Bruk mozaikowy – gra w klasy

Bruk mozaikowy - gra w klasy

S:. Marzena S. B:. Albert Marciniak, źródło: strona GLCS

.

Na czarnym asfalcie wymalowany białą kredą obraz człowieka. Drabiniasty tułów poprzecinany poziomymi liniami tworzy równe kwadraty zakończone okrągłą przepołowioną głową. Kwadraty umownie są biało-czarne Zaciekawione, skupione dziewczynki wpatrują się w rzucającą, która nerwowo podciąga opadającą podkolanówkę, drapie się pośpiesznie w policzek. Czy ma jakąś strategię? Nie. Bardzo chce wygrać.

Rzuca kamykiem, a ten pada na biały kwadrat. Niewiadoma. Z białego może wyniknąć wszystko i nic. Nieskończoność możliwości, na niezapisanej karcie. Oznacza początek i koniec, jak dziecko, które po długiej wędrówce wąskim ciemnym kanałem matki wydobywa się na świat i ogłusza je światło. Zaczyna długą wędrówkę, w której szuka samodzielności, wolności, doświadczania siebie, a nade wszystko miłości, która jest pierwotną potrzebą. Wędrówka jest również próbą pokonania dwoistości, ying i yang, zintegrowania elementów żeńskich i męskich, świata emocji i intelektu.

Biały, symbol inicjacji jest kolorem pierwszej fazy naszego rozwoju, który będzie prowadził do śmierci. Oznacza czystość (jak rękawiczki wolnomularza), niewinność, otwartość i tajemnicę, ale również oczekiwanie. Zatem jest to stan pasywny, neutralny, porównywalny do pustki świtu, pomiędzy dniem i nocą. Zanurzony w tym onirycznym świecie człowiek poddaje się się temu, co będzie dalej, czeka na nowe przed którym nie cofnie się do bezpiecznego łona matki. Dlatego też symbolicznie skazańcy przed egzekucją zakładają białe koszule, podobnie jak przystępujące do komunii dzieci, czy panny młode w białych sukniach. Wszyscy oni czekają na nowy etap, bo przecież śmierć, abstrahując od wiary czy religii jest również nowym stanem, wyzwoleniem od konieczności życia, utrzymywania życia i pretekstów do nadania im sensu.

Nowo inicjowany staje przed koniecznością porzucenia obecnego etapu życia, aby wejść w nowy, czyli umrzeć i narodzić się, upaść i wstać, być mniej lub bardziej świadomie wolnym i niewolnikiem. Nie możemy przecież odmówić, powiedzieć życiu; ja nigdzie nie chcę iść, wybieram stadium glona przywartego do podłoża i skupionego wyłącznie na obronie i przetrwaniu.

Dziewczynka, wychodzi ze stanu oczekiwania, rzuca kamykiem i wskakuje na jednej nodze do pierwszego kwadratu. Jej bezpieczny jeszcze świat zamknięty jest w kwadrat nakazów, zakazów, narzuconych obowiązków i ról: dziecka, córki, dziewczynki i kobiety. Jest zdumiona i zachwycona, że żyje, czuje, doświadcza. Granica pomiędzy tym co zmysłowe, cielesne, instynktowne, a rozumowe i intelektualne, jest jeszcze bardzo…

Przeczytaj więcej na stronie GLCS:

Patronite wolnomularstwo

Dodaj komentarz