Poniżej zamieszczamy piętnasty rozdział książki Filozofia Masonerii u progu Siódmego Tysiąclecia prof. Andrzeja Nowickiego
Friedrich Heldmann. ur. 24.11.1776 r. Margetshóchheim (Frankonia). zm. 1838 r. w Darmstadt. Historyk, działacz masoński, profesor nauk politycznych w Bernie. Przyjęty do masonerii w 1809 r. we Fryburgu. Był jednym z założycieli loży „Zur Brudertreue ” w Aarau. Główne dzieło: Die drey aeltesten geschichtlichen Denkmale der teutschen Freymaurerbruderschaft sammt Grundziigen zu einer allgemeinen Gischichte der Freymaurerey, Aarau. W 1819 r. zaczął wydawać w Szwajcarii czasopismo masońskie ..Akazienbluthen aus der Schweiz”, którego współpracownikami byli masoni: Zschokke, Heigel. Hottinger. Muther, kompozytor Huber i inni. W pierwszym roczniku znajdujemy m in. Wykaz wszystkich lóż i ich wielkich mistrzów w Europie, Wykaz wszystkich znanych i faktycznie działających lóż świętojańskich, Krótki zarys dziejów wolnomularstwa w Szwajcarii, Sprawozdania z założenia loży Zur Brudertreue w Aarau, O stosunku wolnomularstwa do Kościoła i Państwa (Zschokke), Święto masońskie w loży „Les Amis des Arts” w Paryżu (Heigel) itd.
Główne dzieło Heldmanna jest solidną, dobrze udokumentowaną pracą historyczną o związkach architektów: od starożytnego Rzymu do pierwszych lat XVIII wieku (s. 57-439) i o dziejach wolnomularstwa od 1717 do 1818 (s. 440-576). Treści filozoficzne znajdujemy jedynie we Wstępie (Eineitung, s. 1-54) i w Zakończeniu (Rukblik und Schluss, s. 576-588). Są tu myśli oryginalne, które warto przytoczyć:
„Wieczna idea instytucji stoi znacznie wyżej i jest o wiele ważniejsza niż jej h i s t o r i a. Tę ideę można poznać niezależnie od historii, bo w historii rzadko się ona pojawia w swojej czystej postaci, natomiast historii danej instytucji nie można prawidłowo ocenić, jeśli nie posiada się jasnego pojęcia tego, czym ona jest w swojej istocie. Idea instytucji pokazuje, czym ona powinna być i co powinna czynić zgodnie ze swym pierwotnym przeznaczeniem, niezależnie od czasu i okoliczności, natomiast historia pokazuje, czym dana instytucja była w poszczególnych okresach okolicznościach i co rzeczywiście zdziałała. W każdym razie, dla każdej instytucji poznanie własnej historii jest niezbędne. Ponieważ tylko wtedy, gdy poznamy, czym ona była w przeszłości i czym ona jest obecnie, będziemy mogli porównać leżącą u podstaw tej instytucji ideę z wynikami badań, żeby ocenić, czy i w jakiej mierze to, co było jej istotą i działalnością odpowiada tej idei, w czym i dlaczego oddalała się od niej i w jaki sposób można przywrócić zgodność jej istoty i działalności z jej ideą. Dotyczy to także wolnomularstwa.
Każda epoka posiada własne potrzeby i cechy charakterystyczne, którym muszą odpowiadać jej instytucje. To, co dana instytucja bierze ze swojej epoki jest jej cechą zmienną i dlatego, kiedy nadchodzi nowa epoka, to, co zmienne w danej instytucji musi zostawać odpowiednio przekształcone, zgodnie z potrzebami nowej epoki; to warunek jej zdrowego rozwoju i skutecznej działalności w nowych warunkach. Natomiast to, co najbardziej istotne (das Erstwesentliche), a więc podstawowa idea (Grund-Idee) jest wieczne i niezmienne, powinno być zatem ujmowane w swojej czystej postaci, utrzymywane w każdej epoce i we wszystkich okolicznościach, a w związku z tym, że rodzaj ludzki kroczy drogą postępu i staje się coraz bardziej oświecony, idea ta powinna być coraz bardziej rozjaśniana, rozszerzana i umacniana. Także i to dotyczy wolnomularstwa.
