Georges Serignac – nowy Wielki Mistrz WWF

źródło: wolnomularstwo.pl, 17.01.2021

Georges Serignac został wybrany Wielkim Mistrzem Wielkiego Wschodu Francji (GODF), największej francuskiej obediencji. Ze względu na pandemię wybory Wielkiego Mistrza odbyły się kilkumiesięcznym opóźnieniem. Serignac zastąpi Jeana-Philippe’a  Hubscha, który kierował pracami Wielkiego Wschodu Francji od sierpnia 2019 roku. Serignac był dotąd członkiem Rady Zakonu, pierwszym zastępcą Wielkiego Mistrza do spraw Wewnętrznych.

Nowy Wielki Mistrz ma 67 lat i jest z zawodu weterynarzem. Pracuje w departamencie Val-d’Oise. Jest ojcem czwórki dzieci. Jego wybór został dokonany większoscią wybrany 31/37 głosów Rady Zakonu WWF.

Wielki Wschód Francji tworzy około 1500 lóż zrzeszajacych co najmniej 50 tys. osób – braci i sióstr.

Atak na Kapitol – oświadczenie Wielkiego Mistrza

Oświadczenie Wielkiego Mistrza Masonów z Karoliny Północnej w sprawie ataku terrorystycznego na budynek Kapitolu Stanów Zjednoczonych
8 stycznia 2021


Bracia: Ruch, który zaatakował Kongres i późniejsze powstanie, które pochłonęło serce demokracji, którą kochamy, to ohyda. Jako odpowiedzialni obywatele i uczciwi masoni, wiemy i potwierdzamy, że w naszych sercach i w naszym społeczeństwie nie ma miejsca na nienawiść, bigoterię czy uprzedzenia. Działania, które zostały podjęte w Waszyngtonie 6 stycznia, nie wzięły się z miłości do kraju czy patriotyzmu – ale z nienawiści i nietolerancji wobec innych. Z naszych nauk i rytuałów wiemy, że naszym obowiązkiem jest szerzenie światła wiedzy, zrozumienia i współczucia, które wyplenią ignorancję, paranoję i samourojenia.
W masonerii nie ma miejsca na ekstremizm. W masonerii nie ma miejsca na intencjonalną ignorancję. W masonerii nie ma miejsca na nietolerancję.
Przynależność lub członkostwo w jakiejkolwiek organizacji, która stara się podważać integralność naszego narodu, dzielić ludzi ze względu na kolor ich skóry, orientację lub religię albo promować dobro jednej grupy ludzi kosztem innej, jest odrażająca dla instytucji i założeń masonerii. Nie można być masonem i być w zgodzie z jakimikolwiek wywrotowymi stowarzyszeniami, takimi jak Ku Klux Klan, Proud Boys, QAnon, Neonazistami, lub z jakąkolwiek inną krajową grupą terrorystyczną, ekstremistycznym stowarzyszeniem, lub ruchem białej supremacji, który dąży do promowania jednych ludzi i punktu widzenia wbrew innym za pomocą wrogich środków.
Pamiętajcie, jako masoni, każdy człowiek ma prawo do waszych szlachetnych urzędów. Macie czynić dobro wszystkim.
Wzywam wszystkich członków Wielkiej Loży Starożytnych, Wolnych i Uznanych Masonów Północnej Karoliny do wykorzenienia tego raka ze społeczeństwa, a szczególnie z naszej własnej instytucji. Jesteśmy lepsi niż to i będziemy nadal służyć temu narodowi jako promotorzy pokoju, zrozumienia i zadumy. Czuję nieustanną pociechę – a i wy wszyscy powinniście nabrać otuchy przez fakt, że to braterstwo jest wspólnotą budowniczych mostów – tych, którzy dążą do poprawy społeczeństwa.
Wchodząc w Nowy Rok, wzywam was wszystkich, byście byli współczujący, uważni i otwarci na nowe idee i różne punkty widzenia. Nasz świat się zmienia, a my mamy przed sobą szansę na jego poprawę poprzez dobre uczynki i przemyślane zaangażowanie.
Żyjcie w pokoju i niech Bóg miłości i pokoju raduje się mieszkaniem z Wami i błogosławi Was.


