BoSK: AMI a obediencje „w pełni” regularne

BoSK: AMI a obediencje „w pełni” regularne

Poniżej zamieszczamy kolejny rozdział książki Karola Wojciechowskiego “Bitwa o Sztukę Królewską.

  1. 4 AMI a obediencje „w pełni” regularne

Sir Alfred Robbins z UGLE, współtwórca Deklaracji Zasad Wielkiej Loży-Matki, odnosząc się do idei Międzynarodowego Zrzeszenia Masońskiego AMI, widział w nim próbę stworzenia platformy jednoczącej masonerię anglosaską z wolnomularstwem krajów romańskich, takich jak Francja, Włochy, Hiszpania, Belgia i inne. Ale dla niego, który bardzo dobrze znał wolnomularstwo angielskie, takie współdziałanie wydawało się niepraktyczne, i prowadzące, jego zdaniem, na manowce. Podstawowa bowiem różnica między masonerią anglosaską a romańską jest konieczność wyrażenia przez każdego kandydata wiary w Boga, WBW. To jest fundament, a gdyby loże angielskie porzuciły go, straciłyby wedle Robbinsa 95% swoich członków. Niektórzy z braci amerykańskich są zdania, że Konstytucja Andersona nie wymaga wprost od masona wiary w Boga Żywego, i że to Wielka Loża Anglii raczej odeszła od pierwowzoru niż masoneria romańska. Ale on nie podziela tej opinii (por. podrozdział II.2).

Jego wypowiedź można bez zastrzeżeń uznać za reprezentatywną dla Loży-Matki. Co więcej, stanowisko to nie uległo zmianie także w czasie późniejszym, gdy świat stanął w obliczu wojny. Podejmowane przez AMI i UFL deklaracje i apele, dotyczące podjęcia wspólnych działań, bez zwracania uwagi na różnice ideowe, skłoniły w końcu samą Zjednoczoną Wielką Lożę Anglii do zabrania głosu w tej sprawie. UGLE opublikowała 29 sierpnia 1938 r. w ogólnodostępnej prasie profańskiej specjalne oświadczenie, podpisane przez jej Wielkiego Mistrza, księcia Arthura Connaught and Strathern. Podkreśliła w nim, że prawdziwe wolnomularstwo wymaga od swoich adeptów wiary w Istotę Najwyższą (Wielkiego Budowniczego Wszechświata), uznawania autorytetu Biblii, która jako wyraz woli objawionej Boga winna leżeć otwarta na posiedzeniach lożowych, jak również lojalności wobec władzy. W tekście zostały merytoryczne uściślone tzw. reguły rozpoznania z 4 września 1929 r., stanowiące warunek uznania przez Zjednoczoną Wielką Lożę Anglii danej obediencji za regularną. Podkreślono również wyraźnie, iż Wielka Loża odmawiała i będzie odmawiać udziału w konferencjach razem z tzw. międzynarodowymi stowarzyszeniami, pretendującymi do reprezentowania wolnomularstwa, które dopuszczają do członkostwa obediencje niedostatecznie ściśle przestrzegające zasady, na jakich bazuje UGLE. Wkrótce też, 6 października 1938 r., zbliżoną deklarację powzięła Wielka Loża Irlandii, a za nią także Wielka Loża Szkocji. Stanowisko central brytyjskich było zatem jednoznaczne i miało duże znaczenie dla głównego nurtu męskiego sztuki królewskiej. De facto przesądziło też o układzie sił w ruchu w kolejnych dziesięcioleciach.

Ciąg dalszy:

Dodaj komentarz