Poniżej zamieszczamy trzydziesty pierwszy rozdział książki Filozofia Masonerii u progu Siódmego Tysiąclecia prof. Andrzeja Nowickiego
Artur Edward Waite, ur. 1857, zm. 1942. Anglosaski historyk masonerii. Lista wszystkich godności Jakie Waite piastował w różnych lożach masońskich (angielskich i amerykańskich) jest bardzo długa. M. in. był Pierwszym Dozorcą Wielkiej Loży stanu Iowa, Wielkim Mistrzem Ceremonii, Wielkim Historiografem. Umieszczane po jego nazwisku litery: P . M. . i P. . Z. . oznaczają, że posiadał także stopnie Past Master i Past Zerubbabel. Jawna tradycja masonerii związana jest z legendą o budowie Pierwszej Świątyni, której patronował król żydowski Salomon: istnieje prócz tego „sekretna tradycja” związana z budową Drugiej Świątyni, której patronował książę Judei Zerubbabel nazywany także Sheshbazzarem (postać znana z Pierwszej Księgi Ezdrasza). „Sekretną tradycję” masonerii odkrył „Święty Związek Królewskiej Arki” (The Holy Order of Royal Arch. Litery P. . Z. .oznaczają więc, że Waite należał do tego „świętego związku” i uzyskał w nim tytuł Zerubbabela czyli strażnika „sekretnej tradycji” masońskiej.
Waite pozostawił po sobie mnóstwo publikacji liczących łącznie przeszło sześć tysięcy stron druku; był także wydawcą dziel autorów, których szczególnie cenił szczególnie takich, jak Paracelcus czy Thomas Vaughan. Do najważniejszych dziel masońskich Waite’a a należą: Secret Tradition in Freemasonry (Sekretna tradycja w masonerii, praca z 1911 roku. stron 870; później, w 1937 roku wydal pod tym samym tytułem zupełnie inną książkę, liczącą 675 stron); Brotherhood of the Rosy Cross (Bractwo Różokrzyżowców, stron 650). Doctrine and Literature of the Kabalah (Doktryna i literatura Kabały, stron 530). The Unknown Philosopher: Louis Claude de Saint Martin (1743-1803) – książka licząca 464 strony; w pismach tego ..nieznanego filozofa” rozczytywał się Adam Mickiewicz; Holy Grail (monografia o ..świętym Gaalu” – znana szerszym kręgom przede wszystkim z dramatu muzycznego Richarda Wagnera pt: Parsifal. stron 630); Three Famous Alchemists (Ramon Lullus. Heinrich Cornelius Agrippa von Nettesheim. Theophrastus Paracelsus. stron 186). Three Famous Mystics (Saint-Martin. Jacob Boehme, Emanuel Swedenborg, stron 192); Shadows of Life and Thought (Cienie życia i myśli, książka o charakterze autobiograficznym, stron 288).
Do najważniejszych prac Waite’a należy A New Encyclopedia of Freemasonry (Nowa Encyklopedia Wolnomularstwa, New York 1994,1.1, s. XXXVI, 458, tom II, s. 488). Wydanie poprzednie ukazało się w 1970 roku, ale z treści wynika, że autor uwzględnił jedynie materiały do 1919 roku. Obszerne hasło Masonic chronology (tom II s. 39 – 89) jest kroniką wydarzeń doprowadzoną do roku 1917.
W swojej encyklopedii Waite stara się być rzetelnym historykiem, podającym w sposób uporządkowany tysiące sprawdzonych informacji. W tej warstwie informacyjnej rozsiane są także informacje autobiograficzne, w których przedstawia on własne poglądy. W jednym miejscu określa sam siebie mianem „katolika mistyka” (t. I, s. 216) i z tych pozycji zwalcza tych, którzy negują lub bagatelizują „religijne aspekty” masonerii, próbując sprowadzić ją do roli świeckiego stowarzyszenia propagującego określoną etykę (t. II, s. 166, 176). Masoneria dla Waite’a jest „Sekretnym Kościołem”, który przechował prawdziwą treść Wiary Chrześcijańskiej (t. II, s. 415). „Katolicki mistycyzm” Waite’a różni się w sposób istotny od rzymskiego katolicyzmu, który nie ma „sekretnej tradycji”.
