Poniżej zamieszczamy kolejny rozdział książki Karola Wojciechowskiego “Bitwa o Sztukę Królewską“
ROZDZIAŁ VI. RYT SZKOCKI DAWNY I UZNANY W SKALI MIĘDZYNARODOWEJ – PRZEMIANY
1. Ryt szkocki – narodziny, rozwój, dylematy ideowe
Ryt Szkocki Dawny i Uznany, obejmujący wyższe stopnie wtajemniczenia od 4 do 33, wywodzi się z 25 st. obrządku Doskonałości i został ostatecznie ukonstytuowany w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Pierwsza Rada Najwyższa obrządku powstała 31 V 1801 r. w Charleston. W 1804 r. ryt powrócił do swej pra-ojczyzny – Francji, skąd szybko rozprzestrzenił się po całej Europie i na innych kontynentach. Powstawanie kolejnych Rad Najwyższych rodziło konieczność formalnego potwierdzenia jedności obrządku, dlatego podejmowano wysiłki ich jednoczenia wokół wspólnych zasad. Pierwszym owocem tych prób był Traktat Przymierza (Traité d’alliance), podpisany 23 II 1834 r. w Paryżu przez cztery Rady Najwyższe (Francji, Belgii, Brazylii oraz Zjednoczoną Radę Najwyższą Zachodniej Półkuli-USA). Traktat w dużej mierze regulował kwestię wzajemnych relacji i poszanowania jurysdykcji poszczególnych rad na danym terytorium.
Śmielsze próby ujednolicenia w skali światowej zasad rytu szkockiego podjęto na Konwencie w Lozannie (Szwajcaria), obradującym w dniach 6 VIII do 22 IX 1875 r. Wzięło w nim udział 11 z 22 istniejących wówczas Rad Najwyższych. Przyjęto na nim cztery dokumenty końcowe, którymi były:
– Grandes Constitutions révisées (nowa wersja Wielkich Konstytucji z 1786 r., poprawiona na podstawie tekstu łacińskiego z 1834 r.);
– Traité d’Alliance et de Confédération (Traktat Przymierza i Konfederacji), który nigdy nie zyskał jakiejkolwiek mocy prawnej (funkcjonował raczej teoretycznie, na papierze);
– Tuileur (Kompletny zespół instrukcji ustalających symbolikę wszystkich stopni RSDiU, na nowo opracowany od nowa przez Radę Najwyższą Szwajcarii. Nie zastosowany przez inne Rady Najwyższe ze względu na zbyt daleko idące modyfikacje stosunku do tradycyjnie praktykowanego rytuału);
– Déclaration de Principes (Deklaracja Zasad) – ogólnie sformułowane podstawy ideowe rytu. Zachował swoją aktualność do dzisiaj, pomimo rezerwy okazywanej przez amerykańskie Rady Najwyższe, które odcięły się początkowo od wszelkich ustaleń i dokumentów przyjętych w czasie trwania konwentu (vide: wypowiedź Alberta Pike’a zamieszczona w podrozdziale V.3).
Przyjęte w Deklaracji Zasad niejasne sformułowania wzbudziły sprzeciw ze strony konserwatywnie nastawionych masonów amerykańskich. Warto odnotować, że Konwent obradował na krótko przed pamiętnym 1877 r., kiedy liberalne nastroje zaczęły odgrywać coraz większą rolę w kontynentalnej masonerii. Spory dotyczyły wszakże interpretacji formuły Wielkiego Budowniczego Wszechświata: bezosobowego une force supérieure (siła najwyższa) użytego w Traktacie, osobowego Créateur suprème (Wyższy Stwórca) użytego w Manifeście końcowym i niejednoznacznego un principe créateur (zasada twórcza). To ostatnie określenie wzbudziło najwięcej emocji, gdyż ze względu na swoją niejasność mogło w praktyce otwierać wrota przed agnostykami i ateistami, stąd natrafiło na silny opór Amerykanów oraz – zwłaszcza – Brytyjczyków.
Spory trwały zresztą jeszcze po zakończeniu Konwentu lozańskiego. Chcąc przeciwdziałać postępowym tendencjom w wolnomularstwie wyższych stopni szkockich, Rada Najwyższa Anglii i Walii przyjęła 26 V 1876 r. ściśle personalistyczną interpretację Deklaracji Zasad. W rozesłanym do swych placówek liście okólnym stwierdziła, że:
„Punktem, na który Kongres położył szczególny nacisk, było ustanowienie jako zasady absolutnej i podstawowej Rytu Szkockiego Dawnego i Uznanego wiary w osobowość Boga jako Autora, Stwórcy, Najwyższego Stwórcy, Wielkiego Architekta Wszechświata, Bytu Najwyższego. […] Jednym z wielkich celów Kongresu było udowodnienie światu poprzez jego Manifest, że Ryt Szkocki Dawny i Uznany masonerii nigdy nie przyjmie w swe szeregi kogoś nie wierzącego w Boga jako Boga osobowego, Stwórcy, Autora i Rządcy wszystkiego, Jehowy.”
Stanowisko to poparły Rady Najwyższe Południowej Jurysdykcji USA, Szkocji, Irlandii, Grecji i Ameryki Środkowej. Na zwołanym przez nie zjeździe w Edynburgu w 1877 r. domagały się przyjęcia takiej wykładni od pozostałych Rad Najwyższych, których delegaci brali udział w Konwencie w Lozannie. Dzięki mediacji Rady Najwyższej Szwajcarii doszło do pewnej ugody i ogólnej akceptacji tej interpretacji. Akceptacja ta, zwłaszcza w przypadku Rad europejsko-latynoskich, miała jednak bardziej werbalny charakter: w praktyce i tak wdrażano u nich w mniejszym lub większym stopniu reformy romańskie, jeśli chodzi o interpretację WBW, oraz dokonano pewnym stopniu sekularyzacji rytuałów. Sprzyjał temu tym bardziej fakt, iż nie przyjęto jakiegokolwiek końcowego dokumentu, który by teksty lozańskie uściślał.
Za tydzień, 5 kwietnia 2021:
Zobacz też: