BoSK: Regularyzacja – wnioski końcowe

Księżyc

Poniżej zamieszczamy kolejną część książki Karola Wojciechowskiego “Bitwa o Sztukę Królewską.

5. Wnioski końcowe

Ocena sprawy przyjmowania nieregularnych do lóż regularnych i tego, czy są masonami przed tym czy też nie, w dużej mierze zależy od własnych zapatrywań oceniającego i interpretacji przez niego dyskutowanych źródeł. W każdym razie bez względu na to, czy:

a) członek loży nieregularnej masonem jest, a regularyzacja ma stanowić tylko drobną formalność, gdyby chciał przystąpić do loży regularnej,

b) proces regularyzacji czyni prawdziwego masona regularnego z profana, członka loży nieregularnej, któremu wydawało się, że w ogóle jest masonem, powoływanie się na sprawę regularyzacji bądź ponownej inicjacji w kwestii rozstrzygania, czy kto jest wolnomularzem czy też nie, będzie zawsze w jakiś sposób problematyczne.

Dlaczego? Otóż dziś rozstrzyganie statusu masona przeważnie odnosi się do pytania, czy loża, w której był wtajemniczony kandydat do afiliacji, pracowała na chwałę Wielkiego Budowniczego Wszechświata i wymagała wiary w Boga. To oczywiście w kontekście zmian, które wprowadziło wolnomularstwo liberalne, z Wielkim Wschodem Francji na czele. Historia natomiast zna takie przypadki – i bynajmniej nie na małą skalę, wszak miały one miejsce w liczebnym wolnomularstwie północnoamerykańskim – gdzie procedurę przejścia ponownej inicjacji od podstaw (nie było nawet mowy o żadnej regularyzacji i legalizacji stopni) musieli przejść pobożni i  konserwatywni wolnomularze (trudno było zresztą w XVIII w. o innych), będący członkami lóż wywodzących się z tradycji… Wielkiej Loży Anglii (Moderns). Jednym z takich był Benjamin Franklin, a wszystko to miało miejsce w okresie starcia masonerii Dawnych (Wielka Loża Starych Zwyczajów) z Nowoczesnymi (Wielka Loża Anglii, wcześniej Londynu) w USA. Jak podaje amerykański badacz wolnomularstwa, Angel Millar („Masoneria. Zarys Dziejów”, s. 211):

„Kiedy Franklin powrócił do Pensylwanii w 1783 r., nie było już starych lóż Nowoczesnych. Dawny Wielki Mistrz loży pensylwańskiej, mistrz loży Dziewięciu Muz w Paryżu, człowiek, dzięki któremu masoneria Nowoczesna pomogła Ameryce i sprawie rewolucyjnej, nie należał już do masonerii. Amerykańskie loże były teraz przeważnie Dawne, a każdy mason Nowoczesny, jeśli chciał przystąpić do loży Dawnych, musiał przejść od początku cały proces inicjacji. Franklin najwyraźniej z tego zrezygnował. Dawny Ryt Wolnych Uznanych Masonów należał do nielicznych organizacji nieobecnych na jego pogrzebie w 1790 roku. To Waszyngton, nie Franklin miał zostać symbolem amerykańskiej masonerii.”

Nawiasem mówiąc, masonerii zna jeszcze inne paradoksalne przypadki, o których warto przy tej okazji wspomnieć:

A. Dana Wielka Loża nie stosowała wcześniej specjalnej ceremonii regularyzacji dla członków lóż nieregularnych, lecz inicjowała ich od podstaw, a z czasem zmieniła swoje zasady, wprowadzając ją do swego regulaminu.

Przykład: w latach 60. XX w. Wielki Komandor RSDiU, Charles Riandey, który wraz z grupą innych wolnomularzy z lóż błękitnych praktykujących rytuał szkocki dawny i uznany, zerwał z Wielką Lożą Francji i czynił starania o wejście w szeregi Wielkiej Loży Narodowej Francuskiej, mającej uznanie UGLE, musiał poddać się procedurze ponownej inicjacji niczym profan. Za to na początku lat 90. wolnomularze z paryskiej loży „Kopernik”, należącej wcześniej do nieregularnej GLdF, nie musieli czegoś takiego doświadczać, zostając jako bracia i w pełni uznani jako masoni w swoich stopniach i urzędach, zaś loża została formalnie uregularyzowana i weszła w skład GLNF w 1992 r.