U podstaw „sekretnej tradycji” leży odróżnienie dwóch świątyń: Salomona i Zerubbabela. Pierwsza świątynia została zbudowana, ukończona i zburzona, natomiast istotą Drugiej Świątyni jest to, że będzie ona dziełem niedokończonym (por. Pierwsza Księga Ezdrasza, rozdz. V, w. 13-16: „(…) od onego czasu aż dotąd buduje się a jeszcze nie jest skończony”), a więc wymaga naszego współuczestnictwa w jego budowie; jest dziełem w którym i wokół którego jest ogromna przestrzeń dla naszej współtwórczej aktywności. Druga różnica polega na tym, że Pierwsza Świątynia była budowana z kamieni, a drugiej nie będzie można zburzyć, ponieważ jest „budowana w sercu masona” (t. II, s. 377). Mówiąc słowami polskiego powieściopisarza, Wacława Berenta (1873-1940), ta Druga Świątynia jest budowana z „żywych kamieni”. Trzecia różnica dotyczy sakramentów. Kościół rzymsko-katolicki zna tylko siedem sakramentów, natomiast Waite ujawnia, ze jest ich „tysiąc razy dziesięć tysięcy” więcej czyli tyle, że żaden człowiek nie jest w stanie ich policzyć” (t. II, s. 415). W rytuale masońskim Waite’a wielką rolę odgrywają modlitwy; bierze on na serio powiedzenie, że „wiara góry przenosi”, ale wyjaśnia, że nie dotyczy ono tych gór, które znajdują się w świecie zewnętrznym poza nami, lecz tych gór, które „są w nas” (within us). W przeciwieństwie do Kościoła rzymsko-katolickiego, który każe wierzyć, że Chrystus znajduje się jedynie w opłatku wziętym z ołtarza (the Bread of the Altar), dla „tradycji sekretnej” księża katoliccy nie są jedynymi dysponentami tego sakramentu, ponieważ „Eucharystia jest wszędzie” (the Eucharist is everywhere, t. II, s. 289).
Mimo tych różnic, masonerię i Kościół łączący – zdaniem Waite’a – ta sama wiara, więc potępiające masonerię bulle papieży Klemensa XII, Benedykta XIV, Piusa VII, Leona XII, Piusa VIII, Grzegorza XII, Piusa IX i Leona Xiii (późniejszych Waite nie wymienia) nie dotyczą prawdziwej (to znaczy anglosaskiej) masonerii, która jest „zakonem chrześcijańskim” (our Order is Christian), ani pruskiej, która była tak gorliwie chrześcijańska, że nie przyjmowała do swojego grona Żydów (t. I, s. 308), ale odnoszą się jedynie do lóż łacińskich, w szczególności francuskich, które zerwały z tradycją chrześcijańską, samowolnie zwalniając przyjmowanych do loży kandydatów z fundamentalnego obowiązku wiary w Wielkiego Architekta Wszechświata i z przysięgania na Ewangelię (t. II, s. 267).
Prawdziwa masoneria, zdaniem Waite’a, nie ponosi odpowiedzialności za działalność lóż francuskich, dla których istotą masonerii nie są jej treści religijne, lecz świeckie hasła Wolności, Równości i Braterstwa.
Pozycje, z jakich opracowana została pozycja Waite’a, najlepiej charakteryzuje to, że chociaż liczy ona prawie tysiąc stron, zabrakło w niej miejsca na takie hasła ja Liberty, Eąuality i Fraternity. Są w tej encyklopedii takie hasła jak Zabulon i Zerubbabel, są Rycerze Teutońscy czyli Krzyżacy, mają swoje hasła Cagliostro i Casanova, natomiast Wolność, Równość, Braterstwo, Humanizm i Tolerancja pozostały poza obrębem zainteresowań autora. Wspomina o nich tylko wtedy, gdy pisze o masonach francuskich.
Najczarniejszą datą w dziejach masonerii, prawdziwym „zaćmieniem Słońca” (eclipse) jest dla Waite’a rok 1877, w którym masoneria francuska „usunęła imię i symbole Wielkiego Architekta Wszechświata ze wszystkich lóż” (t. I, s. 297).
Nie tylko wrogowie masonerii, jak ksiądz Barruel, twierdzili, że masoneria prowadzi walkę „przeciwko ołtarzom i tronom” (t. I, s. 65), również wśród masonów francuskich byli tacy, jak znany rewolucjonista Luis Blanc (1812-1882), który z dumą podkreślał, że hasła francuskiej masonerii: Wolność, Równość, Braterstwo, stały się hasłami Wielkiej Rewolucji Francuskiej (Waite, t. I, s. 71). Odcinając się od Blanca, White twierdzi, że prawdziwi masoni „boją się Boga i z szacunkiem odnoszą się do króla” (fear God and honour the King, t. I, s. 65)
Przedmiotem fascynacji Waite’a jest ogromne zróżnicowanie masonerii przejawiające się w niezliczonym mnóstwie rytuałów i stopni masońskich, a także w różnorodności wierzeń religijnych tolerowanych w obrębie lóż. Stwierdzając tę różnorodność (The varietes of religious belief among Masons, 1.1, s. 35), Waite odnosi się do niej z sympatią, pisząc o sobie, że „jako mistyk zajmuje w swoim sercu postawę ironiczną wobec wszelkich wiar” (as a mystic, and carying as such in my heart an eirenion for all the faiths, 1.1, s. 33), mając na myśli jednak wyłącznie wyznania chrześcijańskie. Ani judaista, ani mahometanin, a tym bardziej ateista, nie mogą być masonami, ponieważ – nie wierząc w Ewangelię – nie mogą złożyć na nią przysięgi masońskiej.
