Znaczenie rękawiczek w masonerii

Znaczenie rękawiczek w masonerii

ilustracja – masońskie rękawiczki ze sklepu Bricks Masons

Masoni - 555 ilustracji: Przedmowa Klausa Dąbrowskiego

Deska Karola Wojciechowskiego przedstawiona w loży Wolność Przywrócona w czerwcu 6007 r.p.ś.

Bardzo ważnym obok fartucha elementem stroju wolnomularza jest para rękawiczek. Każdy uczeń masoński otrzymuje je zaraz po inicjacji. Dawna tradycja nakazywała przekazywanie mu dwóch par, z których jedną miał podarować swojej żonie lub narzeczonej, jak to było w Niemczech, lub po prostu kobiecie, którą najbardziej szanuje, jak miało to miejsce w tradycji francuskiej. Był to bardzo ładny gest, mający dać do zrozumienia, iż zakaz przynależności kobiet do lóż nie wiąże się z brakiem szacunku do płci pięknej. Zwyczaj ten przejęły nieliczne obediencje Ameryki Południowej, które zostały utworzone przez masonów z Europy kontynentalnej. Istnieją również poszlaki wskazujące na to, iż wręczanie par rękawiczek dla żon było praktykowane w lożach angielskich i amerykańskich, lecz z czasem wycofano się z tego. W poł. XVIII w. w Szkocji panował natomiast taki zwyczaj, iż małżonki masonów na oficjalnych uroczystościach pojawiały się właśnie w rękawiczkach. W tym samym wieku we Francji rozpowszechniona była wśród masonów jeszcze inna praktyka – wrzucali oni do grobu zmarłego brata fartuch i rękawiczki.

Skąd się wziął więc w farmazonii zwyczaj noszenia białych rękawiczek? Żeby móc odpowiedzieć na to pytanie należy przyjrzeć się ich szerokiemu znaczeniu na przestrzeni wieków. Na samym początku trzeba zwrócić uwagę, iż ludzka ręka oznacza moc i władzę, a ręce uściśnięte – przyjaźń, jedność, braterstwo i zgoda. Czyste ręce z kolei to sprawiedliwe i szczere działania, prawidłowe korzystanie z władzy – nad sobą i innymi. Ręce nieczyste oznaczają działania niesprawiedliwe i nadużycie władzy. Z takim postrzeganiem wiąże się stary zwyczaj mycia dłoni, obrazujący w każdym przypadku oczyszczenie. W starożytnych misteriach umycie rąk zawsze wiązało się z aktem ceremonii wstępnej do wtajemniczenia. Każdy, kto przystępował do misteriów musiał dopełnić tego obowiązku; nikt nie śmiał modlić się do bogów bez umycia rąk. Na wyspie Kreta przed świątynią zachował się nawet napis: „…wyczyść Twoje stopy, umyj swoje Ręce i wtedy wejdź.”. Pośród Żydów praktyka ta była równie rozpowszechniona i wyraz tego znajdujemy w pamiętnym epizodzie z ewangelii, w którym Piłat przed skazaniem Jezusa umył swoje ręce oznajmiając, iż nie jest winien krwi niewinnego człowieka. W Kościele średniowiecznym zwyczaj noszenia białych, płóciennych rękawic panował wśród biskupów lub duchownych podnoszonych do swoich funkcji. Symbolizowały one czystość, dziewictwo i odporność na korupcję. Czyste ręce powinny być też atrybutem sędziów. W czasach dawniejszych nie nosili oni jednak rękawic, chyba że proces nie został jeszcze zaczęty. Nawet dzisiaj jeszcze w niektórych miejscach sędzia sądu przysięgłych jest przedstawiany przed procesem w białych rękawicach. Dawniej stosowano też zwyczaj, iż więzień uwalniany od zarzutu morderstwa miał obowiązek podarować sędziemu parę rękawiczek.

Noszenie rękawiczek z palcami przez długi czas w Europie było zastrzeżone dla szlachty i stało się jej emblematem. Rękawica pełniła ważną rolę w rycerstwie, stając się symbolem siły i odwagi. Rzucić rękawicę oznaczało wezwać na pojedynek. Rycerz nosił w hełmie rękawiczkę swojej damy (albo w kapeluszu). Również w przypadku ślubu państwo młodzi na znak miłości obdarowywali się nawzajem rękawicami. Na pogrzebach dostarczenie rękawiczek było obowiązkiem rodziny, ale później przyjęła się taka praktyka, iż to zakład pogrzebowy dostarczał je żałobnikom. W XVIII w. rękawiczka na drzwiach dawała do zrozumienia, iż w tym domu właśnie nastąpił poród, a dziewczyna, która mogła pocałować mężczyznę bez obudzenia go, zarabiała na parę rękawic. Wręczenie rękawiczek było też gestem uznania potwierdzającym dokonanie udanej i uczciwej transakcji. W średniowieczu były one ponadto atrybutem gońca, wysłannika, któremu dobre wieści nagradzano właśnie parą rękawic.