W tym właśnie duchu dokonało się już na początku zeszłego stulecia częściowe przekształcenie Bractwa Wolnomularskiego (Freimaurer- bruderschaft) w instytucję czysto ludzką. Oczyszczone od celów technicznych [związanych z architekturą], które w dawnych czasach towarzyszyły celom moralnym, stało się teraz wolnomularstwo dostępne dla każdego [nie tylko dla architektów] jako wspólne dobro całej Ludzkości (ein Gemeingut der ganzen Menschheit). Minęło mniej niż pół stulecia, a tak przekształcone Wolnomularstwo pojawiło się we wszystkich rejonach zamieszkałej Ziemi i „ludzie wszystkich kolorów skóry i wszystkich wyznań religijnych rozpoznają się teraz na całym świecie jako bracia, którzy należą do tego samego braterskiego Związku i zajmują się w swoich lożach czysto ludzkimi naukami” (s. 1-3).
Byłoby jeszcze lepiej, gdyby angielscy reformatorzy wolnomularstwa zajmowali pozycje konsekwentnie świeckie i przeprowadzili tę reformę mając na celu sprawy czysto ludzkie bez pogrążania ich w mistycznym mroku (in mystisches Dunkel), ustanawiając bardziej swobodną konstytucję, całkowicie wolną nie tylko od średniowiecznego „ducha cechowego” (Zunftgeist), ale także od wszystkich dogmatów kościelnych, wprowadzając liturgię o charakterze czysto świeckim. Żeby masoneria, otwarta na dalsze reformy, mogła iść równym krokiem ze swą epoką i samodzielnie rozwijać się (s. 4).
Niestety, ustanowiono konstytucję przepojoną „duchem hierarchiczno-arystokratycznym”, wprowadzono stopnie i tytulaturę wziętą z zakonów rycerskich. Okazało się, że reformatorzy nie potrafili uwolnić się od starych przesądów i wznieść się „do ogólnoludzkiej Idei Wolnomularstwa” (s. 5).
Myśli te powtarza Heldmann także na ostatnich stronach swej książki pisząc, że doniosła reforma wolnomularstwa z 1717 r. miała charakter połowiczny, nie została przeprowadzona w sposób konsekwentny, a więc wolnomularstwo wymaga kolejnych reform. „Wolnomularstwo to sprawa największej wolności w ludzkim życiu (die freieste Angelegenheit des Menschheitslebens), ale nowoangielscy wielcy mistrzowie narzucili mu sztywną, hierarchiczno-despotyczną konstytucję, podcinającą skrzydła wolnemu duchowi (…) Wolnomularstwo chce we wnętrzu własnej świątyni przedstawić model najwyższej godności życia rodzaju ludzkiego, gdzie bez względu na religię, narodowość, posiadany majątek, pochodzenie i stan, ludzie obejmują się jak bracia (…) zamiast tego, wprowadzone przez konstytucje stopnie, tytuły, szarfy zakonne rodzą zawiść i dążenie do zdobywania coraz to wyższych godności nawet w obrębie lóż” (s. 586 -587). Potrzebna jest więc nowa reforma, umacniająca braterstwo, uszlachetniająca wolnomularstwo, koncentrująca uwagę nie „na zewnętrznych formach” (aufaussere Form en), ale na doskonaleniu każdej jednostki i całej ludzkości, a więc na „celu masonerii” (Zweck der Matirerei, s. 586-588).
Nieprzypadkowo w ostatnim akapicie pojawia się „brat Krause” (s. 588), a w Przedmowie, na kilku stronach omawiane były zasługi „brata F e s s 1 e r a ” (s. 41- 44). Heldmann należy wraz z nimi do tego nurtu, który ujmował masonerię w kategoriach „zewnętrznych form” i „wewnętrznej istoty” i postulował radykalną reformę opartą na zasadzie prymatu istoty nad zewnętrznymi formami. Spośród polskich masonów najwybitniejszym przedstawicielem tego nurtu będzie Trentowski.
Kolejny rozdział:
Jesli zmarl w 1823, to jak mogl zaczac wydawac czasopismo w 1849?
Dziekuje za poprawienie daty na 1819.