W haśle masonerii murzyńskiej Waite stwierdza, że w wielu państwach Ameryki istnieją wielkie loże murzyńskie, ale „dla opinii amerykańskiej jurysprudencji są one nielegalne” (hasło: Negro Masonry, t. II, s. 178-179), ponieważ nie zostały one uznane przez Wielkie Obediencje. Brak komentarza pozwala przypuszczać, że Waite nie zauważa sprzeczności pomiędzy humanitarną ideologią masonerii a dyskryminacją rasową.
Nie ma w tej encyklopedii hasła poświęconego masonerii polskiej. 20 linijek poświęconych Polsce znajduje się pod literą R w haśle: Russia, Poland and Hungary (t. II, s. 385-387). Najważniejsza informacja dotyczy tego, że istnienie masonerii zostało zakazane przez cara w 1821 r. Można się było spodziewać, że mason Waite zdobędzie się na jakąś uwagę krytyczną o tym zakazie. Okazało się jednak, że szacunek dla monarchii jest w nim silniejszy od poczucia solidarności z masonami. Stanął więc w tej sprawie nie po stronie polskich masonów, lecz po stronie rosyjskiego cara, ograniczając swój komentarz do jednego krótkiego zdania, w którym pisze, że według historyka Goulda car miał słuszne powody (was amply justified), żeby wydać taki zakaz (t. II, s. 387).
Zadaniem, jakie postawił przed sobą Waite było przede wszystkim pokazanie „głównych zasad” (the governing principles) i „rozwoju rytuałów masonerii” (the Ritual developments of Freemasonry, t. II, s. 197), co – jego zdaniem – miało miejsce jedynie w Anglii i zaledwie w kilku innych krajach europejskich. Dzieje masonerii poza Anglią i Europą centralną „nie należą do historii rozpatrywanej od strony kreatywnej” (t. II, s. 197).
Z tego samego punktu widzenia Waite ocenia poszczególnych masonów, dzieląc ich na trzy kategorie: do pierwszej należą ci, którzy zasłużyli na odrębne hasła, do drugiej „mniejsi pisarze masońscy”, do trzeciej mniejsze osobistości masońskie”.
Własne hasła otrzymało 50 masonów, wśród których najwięcej, bo około 16 stron otrzymał Louis Claude de Saint-Martin (1743-1803), od którego wywodzi się założony w Paryżu w 1887 r. Zakon Martynistów. Na ozdobienie hasła portretami zasłużyło sobie tylko sześciu masonów: James Anderson, John Theophilus Desaguliers, William Hutchinson, George O1iver, Andrew Michael Ramsay i pierwszy Mistrz Wielkiej Loży z 1717 roku Anthony Sayer. Przypadkiem znalazł się na jednym z portretów George Allan, który nie był masonem. Blisko 10 stron otrzymał szarlatan Cagliostro. Z osób, które rzeczywiście zasłużyły sobie na odrębne hasła są Louis Blanc, Ignaz Aurelius Fessler, Gottfried Josef Gabriel Findel, Karl
Christian Friedrich Krause. Ponad połowa dostała własne hasła bez należytego uzasadnienia, na przykład Bonnichon, John Browne, Henry Delaage, Lambert de Lintot, Robert Plot, Samuel Prichard, Francisco Xavier.
47 masonów omawia Waite w zbiorczym haśle, które określa ich mianem,, Minor Masonic Literati” (t. II, s. 120-188). To pogardliwe określenie dotyczy m in. takich pisarzy jak Goethe, Herder i Lessing, którym Waite poświęcił zaledwie po kilka linijek. Z filozofów znalazł się w tej grupie Fichte, o którym Waite pisze: „chociaż nie pisał nic o masonerii” (t. II, s 126). O tym, że Fichte opublikował w latach 1802-1803 Filozofię masonerii (Philosophie der Freimaurer), Waite nie wie, a wydawcy amerykańscy drukując Encyklopedię w 1994 r. też nie zatroszczyli się o to, żeby taką informację dodać.