Szczerze i po bratersku,
R.David Wicker, Jr.
Wielki Mistrz

Abraxas wg. C.G.Junga

źródło: Pierre Quamiegne, Sztuka Królewska w Polsce

Abraxas

Jean-Luc Maxence tym słowem otwiera słownik “C. G. JUNG i masoneria” … Według niektórych sekt gnostyckich symbolizuje 365 emanacji Boga! Jedno jest pewne, zainspirowało to C.G. Junga, gdy napisał swój najbardziej tajemniczy tekst, Siedem Kazań dla Zmarłych, o inspiracji gnostycznej, jeśli w ogóle istniała. Kiedy C.G. Jung napisał w niej: “Jest taki Bóg, którego nie znałeś, bo ludzkość o nim zapomniała. Nazywamy go imieniem Abraxas”, ale także: “Abraxas stoi nad słońcem i nad diabłem”, możemy tylko myśleć o “Wielkim Architekcie Wszechświata”, którego tak wielu masonów do dziś używa do określenia Stwórcy, kiedy chcą szanować absolutną wolność sumienia każdego człowieka. Rzeczywiście, przedstawienie tak mglistej, wszechogarniającej i wszechstronnej koncepcji w ten sposób daje każdemu, w zależności od tego, czy jest on deistą, teistą czy ateistą, całkowitą swobodę interpretacji. Emanacje wielkiego architekta wszechświata, takie jak emanacja Abraksasa, są mnogie z natury rzeczy.

Zobacz też:

Rok 2020 – charytatywne działania wolnomularzy

źródło: freemasonry.network, 02.02.2020

Pomimo pandemii wolnomularze na całym świecie nie próżnowali w 2020 roku. Chociaż nie mogli się spotykać w lożach, prowadzili nadal przedsięwzięcia charytatywne na dużą skalę.

Dzięki serwisowi FREEMASONRY.network możemy prześledzić te działania dzień po dniu:

Wspólnie raźniej mimo pandemii

źródło: hiram.be, 28 października 2019

Poniżej załączamy tłumaczenie fragmentu ciekawego wywiadu z Wielkim Mistrzem Wielkiego Wschodu Francji, J.P.Hubsch’em. Podziękowania dla Pierre Quamiegne za tłumaczenie.

“Paradoksalnie, kryzys sanitarny został wykorzystany do zespalania francuskiej masonerii. Wielkie potęgi zgromadziły się bardzo szybko, aby mieć wspólną reakcję na te nieznane nam wydarzenia, które odkrywaliśmy. Pozwoliło nam to wspólnie zastanowić się, ponieważ nie chcieliśmy, aby w masońskim krajobrazie panowała kakofonia.

Nie chcieliśmy, aby niektóre świątynie były otwarte w Wielkim Wschodzie a zamknięte w Wielkiej Loży lub na odwrót, i z innymi jeszcze stanowiskami w DH lub w innych obediencjach. Dużo razem pracowaliśmy i nadal to robimy. To znacznie wzmocniło relacje pomiędzy Wielkimi Mistrzami i Wielkimi Mistrzyniami głównych Obediencji. To jest pozytywna strona tego kryzysu, ponieważ było ważne w obliczu sytuacji tak bezprecedensowej, żeby masoneria pokazała wspólną twarz i wizerunek.

Interesujący efekt uboczny pojawił się w szczególności w toczących się obecnie dyskusjach na temat “prawa stojącego na straży zasad republikańskich”. Istnieje spójność między obediencjami, która była być może mniej widoczna wcześniej, w tym w sposobie przygotowywania spotkań z przedstawicielami państw, ministrów i administracji. “

wolnomularstwo.pl – podsumowanie 2020

Rok 2020 – tak trudny dla świata i dla wolnomularstwa (którego spotkania w tradycyjnej formule praktycznie ustały) był ważny dla naszego portalu. Dzięki uruchomieniu zbiórki w serwisie Patronite byliśmy w stanie pod koniec roku rozpocząć regularną (codzienną) publikację nowych treści. Hojne wsparcie upewniło nas, że mamy wiernych Czytelników, którym warto poświęcić sporo regularnej pracy.

W 2020 roku:
-przystąpiliśmy do modernizacji naszego portalu (np uruchamiając system komentarzy);
-opublikowaliśmy 54 nowe wpisy (newsy);
opublikowaliśmy 86 podstron (artykułów);
-rozpoczęliśmy publikację online poświęconych wolnomularstwu (i nie tylko) prac prof.Andrzeja Nowickiego (wybitnego filozofa i humanisty, dawnego Wielkiego Mistrza Wielkiego Wschodu Polski);
-jesteśmy w trakcie uruchamiania Forum dla naszych Patronów.

