dwa razy więcej światła niż inne barwy, co można osiągnąć tylko sztucznie. W rezultacie więc biel należy do dziedziny iluzji a nie obiektywizmu.

Abstrahując od prawa o atrybutach i jego związkach z nowoinicjowanymi, biel jest, w wymiarze symbolicznym, kolorem księżyca. Przypisana jest więc Dziewicy, stąd biel maryjnego welonu. Jeśli czerń jest oznaką braku światła, można przyjąć, że biel jest jego nadmiarem, który spowodował zniknięcie wszystkich barw. Jako światło nocne traci wszelkie znaczenie kolorystyczne, co Kandinsky określił: “biel… jest poniekąd symbolem świata z którego wszystkie kolory… zniknęły”. Świat bez kolorów nie jest światem materialnym ani ziemskim. Ma to związek z przestrzenią wyższą, pośrednią, która łączy świat dolny ze światem górnym. Można by powiedzieć, że biel jest bramą tego progu, który przekraczają dusze, kiedy dozwala się im oderwać od ciała i od miejsc w których przebywały na ziemi. W szerszym znaczeniu biel jawi się wówczas jako kolor śmierci i żałoby, przez które trzeba nieuniknienie przejść, aby osiągnąć wolność. To barwa całunu, w którym owijano i składano wprost do ziemi Templariuszy. Tę praktykę odnajduje się w niektórych stowarzyszeniach sufickich. Związana z nocą i śmiercią biel staje się atrybutem zjaw i innych duchów skazanych na tułaczkę po światach niższych.

Dla wybranych, dla wtajemniczonych pozostaje ona symbolem tego, co związane jest ze światem niewidzialnym, czym jest Wschód poza wszelką iluzją. Przypisana Marii (wraz z jasnym błękitem) zwiastuje stworzenie, życie wieczne, regenerację lub zbawienie ponad wszelką racjonalność, wszelkie dziewictwo, czystość ludzką. Tak więc biel staje się barwą iluminacji wewnętrznej, objawienia, ekstazy, skąd biała aureola, nimb przyznany świętym.

Źródło: Christian Guigue, La formation maçonnique, wyd. 2002. Tłumaczenie: Ewa Szczepańska


Wpisał: Christian Guigue
09.03.2007.