Poniżej zamieszczamy szósty rozdział książki Filozofia Masonerii u progu Siódmego Tysiąclecia prof. Andrzeja Nowickiego.
Marie Jean Antoine Nicolas Condorcet, ur. 17.09.1743 w Ribemont (Pikardia), zm. 29.03.1794 w więzieniu w Bourg-la-Reine.
Matematyk, publicysta, polityk. Pochodził z zamożnej rodziny szlacheckiej, po wczesnej śmierci ojca znajdował się pod opieką stryja, biskupa w Lisieux. Od 1758 studiował w Paryżu, zwłaszcza matematykę i filozofię. W 1769 za prace matematyczne – w wieku 26 lat – zostaje członkiem paryskiej Akademii Nauk, a w 1773 r. jej sekretarzem. W 1774 ogłasza anonimowo Lettres d’un theologien w obronie filozofii oświeceniowej przed klerykalnym wstecznictwem. W 1775 w broszurze Lettre d’un laboureur podejmuje walkę o wolny handel zbożem, analizuje finansowy i podatkowy system we Francji. W 1786 ogłasza studium na temat znaczenia rewolucji amerykańskiej, nawiązuje przyjaźń z masonem, Thomasem Paine i podejmuje z nim wiele wspólnych akcji. W 1789 pisze Idees sur le despotisme i formułuje podstawowe zasady deklaracji praw obywatelskich (Declaration des droits), które później stają się podstawą prac i uchwał Zgromadzenia Narodowego. W czasie rewolucji jest jednym z najbardziej aktywnych członków Gminy Paryża i Zgromadzenia Narodowego, walczy o reformy podatkowe, o równouprawnienie kobiet, o reformę wychowania, o likwidację ucisku kolonialnego. W 1790 zakłada czasopismo polityczne „Bibliotheque de l’homme publique” Zajmuje pozycje republikańskie i liberalne. Od 11 listopada 1792 pracuje w Komisji Konstytucyjnej wraz z Dantonem, Painem, Sieye’em. Na posiedzeniu Konwentu 8 lipca 1793 na wniosek Komitetu Bezpieczeństwa podjęto uchwałę o aresztowaniu go i postawieniu przed trybunał rewolucyjny. Condorcet ukrywa się, pragnąc dokończyć główne dzieło swego życia Esąuisse d’un tableau historiąue des progres de l ’esprit humain (Szkic obrazu postępu ducha ludzkiego poprzez dzieje, przeł. Ewa Hartleb i Jan Strzelecki, ze wstępem Bogdana Suchodolskiego, Warszawa 1957). Aresztowany 27.03.1794 i przewieziony do więzienia w Bourg-la-Reine zażył truciznę. W rękopisie pozostawił prace: Almanach antisuperstitieux, Almanach antireligieux i nasycony treściami pedagogiki masońskiej List do córki (Avis dun proscrita sa filie), zalecając jej, aby widziała sens życia w pracy, a nie w zdobywaniu bogactwa i aby postępowała zawsze tak, by zachować szacunek dla samej siebie. Najwybitniejszym kontynuatorem myśli Condorceta był mason Saint Simon.
Istotnym wkładem Condorceta do filozofii masonerii jest wyjaśnienie kilku spraw związanych z pojęciem równości (egalite). Nie warto spierać się o to, kto od kogo przejął trzy hasła (Wolność, Równość, Braterstwo): masoneria od Wielkiej Rewolucji Francuskiej 1789 r., czy Wielka Rewolucja Francuska od masonerii? Ważniejszą sprawą jest przyswojenie sobie bogactwa treści, które kryją się za tymi trzema hasłami, dlatego warto uważnie przeczytać, co Condorcet pisze na temat równości.
Po pierwsze, w sposób typowo oświeceniowy, Condorcet wiąże sprawę równości ze sprawą oświaty. Zauważa, że „obecnie w krajach najbardziej oświeconych zaledwie co pięćdziesiąty człowiek obdarzony przez naturę talentem otrzymuje wykształcenie niezbędne do tego, ażeby mógł rozwinąć swe zdolności” (Szkic obrazu postępu, cyt. wyd. s. 228). Ta nierówność w zakresie możliwości zdobywania wykształcenia, a więc nierówność w warunkach startowania do życia w społeczeństwie jest nie tylko wielką krzywdą wyrządzaną poszczególnym jednostkom i to w skali, obejmującej ogromną większość ludzi, ale także wielką szkodą, która ponosi ludzkość jako całość, ponieważ w społeczeństwie ludzi światłych, wykształconych praca daje znacznie lepsze wyniki i korzystają na tym wszyscy. Condorcet oskarża więc ustrój feudalny, obalony przez Wielką Rewolucję Francuską, o to, że opierał się na „zasadach hamujących rozwój ludzkich uzdolnień”; ustrój ten należało zburzyć, aby wprowadzić „zasady pobudzające działanie i energię” (tamże, s. 218).
Po drugie, Condorcet wiąże sprawę równości ze sprawą braterstwa ludów. Domaga się równości nie tylko dla Francuzów, ale także dla ludzi wszystkich ras, narodów i plemion. Walcząc z kolonialnym uciskiem, przewodnicząc pracom Towarzystwa Przyjaciół Czarnej Rasy (Societe des Amis des Noirs), Condorcet powołuje się nie tylko na zasady sprawiedliwości, na prawo każdego narodu do wolności i do wykształcenia, ale także wskazuje na korzyści, jakie podniesienie poziomu oświaty we wszystkich krajach przyniesie całej ludzkości, ponieważ „wzrastać będzie (na całym świecie) liczba ludzi, których zadaniem jest rozszerzać granice nauki poprzez coraz to nowe odkrycia (,..)równość wykształcenia oraz równość między narodami winna przyspieszyć postęp tych nauk, których rozwój jest zależny od ilości przeprowadzonych obserwacji i od tego, na jak wielkim obszarze są one czynione” (s. 228).
Po trzecie, Condorcet wyjaśnia, że postulatu równości nie należy rozumieć w sposób prostacki jako mechanicznego zrównania ludzi pod każdym względem, ponieważ oprócz tych form nierówności, które pociągają za sobą zależność, poniżenie i zubożenie, istnieją również formy „naturalnej nierówności w uzdolnieniach”, związane z różnorodnością ludzi i społecznie pożądanym zróżnicowaniem. Tak więc „równość prawdziwa, będąca ostatecznym celem społecznej organizacji” zlikwiduje nierówność społeczną, nierówność w dostępie do wykształcenia, nierówność wobec prawa, a „pozostawi tylko tę nierówność, która jest korzystną dla wszystkich, sprzyja bowiem postępom cywilizacji, wykształcenia, przemysłu, a nie pociąga za sobą ani zależności, ani poniżenia, ani zubożenia” (s. 212).
Kolejny rozdział: