Gen. Michał Karaszewicz-Tokarzewski – współtwórca Polskiego Państwa Podziemnego

wolnomularstwo.pl, 1 października 2016

W związku z obchodzoną kilka dni temu 77 rocznicą powstania Służby Zwycięstwu Polski, przypominamy postać generała Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego – pierwszego dowódcy SZP, która stała się zalążkiem Polskiego Państwa Podziemnego.

Polskie Państwo Podziemne, działając w latach 1939 -1945 na terenach okupowanych przez Niemców i Sowietów, było fenomenem w ogarniętej wojną Europie. Jego początkiem było utworzenie 27 września 1939 r. Służby Zwycięstwu Polski, przekształconej w Związek Walki Zbrojnej, a następnie w AK. (dzieje.pl)

Generał Karaszewicz-Tokarzewski był jednym z najaktywniejszych przedwojennych polskich wolnomularzy. Należał do WLNP i Polskiej Federacji Le Droit Humain. Był współzałożycielem i członkiem lóż: Tomasz Zan, Orzeł Biały, Święty Graal i Św. Michał Archanioł. W 1937 uzyskał najwyższy w Rycie Szkockim Dawnym i Uznanym 33. stopień wtajemniczenia.

więcej o 77 rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego:
http://dzieje.pl/aktualnosci/rocznica-powstania-polskiego-panstwa-podziemnego

Dział naszego portalu poświęcony generałowi Michałowi Karaszewiczowi-Tokarzewskiemu:

Masoneria – tajemnicza niewiadoma?

źródło: blog Aszery

28 września 2016 w warszawskiej bibliotece przy ul. Zwycięzców 46 odbyło się spotkanie promocyjne książek prof. Tadeusza Cegielskiego i red. Mirosławy Dołęgowskiej-Wysockiej. Jak pisze Aszera na swoim blogu, “Były liczne pytania o przeszłość i teraźniejszość wolnomularstwa, o przyczynę tajemnicy masońskiej, o roli kobiet w tym ruchu”. Spotkaniu towarzyszył najnowszy, jesienny numer „Wolnomularza Polskiego”.

Wolnomularz Polski – zmiana

źródło: blog Aszery

Mirosława Dołęgowska-Wysocka pisze na swoim blogu:
To okładka najnowszego, jesiennego wydania „Wolnomularza Polskiego”. Dlaczego mój mąż – brat w wolnomularstwie, znalazł się w roli głównej? Zdecydował otóż, że po 23 latach od założenia pisma i szefowaniu temuż, czas oddać redagowanie jedynego obecnie masońskiego kwartalnika w Polsce w młodsze ręce. Moje. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony kocham to co robię, lubię redagować gazetę; z drugiej – wkraczamy w niewiadome czasy i boję się, abym nie stała się grabarzem pisma, chcąc czy nie chcąc. Do odważnych jednak świat należy, więc biorę się do roboty. Już założyłam nowy plik – „Wolnomularz Polski” zima 2016 – 2017. Myślałam, że wejdziemy w rok jubileuszowy 300-ecia masonerii, ale jak niedawno pisałam – nie wejdziemy. 300-lecie będzie później.

więcej na blogu Aszery:
https://aszera.wordpress.com/2016/09/23/zmiana-2/

XVI Konwent Federacji Polskiej „Le Droit Humain”

źródło: https://www.droithumain.pl/

17.09.2016 r. E:.P:.w Warszawie, z udziałem Wielce Potężnego Wielkiego Komandora, reprezentanta Rady Najwyższej Zakonu S:. Alicji Dworak, Honorowego Prezydenta Rady Federacji Polskiej BJerzego Dworaka, Prezydenta i członków Rady Federacji Polskiej, delegatów wszystkich polskich warsztatów LDH oraz Gości, odbył się XVI Konwent Federacji Polskiej Międzynarodowego Mieszanego Zakonu Wolnomularskiego „Le Droit Humain”.

więcej na stronie LDH:
http://droithumain.pl/index.php/aktualnoci/74-xvi-konwent-federacji-polskiej-ldh

Jak to działa? – Klaus Dąbrowski

(źródło: redakcja wolnomularstwo.pl, 2016.09.22)

Strona główna naszego serwisu zawiera trzy poziomy informacji:
w pasku górnym znajdują się odnośniki do polskich obediencji i lóż;
pasek środkowy zawiera wpisy prezentujące aktualności dotyczące polskiego wolnomularstwa;
pasek na dole strony przedstawia zaś najnowsze artykuły z naszej bazy tekstów dotyczących Sztuki Królewskiej jako takiej.
Ten ostatni dział został w znacznym stopniu uporządkowany w porównaniu do dawnej wersji naszego serwisu.
Dostęp do wiedzy o wolnomularstwie jest wygodniejszy dzięki strukturze drzewa katalogów na stronie:

Zapraszamy do używania znajdującej się w centrum strony głównej wyszukiwarki treści – ona również znacznie ułatwia korzystanie z naszego rozbudowanego i ciągle rosnącego serwisu.

W pasku bocznym po lewej stronie znajduje się menu, zawierające między innymi FAQ, czyli krótkie odpowiedzi na najczęściej zadawane nam pytania.

Interesującym rozwiązaniem może okazać się wykorzystywanie przeznaczonych dla naszych czytelników kont pocztowych *@wolnomularstwo.pl. Będą one jednak dostępne (w ciągu najbliższych kilku tygodni) jedynie dla wolnomularzy, co stanowić może dla członków Bractwa – w razie potrzeby – wygodny sposób na szybkie i proste “potwierdzanie swojej masońskiej tożsamości”.

wolnomularstwo.pl – nasz masoński portal w budowie – nie jest jeszcze stroną idealną pod względem technicznym. Pracujemy nad jak najszybszym usunięciem wszelkich niedogodności (np. trudne przeglądanie serwisu w niektórych wersjach przeglądarek w telefonach komórkowych). Na tym etapie prosimy o pewną wyrozumiałość, a jednocześnie zachęcamy do przesyłania na nasz adres redakcja@wolnomularstwo.pl swoich uwag (krytycznych i pozytywnych), które pozwolą nam w przyszłości prezentować idee i praktykę Wolnomularstwa w sposób coraz doskonalszy…

Słowo wstępne – Karol Wojciechowski

źródło: wolnomularstwo.pl

SŁOWO WSTĘPNE
(wrzesień 2016)

W sierpniu 2015 r. – po blisko 10 latach aktywności – działalność swoją zakończył Wirtualny Wschód Wolnomularski. Portal wystartował we wrześniu 2005 r. na witrynie www.wolnomularstwo.pl i był pierwszym, rozbudowanym polskim serwisem internetowym, poświęconym tematyce sztuki królewskiej. Wirtualny Wschód działał pod patronatem loży “Wolność Przywrócona”, lecz nie był oficjalnym portalem Wielkiego Wschodu Polski: kolegium redakcyjne wyraźnie podkreślało jego ponad-obediencyjny i ponad-nurtowy charakter. WWW deklarował otwartość dla przedstawicieli różnych rytów i organizacji wolnomularskich, a także dla zainteresowanych tematem osób niezwiązanych z ruchem masońskim.
Taka formuła powodowała, iż Wirtualny Wschód publikował materiały członków różnych lóż i obediencji (krajowych i zagranicznych), a także osób spoza kręgu (w tym przeciwników i sceptyków), którzy gotowi byli kierować się zasadą obiektywizmu i rzetelności w zgłębianiu problematyki wolnomularskiej. Otwartość serwisu przejawiała się m.in. w utworzeniu wyodrębnionych zakładek poświęconych poszczególnym obediencjom polskim i lożom niezależnym. Poza tym na WWW zamieszczano m.in. aktualności, archiwalne czasopisma, przewodniki, deklaracje ideowe, pytania i odpowiedzi, sylwetki znanych masonów, a także niektóre “deski”, tj. referaty odczytywane podczas prac lożowych. Taki stan rzeczy zachęcił mnie do podjęcia stałej współpracy począwszy od stycznia 2006 r., kiedy byłem jeszcze uczniem wolnomularskim.
Wirtualny Wschód Wolnomularski przez większość czasu swojej działalności rozwijał się dynamicznie, publikując na bieżąco nowe materiały. Dla wielu osób zainteresowanych masonerią strona wolnomularstwo.pl była głównym źródłem informacji o sztuce królewskiej – obok witryny czasopisma Ars Regia, nieaktywnych już forów internetowych “Pod Gęsią i Rusztem” oraz “Sztuka Królewska – Wolnomularstwo.eu”, czy też wielu blogów internetowych i oficjalnych stron obediencyjnych. Po 2013 r. aktywność publikacyjna portalu wyraźnie osłabła. Wpływ na to miało m.in. moje “uśpienie” we wrześniu 2009 r. i skoncentrowanie się na publikacjach książkowych, a w kilka lat później później – również stopniowe wycofywanie się z ruchu masońskiego głównego redaktora, założyciela i administratora portalu – Brata Kamila Racewicza. Ostatnie dwa lata egzystencji – tuż po zlikwidowaniu profilu WWW na portalu Facebook – upłynęły pod znakiem zamierającej stagnacji. Dodam, że moja działalność ograniczyła się praktycznie do odpowiadania na pytania mailowe Czytelników i gdyby nie wsparcie Sióstr-Redaktorek z wolnomularstwa żeńskiego, serwis praktycznie nie byłby w ogóle aktualizowany. Wygaśnięcie portalu, choć było wynikiem zwykłego przeoczenia, tak naprawdę przypieczętowało dotychczasową tendencję i postawiło kropkę nad “I”.
Techniczne uśpienie Wirtualnego Wschodu Wolnomularskiego spowodowało powstanie pewnej luki w przestrzeni internetowej. Bardzo szybko znalazły się jednak osoby chętne do wypełnienia tej pustki. Jako ex-redaktor Wirtualnego Wschodu Wolnomularskiego przychylnie powitałem te inicjatywy, udzielając życzliwego wsparcia oraz zgody na publikację moich tekstów z wolnomularstwo.pl wszystkim tym, którzy podejmą się kontynuacji tematyki i misji WWW. Bowiem – chciałbym to raz jeszcze wyraźnie podkreślić – wieloletni dorobek Wirtualnego Wschodu, będący rezultatem pracy wielu zaangażowanych osób, nie powinien ulec zmarnowaniu…
Tym bardziej więc cieszy fakt, że nowy serwis masoński – choć ze względów autorskich nie tytułujący się Wirtualnym Wschodem Wolnomularskim – nie tylko zawiera większość treści dawnego WWW, ale i jednoczy teraz w sobie pamiętne strony wolnomularstwo.pl i wolnomularstwo.eu. Wyrażam tym samym nadzieję, iż portal ten dołoży piękną cegiełkę do rozwoju masońskiej przestrzeni internetowej i znajdzie liczne grono Czytelników.

Z braterskim pozdrowieniem


Karol Wojciechowski, wolnomularz uśpiony
ex-członek: kolegium redakcyjnego Wirtualnego Wschodu Wolnomularskiego i loży “Wolność Przywrócona” na W:. Warszawy oraz trójkąta “Jedność” na W:. Trójmiasta.

Wykład o wolnomularskich ogrodach

źródło: blog Aszery, 2016-06-18

Trochę zmieniłam miejsce wykładu Anny Marii Bauer, po to, by tak łatwo nas nie znaleziono… 🙂 Byliśmy i w Nieborowie, i w Arkadii, gdzie mieści się ogród romantyczny/wolnomularski,  założony przez Helenę z Przeździeckich (17531821), masonkę z warszawskiej loży Dobroczynność, żonę Michała Hieronima Radziwiłła, właściciela pobliskiego Nieborowa.

więcej na blogu Aszery:
https://aszera.wordpress.com/2016/06/18/masoni-w-arkadii/

25 lat loży Wolność Przywrócona

źródło: Wpis na blogu Aszery, 2016-04-23

To było jakby wczoraj; jakby wczoraj Adam wrócił z Radziejowic, gdzie został inicjowany na masona loży Wolność Przywrócona na Wschodzie Warszawy. A od tej chwili minęło 24 lata, a od zapalenia świateł loży – 25. I właśnie dzisiaj, w tym samym miejscu, odbyło się spotkanie jubileuszowe tych najstarszych wolnomularzy (było ich kilku) i najmłodszej generacji. Były pamiątkowe broszury i wygrawerowane deski dla wszystkich Czcigodnych Mistrzów. Był uroczysty, elegancki obiad i tort z fartuszkiem mistrzowskim. Lecz najbardziej podobały mi się wspominki, te bardziej i mniej poważne. Widziałam wszystko od początku…

przeczytaj więcej na blogu Aszery: