Poniżej zamieszczamy fragment książki Irène Mainguy Symbolika Masońska Trzeciego Tysiąclecia.
Dawne rozporządzenia przywiązują dużą wagę do ubioru recypienta, jako że strój odzwierciedla jego wewnętrzne przygotowanie do inicjacji – przygotowanie w sercu.
W Przewodniku Szkockich Mularzy (s. 29) znajdujemy następujące pytanie:
Pytanie – Gdzie się przygotowałeś, zanim zostałeś przyjęty do wolnomularstwa?
Odpowiedź – Najpierw w sercu.
Dwoje pierwszych ludzi opisanych w Księdze Rodzaju utraciło swoją egzystencjalną niebiańską jedność, gdyż ulegli pokusie poznania dualizmu dobra i zła i wtargnęli w świat żywiołów „ani nadzy, ani ubrani”.
W ten sam sposób zostaje przygotowany recypient, który dzięki temu ma przypomnieć sobie stan, w którym się znajdował tuż po narodzinach – był nagi i niewinny. Fakt, że następnie zostaje ubrany, ukazuje symbolicznie kondycję ludzką oraz wynikającą z niej potrzebę socjalizacji.
Kandydat zostaje przygotowany do inicjacji właśnie w taki sposób, czyli jest „ani nagi, ani ubrany, lecz w przyzwoitym stroju”; odebrano mu część jego odzienia, co opisane jest w następujący sposób: „Odkryte lewe ramię i pierś, obnażone prawe kolano i noga, lewa stopa bosa; długa lina z węzłem u szyi oraz gruba opaska na oczach”.
Już w pierwszych szkockich tekstach wyjawiających masońskie tajemnice możemy znaleźć pewne analogie między „skromnym strojem” wolnomularza a ewangeliczną prostotą, między „ubogim i nagim” recypientem a Jezusem „z szat obnażonym”[i].
Warto tutaj wspomnieć o kilku wskazówkach na temat pozycji ciała i stroju recypienta, które znajdują się w rękopisie Dumfries Nr 4 z 1710 roku:
P – Jak zostałeś wprowadzony [do świątyni]?
O – W poniżający sposób, ze sznurem u szyi.
P – W jakiej pozycji znajdowałeś się podczas swojego przyjęcia?
O – Nie siedziałem, ani nie stałem, nie biegłem, ani nie szedłem, lecz klęczałem na lewym kolanie.
P – Dlaczego miałeś sznur u szyi?
O – Aby można było mnie powiesić, gdybym sprzeniewierzył się zaufaniu, którym mnie obdarzono.
P – Dlaczego [klęczałeś] na lewym kolanie?
O – Gdyż miałem przyjąć najskromniejszą z możliwych postaw, aby otrzymać tajemnicę królewską.
Rękopis Graham (1726) o rysie chrystycznym wspomina, że recypient znajduje się w następującym stanie: „Mając na uwadze, że Chrystus jest zarazem prawdziwym Bogiem i człowiekiem, w podobny sposób osoba, która nie posiada żadnych ozdób, która nie jest ani naga, ani ubrana, która nie ma obuwia, ale nie jest boso, która nie klęczy, ale też nie stoi, jest jakby «w połowie drogi», nie osiągnęła jeszcze pełni, lecz pozostaje skromna i podporządkowana sprawiedliwemu Jezusowi, któremu wiernie służy”.
W Przewodniku Szkockich Mularzy (s. 52) czytamy:
P – Jak byłeś ubrany, gdy wprowadzono cię do loży?
O – Ani nago, ani ubrany.
P – Dlaczego tak właśnie?
O – Abym zrozumiał, że przepych jest złem i imponuje tylko prostaczkom, a człowiek cnotliwy powinien gardzić tym, co próżne i pyszne.
Regulacje dla Mularzy (s. 37) udzielają odpowiedzi w podobnym duchu:
P – Jak byłeś ubrany, gdy wprowadzono cię do loży?
O – Byłem ani nagi, ani ubrany, lecz pozbawiono mnie wszystkich metali.
P – Dlaczego tak właśnie?
O – Ani nagi, ani ubrany, aby ukazać stan niewinności, w którym się znajdowałem i aby przypomnieć, że cnota nie potrzebuje ozdób; pozbawiony wszystkich metali, ponieważ są one zapowiedzią i przyczyną wszelkiego zła, którego wolnomularze muszą unikać.
Pewne dawne rozporządzenie dotyczące Rytu Szkockiego Dawnego i Uznanego (RSDiU) podaje następujące wyjaśnienia w kwestii owego stroju:
– ogołocony, aby przypomnieć, że cnota nie potrzebuje żadnej ozdoby;
– obnażona pierś na znak szczerości i prawdomówności;
– odkryte prawe kolano na znak pokory, którą powinien wyróżniać się neofita, chcący wyruszyć na poszukiwanie Prawdy;
– bosa lewa stopa to zwyczaj zapożyczony ze Wschodu oraz znak szacunku dla miejsca, do którego się wchodzi, miejsca świętego, skoro poszukuje się w nim Prawdy;
– sznur u szyi symbolizuje pępowinę, która łączy dziecko z matką.
Strój danej osoby odzwierciedla jej poziom zamożności w społeczeństwie, podkreśla różnice i nierówności majątkowe. Gdy jednak kandydat zostaje obnażony, powraca do ontologicznego stanu biedy.
Tak przygotowany recypient doznaje fizycznego dyskomfortu, który wynika z dwuznaczności, niestabilności i wątpliwości odczuwanych zwłaszcza wtedy, gdy utyka, stawiając kroki. Dzięki takiemu sposobowi przygotowania kandydata i jego ubioru ukazano sposób, w jaki energie pochodzące z prawej i lewej części ludzkiego ciała krzyżują się i rozchodzą oraz rozkładają symetrycznie wokół pionowych i poziomych osi, biegnących nieopodal lewej piersi, w której się mieści ludzkie serce. Prawa strona jest uznawana za czynną, a lewa – za bierną. Ubiór kandydata, przypominający strój osoby skazanej na śmierć, uświadamia mu istnienie przeszkód, którymi są wszelkie fizyczne ułomności. Cała ta inscenizacja ma mu pomóc w oczyszczeniu ego i procesie umierania.
[i]Ms. Dumfries N° 4 [w:] La Franc-Maçonnerie. Documents fondateurs, dz. cyt., s. 199; Tamże, Ms. Graham, s. 279.