źródło: sopot.naszmiasto.pl, 07.02.2020
Mieszkańcy często nas informują, że ich dom ma jakąś zagadkową ornamentykę, wyrzeźbioną na stolarce sowę albo ul. A to właśnie jedne z popularnych symboli masońskich – mówi Karolina Babicz, dyrektor Muzeum Sopotu, współtwórca wystawy „Pod Słońcem Pokoju. Wolnomularze w Sopocie”.
Kto należał przed wojną do sopockiej masonerii?
Najbardziej znany to z pewnością Paul Puchmüller, architekt miejski, jak mówi się o nim, człowiek, który przemienił Sopot w miasto. Wśród sopockich masonów byli i inni architekci: Walter Schulz, Heinrich Dunkel, Adolf Bielefeldt. Ale też niektórzy burmistrzowie, np. Max Woldman, naczelnik poczty, lekarze: dentysta Carl Kniewel czy Max Gumz, kupcy, księgarze…
Cały Sopot?
Przekrój mieszkańców. Sporządziłyśmy listę sopockich masonów na podstawie ksiąg lóż znajdujących się obecnie w archiwum w Szczecinie. Przygotowując tę wystawę, miałyśmy nawet pomysł, by zrobić mapę z miejscami, gdzie sopoccy wolnomularze mieszkali. Ale punktów byłoby tak dużo, że mapa stałaby się nieczytelna. Na planie zostaną zatem zaznaczone cztery lokalizacje, w których się spotykali. Od…