W roku 2021 planujemy między innymi:
-uruchomić i kontynuować pierwszy w Polsce podcast poświęcony wolnomularstwu. Mniej więcej raz w miesiącu będziemy zapraszać do rozmowy online teoretyków i praktyków masonerii, by dzielili się z Wami swoją wiedzą i doświadczeniem.
Z czasem będziemy zaopatrywać się w coraz lepszy sprzęt i oprogramowanie, dzięki czemu nasze audycje będą Wam się coraz bardziej podobać!
-Będziemy publikować dorobek dawnych Mistrzów i zarówno praktyków, jak teoretyków wolnomularstwa. Rozpoczniemy publikację komiksów masońskich online, zaczynając od polskiego tłumaczenia “La Franc-maçonnerie dévoilée” (“Masoneria odsłonięta”), publikując na końcu listę Patronów wspierajacych nas kwotą ponad 33zł miesięcznie.


Zachęcamy do dołączenia do zaszczytnego grona naszych Patronów i wsparcia nas w naszej misji promowania rzetelnej wiedzy o ideałach i praktyce wolnomularstwa!

Szlak wolnomularski. Gdzie w Gnieźnie urzędowała masoneria?

źródło: gniezno.naszemiasto.pl, Mikołaj Stopczyński, 27 grudnia 2020

Ci, którzy pragną lepiej poznać historię naszego miasta, powinni wybrać się na spacer przez funkcjonujące w Gnieźnie szlaki historyczne. Tym razem przypomnimy szlak wolnomularski, który zdradza, jak wiele śladów pozostało w przestrzeni miejskiej po tajemniczym stowarzyszeniu.

Wolnomularstwo, nazywane też masonerią, obrosło szeregiem legend i teorii spiskowych. Można je określić jako powstały w XVIII wieku tajny ruch społeczny, o strukturze hierarchicznej i wielu stopniach wtajemniczenia. Wolnomularze za swój główny cel uważali stworzenie świata bez wojen i przemocy. Ponadto stawiali na doskonalenie duchowe człowieka i społeczeństw oraz doprowadzenie do braterstwa wszystkich narodów i religii poprzez stworzenie religii powszechnej. Miała być bez dogmatów, z bogiem jako budowniczym wszechświata.

Wolnomularze mieli swoje loże w wielu europejskich krajach. O ich obecności w Gnieźnie przypomina szlak wolnomularski, który ma swój formalny początek na…

przeczytaj więcej na stronie gniezno.naszemiasto.pl:

Szlak wolnomularski. Gdzie w Gnieźnie urzędowała masoneria?

Wirtualne spotkanie 750 wolnomularzy

źródło: Profil FB loży Konstytucja 3 Maja LDH, 20.12.2020

19.12.2020 miało miejsce spotkanie online, na którym dyskutowało 750 Braci i Sióstr z naszego Zakonu. Jesteśmy wdzięczni Federacji Kolumbijskiej i Federacji Paragwajskiej za zorganizowanie tego przedsięwzięcia… 

przeczytaj więcej na profilu FB loży Konstytucja 3 Maja LDH:

98 rocznica zabójstwa prezydenta Narutowicza

źródło: wolnomularstwo.pl, 16.12.2020

Wczoraj w godzinach wieczornych delegacja polskich wolnomularzy i wolnomularek złożyła kwiaty pod warszawskim pomnikiem Gabriela Narutowicza – pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej, zamordowanego pięć dni po objęciu urzędu. Zabójstwo to było wynikiem potężnej kampanii nienawiści, zorganizowanej przez środowiska nacjonalistyczno-klerykalne.

Gabriel Narutowicz był wolnomularzem, członkiem warszawskiej loży Wolność Przywrócona (wówczas należącej do Wielkiej Loży Narodowej Polski.

Jedna z wiązanek została złożona w imieniu tej loży (obecnie w strukturach Wielkiego Wschodu Polski)

Przeczytaj więcej:

12/13 grudnia – Noc Narodzin Światła

źródło: wolnomularstwo.pl, 12.12.2020, loża Wolnośc Przywrócona WWP

Noc ta wypada na przełomie 12 i 13 grudnia (dawniej na Gwiazkę). Czemu miałaby być dla nas szczególnie ważna? Zacznijmy od patronki – wbrew pozorom ma to znaczenie.