Zbiorcze hasło otrzymały także „Mniejsze osobistości masońskie” (Lesser Masonic Personalities, t. II, s. 13-31), które – jak pisze Waite – nie wniosły żadnego wkładu w rozwój masonerii. W tym haśle, w porządku alfabetycznym są bardzo krótkie informacje o 133 masonach, m in. takich jak Mozart i Washington.
Spośród polskich masonów Waite wymienia tylko trzech; są to Andrzej Mokronowski (t. II, s. 26), August Moszyński (t. II, s. 65) i Tadeusz Grabianka (t.I, s. 385, t. II, s. 275). Tylko trzy nazwiska, ale za to w każdym z nich jeden lub dwa błędy ortograficzne. Dodajmy do tego, że informację o Polsce można znaleźć w haśle poświęconym Krzyżakom, którzy po powrocie z wyprawy krzyżowej „do niemieckiej Ojczyzny” musieli walczyć nie tylko z pogańskimi Prusami, ale także bronić się „przed polskimi agresjami” (wars against Polish Aggressions, t. II, s. 453).
Po przestudiowaniu całej encyklopedii nasuwa się następujący wniosek: wartość tej publikacji polega przede wszystkim na ukazaniu ogromnego zróżnicowania tego zjawiska, które nazywamy masonerią. Waite chciał pokazać przede wszystkim niezliczone mnóstwo obrządków, a przy okazji ujawnił coś znacznie ważniejszego, mianowicie podstawowe linie podziału pomiędzy masonami. Dotyczą one przede wszystkim następujących spraw:
- na pierwszym miejscu postawiłbym zróżnicowanie odpowiedzi na pytanie, co jest istotą masonerii? Waite sądzi, że istotą są „aspekty religijne”, „sekretne tradycje”, mistyka, tajemnice, symbole i obrzędy, więc zwalcza tych, którzy istoty masonerii szukają w aspektach filozoficznych i etycznych, a zwłaszcza w rewolucyjnych hasłach Wolności, Równości i Braterstwa.
- – na drugim to, jak należy rozumieć masoński postulat uznawania wszystkich ludzi za braci. Czy dotyczy on tylko wybranych narodów należących do białej rasy, czy także Murzynów, Żydów, Latynosów, Azjatów?
- – trzecia linia podziału dotyczy rozumienia praworządności: czy polega ona na szacunku dla monarchów (wyrażającym się m in. w przyznawaniu im prawa do wydawania zakazu istnienia masonerii), czy też masona obowiązuje zajmowanie krytycznej postawy wobec aparatu władzy i panującego ustroju społecznego, który może być poprawiany i doskonalony zgodnie z zasadami Wolności, Sprawiedliwości i Demokracji?
- – czwarta dotyczy odpowiedzi na pytanie, czy do zasobu najważniejszych idei masońskich należy idea Braterstwa Narodów, zobowiązująca masona do solidarności z ruchami walczącymi o wolność i niepodległość, czy też masoneria powinna respektować podział świata na strefy wpływów wielkich mocarstw i nie angażować się w walkę przeciw kolonializmowi?
- – piąta dotyczy sposobu rozumienia zasady „wolności sumienia”; czy wymaga ona od masona wyłącznie tolerowania innych wyznań chrześcijańskich, czy też ma znaczenie szersze i pozwala przyjmować do lóż masońskich także wyznawców innych religii, a nawet ateistów?
Pomijam inne różnice jak stosunek do wyższych stopni masońskich, które zdaniem niektórych masonów stoją w sprzeczności z masońskim hasłem równości. W tej sprawie można iść na ustępstwa. Jeżeli jakiemuś masonowi nie wystarcza tytuł Mistrza, a uzyskanie tytułu Księcia Jerozolimy, Rycerza Słońca czy Zerubbabela podnosi go we własnych oczach, to nie warto z tego powodu kruszyć kopii. Zupełnie inny charakter mają te linie podziału, które wymieniłem. Stawiają one pod znakiem zapytania problem jedności masonerii. Nie wiem, czy należy dążyć do jedności za wszelką cenę.
Różnorodność jest wartością kulturalną, więc należy respektować prawo lóż do wyboru, a nawet modyfikacji rytuału. Stosunek do Wielkiego Architekta Wszechświata i do ewangelii należy pozostawić sumieniu każdego masona, stawiając jedynie wymaganie: aby respektował wolność sumienia zarówno inaczej wierzących jak ateistów. Natomiast ceną za jedność masonerii nie może być w żadnym przypadku rezygnacja z podstawowych haseł Wolności, Równości i Braterstwa, tolerowanie przesądów rasowych i kolonializmu.
kolejna część:
cdn…