Poniżej zamieszczamy fragment książki Irène Mainguy Symbolika Masońska Trzeciego Tysiąclecia
Zwyczaj ten, nieznany w krajach anglosaskich, ma korzenie romańskie i korporacyjne.
We Francji w świecie profańskim wolnomularze są często nazywani „Braćmi Trzy Kropki” (Les Frères Trois Points), gdyż tradycyjnie umieszczają trzy kropki w podpisie na znak ich przynależności do masonerii. To ironiczne sfomułowanie wzięło się z pewnością z antymasońskich publikacji pióra zuchwałego mistyfikatora Léo Taxila, który w 1885 roku wydał książkę pod tytułem Les Frères Trois Points: révélations complètes sur la Franc-Maçonnerie [„Bracia Trzy Kropki: wszystkie tajemnice wolnomularstwa wyjawione”].
Jean Marie Ragon podkreślił, że „skróty z trzema kropkami pojawiły się po raz pierwszy w okólniku z 12 sierpnia 1774 roku zaadresowanym do Lóż przez Wielki Wschód Francji i informującym o pozyskaniu nowej siedziby”[i].
Z Ragonem nie zgadza się Félicien Chapuis, który twierdzi, że zapis ten sięga czasów dawniejszych niż rok 1773, ponieważ zaobserwował on, iż „w pierwszym sprawozdaniu z prac loży «Sincérité» na Wschodzie Besançon trzy kropki są zapisywane na różne sposoby. Ten sposób ich ustawienia potwierdza już deska wyborcza z 3 grudnia 1764 roku”[ii].
Trzy kropki wzięły się z francuskiego ruchu czeladniczego, w którym prawdopodobnie miały symbolizować trzy punkty trójkąta. Zjednoczenie Czeladnicze nadal używa trzech kropek ustawionych w trójkąt, a Federacja Czeladnicza – trzech kropek w ustawieniu na wzór węgielnicy. Stowarzyszenie Robotników porzuciło trzy kropki i po każdej literze danego skrótowca stawia tylko jedną kropkę.
„Trzy kropki zdają się nawiązywać jako symbol do triquetry. Triquetra jest symbolem składającym się z trzech linii ułożonych w trójkąt, które odnajdujemy na niektórych antycznych wisiorach. Ten symbol jest podobny do triskelionu, symbolu składającego się z połączenia trzech form podobnych do litery S o trójkątnej podstawie – rodzaju wariacji podwójnej spirali”[iii].
Graficzny sposób reprezentowania owych kropek zmienił się od XVIII wieku. Kropki, które towarzyszyły podpisowi, były bowiem ułożone w linii prostej w następujący sposób: … Od XX wieku zaczęto zapisywać je jako dwie kropki z jedną kropką po środku tych dwóch, ale nieco wyżej, tak aby układały się w kształt trójkąta ∴. Według badań Gustave’a Borda, większość podpisów zdobionych masońskimi symbolami, ukazanymi graficznie na różne sposoby, należała do wolnomularzy. Wśród nich znajdujemy najczęściej:
- trzy kropki w linii prostej …
- trzy kropki w linii prostej z dwoma liniami /…/
- dwie linie //
- trzy kropki ułożone w kształt węgielnicy :. lub ∴
- dwie kropki przedzielone linią ./.
Wśród wielu dopuszczalnych interpretacji można przyjąć tę, według której trzy kropki reprezentują postawę wolnomularską. Towarzyszą wielu podpisom jako przypomnienie i potwierdzenie, że wolnomularz winien ciągle kierować się złotym środkiem (teza, antyteza, synteza). Wolnomularz nie jest stronniczy – dwie dolne kropki reprezentują sprzeczne opinie, zaś trzecia świadczy o umiejętności wzniesienia się ponad opozycje i pogodzenie ich dzięki drodze środka. Ogólnie rzecz biorąc, trzy kropki przypominają o troistości. Są przejawem manifestacji Słowa, stanowiącej także manifestację Ducha. Kojarzą się z trójkątem lub deltą.
Guénon proponuje interpretację trzech kropek, która wyznacza kierunek nowych rozważań: „Wspólnym symbolem dla chrześcijaństwa i wolnomularstwa jest trójkąt z wpisanym weń hebrajskim Tetragramem, lub czasem samą litera jod, pierwszą literą Tetragramu, którą można uznać w tym przypadku za jego skrótowy zapis… W języku hebrajskim Tetragram bywa także reprezentowany pod postacią trzech jodów, które bez wątpienia odnoszą się do figury trójkąta, gdy są ułożone w jego kształcie, a przez to wyraźnie nawiązują do trzech kropek ruchu czeladniczego lub masońskiego”[iv].
Wśród znaczeń trzech kropek, które należałoby zgłębić, znajdujemy i takie, które przypomina nam o tym, że człowiek rodzi się, żyje i umiera. Możemy również skojarzyć je z potrójnym sformułowaniem z Ewangelii: „Proście a otrzymacie, szukajcie a znajdziecie, pukajcie a otworzą wam” (Łk 11, 9–10)[1].
Często praktykowany zwyczaj polegający na używaniu trzech kropek jako sposobu oznakowywania skrótowców w oficjalnym pismach, mający na celu zakodowanie i zachowanie ich treści w tajemnicy, można by uznać za nieco infantylny, gdyż sekret wolnomularski, którego nie sposób ani zwerbalizować, ani przekazać, znajduje się – jak dobrze wiadomo – gdzie indziej. Zważmy zresztą, że to nie trzy kropki umieszczone w podpisie czynią z nas wolnomularzy; to zwykły dodatek, który może się okazać szkodliwy, gdy jest zbyt często stosowany, zwłaszcza gdy zachowanie osoby składającej taki podpis nie idzie w parze z ideałami, które winny jej przyświecać.
[1] Jeśli nie podano inaczej, wszystkie cytaty z Biblii w tłumaczeniu Biblii ekumenicznej, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu z Księgami Deuterokanonicznymi. Przekład z języków oryginalnych, wyd. I, Towarzystwo Biblijne w Polsce, Warszawa 2017 [przyp. red.].
[i] J.-M. Ragon, Orthodoxie maçonnique, Paryż 1853, s. 71.
[ii] F. Chapuis, Abréviations maçonniques, „Bulletin des ateliers supérieurs” 1937, nr 9.
[iii] J. Boucher, dz. cyt., s. 66.
[iv] R. Guénon, Les Symboles de la science sacrée, Paris 1992, s. 412.
A co Pańśtwo sądzą o symbolice trzech kropek? Zapraszamy do komentowania!
Na ten temat wywiązała się ciekawa dyskusia na Redditcie: https://www.reddit.com/r/freemasonry/comments/dt3rh3/signatures_with_three_dots/