Młoda dziewczyna o imieniu Łucja (łac. Lucia, świetlista, niosąca światło, od słowa lux) 13 grudnia 1056 AUC, lub jak kto woli 303 roku od narodzin Chrystusa, została ścięta za bycie chrześcijanką. Reszta historii jest podobnie radosna i bezkrwawa jak na dobrą hagiografię przystało. Dziewczę po przyjęciu wiary w Zbawiciela, stwierdziło, że poświęci mu i cnotę, odrzuciło zatem zaloty adoratora chcącego pojąć ją za żonę. Rozeźlony adorator zadenuncjował ją prokonsulowi, rezydującemu w Syrakuzach. Tenże postanowił wykurować wiarę w jednego boga rozpustą i przymusowo posłał Łucję do lupanaru. Ta pozostała nieugięta w swej wierze, niemniej by się oszpecić wydłubała sobie oczy, które zresztą ponoć cudownie odrosły – polecam te oczy łaskawej pamięci braci. Leczenie rozpustą nic nie dało, wskutek czego Łucję ścięto jako przypadek beznadziejny.

Jeszcze jeden szczegół z życia Łucji jest ważny – dożywiała swych braci i siostry w wierze mieszkających w katakumbach, by jednak unieść więcej jedzenia, wkładała na głowę obręcz ze świecami.

Myślę, że trzy szczegóły – imię, oczy i świece – naprowadziły braci na trop znaczenia tego dnia. 

Gdy Łucja kładła głowę pod topór właśnie nadchodziło przesilenie zimowe (na początku naszej ery wypadało 25 grudnia) i wszyscy przygotowywali się do tego wydarzenia. Echa tych przygotowań pozostały w kulturze niemal wszystkich krajów. Dzień św. Łucji to dzień światła – 12 dni później to światło nadchodzi z narodzinami boga, nieważne Mitry, Jezusa czy choćby Ozyrysa. Tak samo Łucja po prostu trafiła w datę ze swoim imieniem – święta godowe, sabaty czarownic, saturnalia lub inne obchody zaczynano z pewnym wyprzedzeniem w stosunku do przesilenia, by z momentem jego nadejścia urządzić kulminację.

Teraz przejdźmy do nas samych – masonów. Związek jest oczywisty. Mniej domyślnym spieszę wyjaśnić, że nie chodzi o sabaty czarownic a o światło. Na dniu św. Łucji zaczyna się świętowanie przyjścia światła, 9 dni później (bo przesilenie jest 21 lub 22 grudnia) dzień znów zaczyna się wydłużać. Dla masonów ważny jest moment, gdy światło zaczyna wygrywać z ciemnością, symboliczny tryumf życia nad śmiercią, porządku nad chaosem.

W wierzeniach ludowych to 13 grudnia był najdłuższą nocą w roku. Przed zmianą kalendarza na gregoriański dzień św. Łucji przypadał na czas przesilenia zimowego. 

Do dziś w wielu krajach obchodzi się święto światła, szczególnie popularne jest w Skandynawii. Dla masonów święto to jest z podanych wyżej względów niezwykle ważne. W końcu układ loży i podstawowa jej symbolika opiera się na świetle, jej celem zaś jest oświecenie, wyprowadzenie z ciemności. Pisałem o tym zresztą w jednej ze swych desek. W końcu, dla nas wszystko jest symbolem, nie przejmujmy się zatem astronomiczną nieścisłością.

Wspomniałem o sabatach czarownic – związki z kultem światła, a co za tym idzie, płodności, są oczywiste. Bardziej dla nas istotna jest magiczność tego dnia, dzień ten otwiera bowiem wrota do tego co ukryte, odrodzenie światła pozostaje w ścisłym związku z ukrytymi dla naszych przodków mechanizmami świata, do których w takie szczególne dni uzyskiwali dostęp.

Noc z 12 na 13 grudnia jest też ważna dla Polski – nie wdam się w oceny stanu wojennego, jednak fakt ten warto zanotować. Nie wiem jedynie, czy związek z czarownicami i pradawnymi kultami był tu zamierzony.

Deska wygłoszona na pracach loży Wolność Przywrócona, 13 grudnia 6006 r.p.ś.