Analizując symboliczne znaczenia nie można też pominąć negatywnego aspektu rękawiczek. Stare powiedzenie „ubrać się w rękawice” oznaczało ni mniej, ni więcej tylko wzięcie łapówki; zmieniać je to oznaka ciągłych i łatwiutkich zmian np. ukochanych osób. To również zwiastun pozorności, powierzchowności i obłudy, gdyż czystość i biel może łatwo zakrywać brudną dłoń. Nie bez znaczenia pozostaje także ich tajemniczość, zwłaszcza że rękawiczki na swoich dłoniach nosili czarownicy, włamywacze, a nawet sami członkowie mafii.

Rękawice odgrywały i nadal odgrywają istotną rolę ochronną. W średniowieczu korzystali z tej ochrony m.in. budowniczowie, o czym można się przekonać zaglądając do zachowanych dokumentów, w tym m.in. opracowanych przez Williama Shawa statutów cechu mularzy obowiązujących od 1599 r. We wczesnym średniowieczu dostarczenie ich było obowiązkiem zleceniodawcy i podobnie jak fartuch stanowiły one dodatek do zarobku budowniczych. XIII w. malowidła w katedrze Chartres (witraże?) przedstawiają pracujących robotników budowy w rękawiczkach. Zachowały się zapisy potwierdzające, iż przy budowie katedry w York w 1355 r. dokonano zakupu znacznej liczby rękawic dla pracujących tam murarzy, podobnie w 1381 r. w Duemois, w 1383 r. w Dijon, a w 1486/87 r. – Amiens. Na tym tle widać wyraźnie, iż tradycja operatywna była niewątpliwie ważnym impulsem, ale nie ma wątpliwości, że spekulatywne wolnomularstwo przejęło zwyczaj noszenia rękawic także ze względu na uniwersalizm tych ostatnich.

Rękawice masońskie mogą być wykonane zgodnie ze starą praktyką operatywną – ze skóry, ale również z płótna, z jedwabiu albo po prostu ze zwykłego, delikatnego materiału. Prawidłowy kolor rękawiczek to oczywiście biały, ale ta reguła dotyczy zwykle stopni podstawowych. Na wyższych szczeblach mogą one mieć również kolor czarny, zielony lub czerwony, no i wyszyte mogą być na nich dodatkowe obramowania np. ze srebrnej lub złotej nici. Z początku rękawiczki nie miały żadnych dodatków, lecz z biegiem czasu zaczęto niektóre przyozdabiać na obrzeżach. W niektórych przypadkach przyjęła się również praktyka noszenia rękawic rycerskich. I tak urzędnicy lóż symbolicznych stosują niekiedy rękawice barwy niebieskiej ze srebrnym obszyciem, oficerowie Wielkich Lóż okręgowych i prowincjonalnych wdziewają rękawice koloru czerwonego ze srebrnym haftem, a Wielcy Urzędnicy obediencji – rękawice koloru niebieskiego ze złotym haftem. Rękawic używa się również w stopniach rycerskich York, administrowanych przez Wielki Obóz Templariuszy.

Symbolizm rękawiczek jest bardzo zbliżony do fartucha. Warto jednak zwrócić uwagę, iż wolnomularze z krajów anglosaskich nie przywiązywali tak dużej wagi do rękawiczek, nierzadko odmawiając im, w przeciwieństwie do fartucha, znaczenia symbolicznego. W Europie kontynentalnej natomiast bardzo je w tej materii ceniono. Z pewnością jednak obydwie strony zgodziłyby się co do tego, że mason powinien być czysty i nieskazitelny niczym biały kolor rękawic. Idąc tym tropem rozumowania przyjęto, iż fartuch konkretnie oznacza czyste serce, a rękawiczki – czyste ręce, a przywdzianie ich obydwu – prowadzenie czystego życia. W tym kontekście znany jest nam motyw psalmu ST mówiący o atrybutach tego, który znajduje się w świętym miejscu Boga. „Kto dojdzie do wzgórza Pana, kto stać będzie w świętym miejscu? Ten, kto ma czyste ręce…” Zwyczaj noszenia rękawiczek i czystych rąk wymienia Biblia i Odyseja. W niemieckiej tradycji założenie rękawic wiąże się z podkreśleniem wagi pracy i robi wielkie wrażenie. Interesujący jest fakt, że nie zawsze podkreśla się w literaturze masońskiej, iż rękawiczki oznaczają po prostu Wschód. W teatrach starożytnej Grecji i Rzymu ubrani w rękawiczki aktorzy w kostiumach podkreślali właśnie wschodni rodowód postaci, które odgrywali. Same zaś palce rękawic wedle Homera miały wyrażać jutrzenkę, światło brzasku i promienie słoneczne, co również wiąże się z symboliką niezwykle dla wolnomularstwa istotną i bogatą w swej wymowie.

LITERATURA PODSTAWOWA:

1) J.G. Cirlot, Dictionary of Symbols [brm];

2) Bernard E. Jones, Freemasons’ Guide and Compendium, London 1950;

3) Władysław Kopaliński, Słownik Symboli, Warszawa 1990;

4) Albert Mackey, Encyclopedia of Freemasonry.

Zobacz też:

Dodaj komentarz