B. Wielka Loża regularna, pracująca według zasad tradycyjnej masonerii, zostaje utworzona przez masonów inicjowanych w lożach nieregularnych i mimo to – bez konieczności przejścia przez nich procedury ponownej inicjacji (ewentualnie regularyzacji) w którejś z lóż regularnych – otrzymuje pełne błogosławieństwo i uznanie ze strony Zjednoczonej Wielkiej Loży Anglii.

Przykład: Wielka Loża Niezależna i Regularna Francji i jej Kolonii zostaje w 1913 r. założona przez tradycjonalistycznie nastawionych adeptów lóż Wielkiego Wschodu Francji, praktykujących rytuał rektyfikowany szkocki. Od żadnego z nich, mimo że inicjowani byli w lożach liberalnych, nie wymagano poddania się ponownej inicjacji. Podobnie było w przypadku Wielkiej Loży Belgii, którą utworzyli bardziej tradycjonalistycznie nastawieni wolnomularze z tamtejszego, liberalnego od dłuższego czasu Wielkiego Wschodu.

C. Wielka Loża, która ukierunkowuje się na regularność i uznanie Zjednoczonej Wielkiej Loży Angielskiej… we własnym zakresie regularyzuje swoich dotychczasowych członków

Przykład: Wielka Loża Francji w 1959 r. ponownie rozpoczęła starania o uznanie central regularnych i na posiedzeniu 18 września 1959 r. powzięła decyzję o zawieszeniu stosunków z Wielkim Wschodem Francji i Belgii. Kandydaci na wolnomularzy mieli od tej pory składać przysięgę na Trzy Wielkie Światła. Z kolei dotychczasowi adepci, którzy wcześniej tego nie uczynili, musieli po tych zmianach złożyć przysięgę na Pismo Święte (do tej pory nie wszystkie loże kładły je na ołtarzach), zaś wolnomyśliciele i ateiści mieli opuścić obediencję. Mimo to obediencja nie została uznana za regularną m.in. z tego powodu, że uznawano już w tym kraju GLNF.

D. Wielka Loża / Wschód jest uznana przez większość regularnego wolnomularstwa, a nie posiada uznania UGLE. Zgodnie z informacjami podanymi przez Petera Robertsa ze Zjednoczonej Wielkiej Loży Anglii, jeśli adept takiej loży chciałby przystąpić do UGLE, musiałby wystąpić z obediencji przez nią nieuznanej i zostać inicjowanym w Wielkiej Loży Anglii od nowa.

Przykład (hipotetyczny): adept Wielkiego Wschodu Włoch, który po 1945 r. przez długi czas posiadał niekwestionowaną pozycję jedynej obediencji regularnej we Włoszech, utracił ją częściowo na rzecz utworzonej w 1993 r. Regularnej Wielkiej Loży Włoch, która została uznana niemal natychmiast przez UGLE. Większość innych obediencji regularnych (w tym np. WLNP) nie poszła śladem Zjednoczonej Wielkiej Loży Angielskiej i pozostała przy braterskim układzie z WWW. Oznacza to, że jeśli adept włoskiego WW chciałby afiliować się do WLNP, nie byłoby ku temu przeszkód, a jeśli do UGLE, to musiałby zostać inicjowany od podstaw (sic!).

Analizując ww. przykłady, łatwo pokusić się o pytania:

  1. Czy z punktu widzenia nurtu Antients, Nowocześni nie byli wolnomularzami, że ponowne ich inicjowano? Gdybając z kolei, warto spytać retorycznie, jak rzecz miałaby się, gdyby Dawni opanowali cały ruch wolnomularski na następne stulecia, a dziś tylko z ich punktu widzenia uczylibyśmy się historii i definicji masonerii. Czy Benjamin Franklin i mu podobni zostaliby uznany za masonów?
  2. Czy Charles Riandey i inni członkowie Wielkiej Loży Francji, posiadającej swego czasu uznanie części masonerii amerykańskiej, lecz nie UGLE, nie byli jako członkowie WLF wolnomularzami, bo inicjowano ich od nowa w GLNF, mającej takie uznanie?
  3. Czy członków loży „Kopernik” można bez problem uznać za wolnomularzy, także w czasie ich członkostwa w WLF, bo później GLNF wprowadziła procedurę regularyzacji, eliminując przy tym konieczność inicjowania nieregularnych od podstaw?
  4. Czy gdyby Wielka Loża Francji została uznana przez UGLE i weszła do świata masonerii regularnej, można by rzec, iż miała wcześniej w swoich szeregach profanów lub pseudo-masonów, których dopiero uczyniła masonami poprzez nakaz złożenia przysięgi na Biblię?
  5. Czy można być wolnomularzem tylko dlatego, że stworzy się lożę pracującą według zasad regularnych, zostanie się natomiast inicjowanym w obediencji nieregularnej, jak w przypadku adeptów RSR z WWF-u z Eduardem de Ribaucourtem na czele?
  6. Czy ponowna inicjacja w UGLE adepta Wielkiego Wschodu Włoch przekreśla jego wcześniejszy staż organizacyjny i status wolnomularski?

Te kwestie jednak autor niniejszego opracowania pozostawia do własnego osądu Czytelnikowi. To zaś, co jest na obecną chwilę pewne, jeśli chodzi o regularyzację, to podstawowe wymogi stawiane kandydatowi do afiliacji, który chce się regularyzyować w obediencji tradycjonalistycznej:

  • pełnoletni mężczyzna (wiek uzależniony od przepisów obediencji),
  • dobrych obyczajów i nieposzlakowanej opinii,
  • wiara w Istotę Wyższą/Byt transcendentny,
  • rezygnacja z członkostwa w loży i obediencji nieregularnej.

Bibliografia:

1. Carlos Botelho, List do Karola Wojciechowskiego  z dn. 7.10.2007 r. (w zbiorach autora)

2. L. Chajn, „Polskie Wolnomularstwo 1920-1938”, Warszawa 1984

3. Adam „HIRAM” Małachowski, Wypowiedź w wątku forumowym „Wolnomularstwo” – Pytania i odpowiedzi, portal NK.pl http://nk.pl/forum/8/112/87?page=23 [ link niedostępny, brak archiwum internetowego ]

4. „Konstytucja Wielkiej Loży Narodowej Polski”, wersja z dnia 23.06.2007 r., on-line: https://wlnp.pl/site/konstytucja-wlnp/

5. A. Millar, “Masoneria. Zarys dziejów”, Warszawa 2006

6. Gunnar Lantz, List do Karola Wojciechowskiego z dn. 6.09.2007 r. (w zbiorach autora)

7. Jerome Pascoe, List do Karola Wojciechowskiego z dn. 3.10.2007 r. (w zbiorach autora)

8. „Regalarisierung”: E.Lennhoff, O.Posner „Internationales Freimaurerlexikon”, Wiedeń-Zürich 1932, on-line:

http://www.vrijmetselaarsgilde.eu/Maconnieke%20Encyclopedie/RMAP~1/Rlenn-03.htm#rlenn-18

9. „Regulamin Ogólny Wielkiego Wschodu Polski”, Warszawa 1997

10. Peter Roberts, List do Karola Wojciechowskiego z dn. 1.10.2007 r. (w zbiorach autora)

11. Philippe Thomas (GLNF-GChFr), List do Karola Wojciechowskiego  z dn. 3.05.2007 r. (w zbiorach autora)

12. „The Unification of Czech Freemasonry”, Virtual Masonic Orient, on-line:

https://wolnomularstwo.pl

13. Krzysztof Winnicki, List do Karola Wojciechowskiego z 10.2006 r. (w zbiorach autora)

14. „Wywiad dla dziennika “Metro” (Komentarze)”, blog: “Wolnomularska Izba Rozmyślań”, 27 stycznia 2010, on-line:

http://izba-rozmyslan.blogspot.com/2010/01/wywiad-dla-dziennika-metro.html

15. St. Załęski, „O masonii w Polsce od roku 1738 do 1822 na źródłach wyłącznie masońskich”, Wyd. 2 popr. w 2 częściach, Kraków 190816. „Zjednoczenie czeskiego wolnomularstwa”, Portal Wolnomularstwo.pl, on-line: https://wolnomularstwo.pl/baza_artykulow/wolnomularstwo-powszechne/wolnomularstwo-roznych-krajow/zjednoczenie-czeskiego-wolnomularstwa

kolejny rozdział:

Dodaj komentarz