.
9 kwietnia 2007 późnym wieczorem zmarł nasz drogi brat Piotr Kuncewicz (ur. 1936), Wielki Mistrz Wielkiego Wschodu Polski.
Piotr Kuncewicz był wybitnym pisarzem, ironicznym eseistą i błyskotliwym krytykiem literackim. Doktorem literatury. Studiował na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, od pierwszego roku studiów był publicystą “Tygodnika Powszechnego”. Po studiach pracował w Instytucie Filologii Polskiej UW. Przez pewien czas studiował orientalistykę. Tworzył poezję. Od 1968 r. pracował w Instytucie Badań Literackich PAN. Publikował recenzje literackie w “Nowej Kulturze”, “Współczesności”, “Wiatrakach”, “Dzienniku Ludowym”, miesięczniku “Literatura”, “Tygodniku Kulturalnym”, “Faktach”, “Miesięczniku Literackim”. Pełnił funkcje kierownika literackiego w Teatrze im. W. Bogusławskiego w Kaliszu i Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Prowadził dział krytyki w miesięczniku “Poezja”, był również wykładowcą w Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Przez wiele lat był prezesem Związku Literatów Polskich. Był także członkiem Polskiego Oddziału Stowarzyszenia Kultury Europejskiej.
Został uhonorowany prestiżową Nagrodą Kisiela (1990, w pierwszej edycji nagrody), Nagrodą Literacką im. Władysława Reymonta (1994, jako pierwszy laureat w historii nagrody), Nagrodą im. Cypriana Kamila Norwida w kategorii literatura (2002, jako pierwszy laureat w historii nagrody), odznaczony za wybitne osiągnięcia w twórczości literackiej i za zasługi w działalności społecznej Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (2002), jednym z najwyższych państwowych odznaczeń. W 2006 r. został wyróżniony Nagrodą Ministra Kultury w dziedzinie literatury.
Był nie tylko erudytą, ale i wytrawnym ironistą i krytycznym obserwatorem. Sceptycznym humanistą. Agnostykiem. Był twórcą o niezwykle rozległych zainteresowaniach. Według Niego: „rzeczą pisarza jest raczej pytać, drażnić i denerwować, niż odpowiadać i uspokajać”. Do jego najważniejszych dzieł należą eseje Samotni wobec historii (1967) i Antyk zmęczonej Europy (1982, 1988), książki krytyczne Cień ręki (1977) oraz W poszukiwaniu codzienności (1979), powieści Szumy (1976), Dęby kapitolińskie (1970, 1973) i Zamieć (1972). Był także autorem kilkutomowej panoramy literatury i poezji polskiej Agonia i nadzieja (1993-1994), Leksykonu polskich pisarzy współczesnych (1995) oraz książki o dziejach narodu żydowskiego Goj patrzy na Żyda. Dzieje braterstwa i nienawiści od Abrahama po współczesność (2000). Ostatnią opublikowaną jego książką był fascynujący esej Legenda Europy (2005), która jest „wyznaniem wiary w Europę, jak i dekalogiem tej wiary”, zawierającym „najważniejsze składniki brewiarza Europejczyka, legendy kontynentu”. Odwołując się do uczucia i rozumu, wydobywając wspólne dziedzictwo Europejczyków w sferze kultury, historii, idei i literatury, Autor zaproponował pierwszą w Polsce i może na świecie formułę patriotyzmu europejskiego.
Kiedy ludzie, których kochamy i szanujemy odchodzą pozostaje nam ból i smutek, niemniej jest to naturalna rzeczy kolej. Trudno jednak pogodzić się z odejściem człowieka, który uważa, że najważniejsze ma jeszcze przed sobą. Pomimo wykańczającej choroby, jaka w ostatnich miesiącach niszczyła Piotra, pracował nad dziełem swojego życia – miała to być nowa, inna wersja Fausta. Jak mówił: „Istnieją cztery wielkie archetypy europejskie: Don Kichot, Don Juan, Hamlet i właśnie Faust; nasza epoka zwana jest nawet faustyczną, co polega na parciu naprzód, poszerzaniu horyzontów, zdobywaniu świata. Faust wydał mi się najodpowiedniejszą trampoliną do zarysowania zarówno ludzkiej potęgi, jak i słabości. Książka chwilami zamienia się w esej, główną opowieść przetykam przypowieściami, z których ostatnia będzie się działa po końcu świata, kiedy wszystko rozpoczyna się na nowo”. Rak przerwał dzieło. Piotr napisał jedynie połowę.
Do wolnomularstwa został przyjęty w 1996 r. Aż do ostatnich tygodni był aktywnym członkiem loży Trzej Bracia oraz Sokrates. Na trzyletnią kadencję wielkiego mistrza wybrany został na konwencie WWP w dniu 11 listopada 2004 r. Uważał, że nowożytna formuła masonerii opiera się na sformułowanej w czasach Rewolucji Francuskiej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, sama zaś masoneria „jest szkołą bezkonfliktowego różnienia się”.
Nawet kiedy coraz bardziej tracił swe ciało, wciąż podziwialiśmy walory jego ducha i intelektu. Był człowiekiem, który zawsze wznosił się ponad podziałami, które zawsze starał się zasypywać i niwelować. Łączył, wzmacniał, wzbogacał. Przebywanie z Nim i rozmowa były czystą przyjemnością.
Będzie nam Go brakowało. Łączymy się w smutku z Żoną, Ireną, oraz rodziną Pisarza.
Wirtualny Wschód Wolnomularski, Wolnomularz Polski
Wpisał: Kamil Racewicz
10.04.2007.