Zwierzenia byłego Wielkiego Mistrza WWF

Zwierzenia byłego Wielkiego Mistrza WWF

Pierre Théobald, wywiad z dnia 26 lutego 2021 r. dla La Semaine, tłumaczenie Pierre Quamiegne

Masoni - 555 ilustracji: Przedmowa Klausa Dąbrowskiego

Przez dwa i pół roku, do stycznia tego roku, był Wielkim Mistrzem Wielkiego Wschodu Francji. Dziś opowiada o swoich doświadczeniach w opublikowanej niedawno książce. Dla Jean-Philippe’a Hubscha, doradcy ubezpieczeniowego w Thionville, “życie zmieniło się z dnia na dzień”.

“W życiu człowieka jest to niezwykłe doświadczenie. “Przygoda, o której mowa, to masońska wyprawa Jean-Philippe Hubscha, lat 59, w tym prawie trzydzieści w Wielkim Wschodzie Francji, ponad 53.000 członków, dawniej pierwsza obediencja kraju. Ubezpieczyciel-konsultant, mężczyzna przyjmuje w swoich biurach w Thionville, znajdujących się w dzielnicy Linkling, na zakręcie ronda. Na ścianach wiszą prace fotoreportera Gillesa Carona, które kolekcjonuje, z których dwie są z Maja 68. Dalej kolejny przedstawiający Kota, futrzanego czworonożnego filozofa stworzonego przez belgijskiego rysownika Philippe Gelucka. Za jego plecami, gdy siedział na końcu dużego stołu konferencyjnego, stały dwie rzeźby Marianny obramowujące młotek, którym kierowana jest praca masońska. Zdejmuje swoją maskę, ozdobioną barwami FC Metz, klubu, który leży mu na sercu. Jest on gotowy opowiedzieć historię tej “niezwykłej przygody”, w tym wszechświecie, gdzie atmosfera, wystrój i wybrane przedmioty mówią już trochę, dużo o nim samym.

W styczniu ubiegłego roku Jean-Philippe Hubsch opuścił stanowisko Wielkiego Mistrza Wielkiego Wschodu Francji. Kiedy został wybrany, w sierpniu 2018 roku, stał się pierwszą osobą z Lotaryngii, która zajęła to stanowisko. Przede wszystkim zmienił wymiar. “Bo mimo, że byłem uprzedzany, życie zmienia się z dnia na dzień. Stajesz się osobą publiczną. “ Z tego przestawienia napisał książkę Braterstwo jest walką (red. Dervy), napisaną wspólnie z dziennikarzem Alexisem Lacroix. Wymiana między nimi, gra w ping-ponga, jak to Jean-Philippe Hubsch przygotowywał podczas konferencji we Francji i za granicą. Pół godziny interwencji z jego strony, a następnie od półtorej do dwóch godzin pytań i odpowiedzi z publicznością. Również ta książka przypomina go”. Obiekt “pedagogiczny i mający na celu pokazanie, że można zostać Wielkim Mistrzem nie wywodząc się z masońskiego rodu ani z paryskiej inteligencji”, ponieważ on sam nie spełnia żadnego z tych dwóch warunków. Jean-Philippe Hubsch miał 31 lat, gdy otworzyły się przed nim drzwi świątyni w Metz. Absolwent politologii, swoje pierwsze zawodowe kroki skierował do zastępcy mera Gérarda Léonarda, jako asystent parlamentarny, a następnie, jak jego ojciec, jak jego dziadek, poszedł w kierunku ubezpieczeń. Spotkanie z masonerią nastąpiło w 1992 roku. “Pewnego dnia pewien przyjaciel ujawnił mi się. Masoneria była dla mnie ciekawostką i tajemnicą. Podążając za tym przyjacielem, odkryłem Wielki Wschód Francji i tam się znalazłem. “Życie brata? Ten, kto firmuje niezbywalne zasady “wolność, równość, braterstwo, ale także solidarność, świeckość” odpowiada: “To zobowiązuje, to osobista etyka. Nie można pójść do loży jednej nocy i bronić wartości, a potem wyjść ze świątyni i zachowywać się inaczej. Pracujesz nad sobą, nad tym, co chcesz osiągnąć w życiu, nad tym, co chcesz zostawić za sobą. Symbolizm jest do tego bardzo przydatny, a takim symbolem jest lustro. “Jest też sobowtór, ten, z którym jest od ponad dwóch lat, został Wielkim Mistrzem po pełnieniu obowiązków narodowych od 2008 roku. Pojawił się sobowtór, ponieważ jego wejście na szczyt Wielkiego Wschodu Francji oznaczało przejęcie “300 lat historii”. “Więc tak, przez dwa i pół roku żyłem z innym mną. Ponieważ to nie ty jest tym, co reprezentujesz. Zawsze postępujesz z szacunkiem dla funkcji i Obediencji. “

Pod koniec swojego mandatu w styczniu ubiegłego roku Jean-Philippe Hubsch poczuł nie ulgę, lecz “wyzwolenie ducha”, ponieważ jego kierownictwo wymagało od niego “napięcia, czujności na wszystko”, w każdym razie na “wszystko”, na czym można było pozycjonować Wielki Wschód Francji. Pierwszy w szeregu, krótko mówiąc. Również pierwszy, który musi stawić czoła mękom pandemii. Covid-19 wstrzymał masońskie Uniwersytety Powszechne, które zainicjował, po czterech początkowych odsłonach w Troyes, Massy, Quimper i Angoulême, “miastach średniej wielkości, gdzie oferta intelektualna ma niewiele wspólnego z tym, co jest dostępne w Paryżu lub w dużych miastach, ale gdzie zapotrzebowanie jest duże”. Covid-19, ponownie uniemożliwił zorganizowanie pamiętnej wycieczki do Auschwitz, termin, który kilka miesięcy wcześniej został przesunięty, zmobilizował zainteresowanie tysiąca zgłoszonych chętnych. Covid-19, w końcu przekreślił organizację corocznego walnego zgromadzenia. Milion euro, który był niezbędny do jego realizacji, a który pozostał w kasie, został przeznaczony na akcje solidarnościowe skierowane do braci, ich rodzin oraz profanów w potrzebie.

Masoneria jest przystępna

W odpowiedzi na kryzys sanitarny, Wielki Wschód Francji opracował również białą księgę zatytułowaną Après (Po), która została przedstawiona Emmanuelowi Macronowi i całemu rządowi. Wielkie dzieło Jean-Philippe Hubscha i “odpowiedź, także wewnętrzna, na tych, którzy mówili: “Masoneria nie przynosi już zbyt wiele.” ” Wkład do debaty publicznej i jednocześnie dokument, który jakby chciał powiedzieć: “Masoneria jest osiągalna. “Pomimo tego, co ją otacza. Na przekór temu, co wzbudza nieufność. Tajne członkostwo, na przykład. “Nie, masoneria nie jest tajna, jest dyskretna. Możemy tak ją traktować. Z drugiej strony, zabronione jest ujawnianie tożsamości innego brata. To należy do niego. “On sam zrzucił maskę dopiero wtedy, gdy założył demaskujący go strój. Wielu z bliskich mu osób dowiedziało się wtedy o wybranej przez niego z tej okazji drodze.

Po zostaniu Wielkim Mistrzem Jean-Philippe Hubsch złożył przysięgę, że “zachowa” dwa aspekty swojego codziennego życia: życie rodzinne i zawodowe. W tym ostatnim realizował on w ten sposób swoje filiacje, zarówno jako generalny agent Allianz w Thionville, broker w tym samym mieście, jak i w Metz, oraz jako luksemburski broker, w Wielkim Księstwie, z podwójnym obywatelstwem. “Jestem pasjonatem tej pracy. Aby robić to dobrze, trzeba znać swoich klientów, a więc bardzo różne sektory działalności”, mówi kierownik, który kieruje dwudziestoosobową załogą, której jednym z aktualnych projektów jest “plac budowy o wartości 300 milionów euro na Alexanderplatz w Berlinie”. “Specjalizujemy się w dużych transakcjach nieruchomościowych”, podsumowuje. Przez pewien czas był zakochany w polityce. Obok Gérarda Léonarda, następnie. Ale również jako przewodniczący Młodej RPR, w Meurthe-et-Moselle, w czasie, gdy jego odpowiednikiem w Moselle był François Grosdidier. “Zawsze byłem gaullistą. “Na początku lat 2000 Jean-Philippe Hubsch podążył za Patrickiem Luxembourgerem, burmistrzem Terville, przyjmując misję zastępcy burmistrza ds. finansów w mieście, które było wówczas “jednym z najbardziej zadłużonych we Francji”. Kiedy statek został ponownie wynurzony, prosto do swoich doków, wyślizgnął się. Nie powrócił, pomimo zachęcających propozycji. To była “ludzka przygoda”.

Jego stół

“Tak dużo podróżowałem, że już dawno nie jadłem tutaj w restauracji…”.

Jego miejsce

“Mam wiejski dom w Preisch, kocham przyrodę, przy każdej pogodzie, o każdej porze roku. Również mój domek letniskowy nad brzegiem Jeziora Genewskiego. Często znajdowałem tam spokój i ciszę, aby pisać. “

Jego klub

“FC Metz. Zanim zostałem Wielkim Mistrzem, miałem tam lożę. Podziwiam to, co klub osiąga w tej chwili. Jak osobowość i siła trenera może wiele zdziałać. “

Jego książka

“Dużo czytam. Zawsze jestem pomiędzy dwoma kryminałami, głównie skandynawskimi. Ostatnio między dwa kryminały wplotłem książkę Alaina Duhamela “Emmanuel le boldi”. Przeczytałem również biografię Jean-Pierre Chevènement, która zrobiła na mnie wrażenie. “

Dodaj komentarz