1 grudnia 2021, wolnomularstwo.pl
Kategoria: obediencje
polskie obediencje wolnomularskie
Josephine Baker wejdzie dzisiaj do Panteonu
Piere Quamiegne, 30 listopada 2021
Czterdzieści sześć lat po swojej śmierci Josephine Baker wejdzie **DZISIAJ **do Panteonu, aby dołączyć do wielkich francuskich postaci w kontekście jej niezwykle bogatego życia.
Josephine Baker była artystką, bojowniczką ruchu oporu, szpiegiem i kobietą zaangażowaną w walkę na rzecz praw człowieka u boku Martina Luthera Kinga w Stanach Zjednoczonych Ameryki, a we Francji w Międzynarodowej Lidze Przeciwko Antysemityzmowi (Lica). Adoptowała 12 dzieci, które nazywała swoim “tęczowym” plemieniem.
W dniu 6 marca 1960 r. została inicjowana do Wielkiej Żeńskiej Loży Francji w loży “Nowa Jerozolima”.
List otwarty Tomasza Szmagiera – byłego Wielkiego Mistrza WWP
wolnomularstwo.pl, źródło zdjęcia: bydgoszcz24
Wpadła mi w ręce książka Anny Kargol i Dominique Lesage, Liberté, Egalité, Fraternité nad Wisłą 1990–2020. 30 lat wolnomularstwa liberalnego w Polsce. ISBN 978-83-66007-70-3
Książka w kilku miejscach powołuje się na moje imię i nazwisko, otrzymałem także telefony od Sióstr i Braci z prośbą o wyjaśnienia, tak więc po jej przeczytaniu postanowiłem podzielić się swoimi uwagami w sposób publiczny.
Pierwsze co się ciśnie na usta to słowo szkoda. WIELKA SZKODA. I wielki żal.
Nie można nie przyznać że książka jest bardzo ciekawa i pouczająca. Autorzy wykonali olbrzymią pracę dokumentacyjną, zebrali mnóstwo faktów i informacji, co musiało być tym trudniejsze, że większość tych dokumentów, na które się powołują, objęta jest wolnomularską dyskrecją i dla czynnego wolnomularza ich publiczne ujawnienie jest złamaniem wewnętrznych, honorowych zobowiązań. Jedni zrobili to świadomie, inni których późniejszy smutek bardzo rozumiem, w dobrej wierze i zaufaniu. Sam zgodziłem się na szczerą rozmowę o mojej wolnomularskiej drodze w dobrej wierze, słuchając argumentu że to zachowanie dla potomnych pewnej cząstki wieloletniej polskiej tradycji wolnomularskiej. Nie spodziewałem się publicznego i tendencyjnego, a przy tym zdecydowanie subiektywnego prania brudów. Naprawdę szkoda, że przy tak wielkiej pracy autorów powstała taka pozycja.
Żal mi autorów i autora opracowania, z którego autorzy korzystali, sądząc z przypisów, jeżeli postrzegają wolnomularstwo w sposób, w jaki o nim piszą. Jest to bardzo uboga wizja, która dla mnie i dla wielu Sióstr i Braci, szczególnie tych, których do tej organizacji zaprosiłem, z którymi na co dzień pracuję, jest prawie niezauważalnym marginesem. Może rzeczywiście to co widzą autorzy w Zakonie wolnomularskim to tylko animozje, rozłamy czy ludzkie ułomności. A nie dokonania tych 30 lat, organiczna praca setek Braci a potem Sióstr i Braci w przywracaniu idei wolnomularstwa w świadomości społecznej Polaków. Wystawy, konferencje, prelekcje, budowanie wizerunku w świecie wirtualnym, współpraca wolnomularzy różnych nurtów w ramach Instytutu Sztuka Królewska w Polsce, współpraca przy organizacji eventów, działalność charytatywna, działalność poszczególnych wolnomularzy WWP na arenie budowania laickiej, racjonalistycznej Polski. Praca zupełnie od podstaw. Budowanie wolnomularstwa od podstaw, od zera, bez wzorców, nawyków, oczywistości. Zbudowanie w tak krótkim czasie struktury, która nie ma kompleksów, dla wielu innych organizacji jest realnym partnerem do współpracy – to wielki sukces. I wszystko to w realiach, które dla członka społeczeństwa zachodniego są kompletnie niezrozumiałe. Wielki Wschód Francji zasiał ziarno na kompletnym ugorze. O wolnomularstwie cokolwiek wiedziało znikome grono ludzi, którzy z tym tematem zetknęli się za granicą, lub w ramach legend rodzinnych. Nie było i nie ma grupy społecznej, na której oprzeć mógłby się Zakon. Polskie wolnomularstwo budowane jest z pojedynczych ogniw – indywidualistów poszukujących swojej drogi. O tym autorzy wspominają mimochodem, nie próbując nawet poważnie potraktować tego tematu.
Książka mimo pozorów pozycji dokumentacyjnej i historycznej jest próbą potwierdzenia przesłania, które jej autor głosi od lat, a mianowicie że Polacy nie powinni mieć własnej organizacji wolnomularskiej, a zapalenie świateł Wielkiego Wschodu Polski było jednym z największych błędów Wielkiego Wschodu Francji.
Nie chcę dyskutować o wiarygodności całej książki i jej szczegółach. Mogłem nie wiedzieć o czymś, do czego dotarli autorzy. Ale do opisu czterech lat dotyczących okresu kiedy byłem Wielkim Mistrzem Wielkiego Wschodu Polski, lub wydarzeń, których byłem świadkiem, mogę się odnieść z pełną odpowiedzialnością.
Pierwszy punkt o którym warto powiedzieć i odczarować wizję z książki to konflikt między lożami, które przyszły do WWP z Międzynarodowego Mieszanego Zakonu Wolnomularskiego Le Droit Humain, a starymi lożami WWP. Autorzy nie wspominają że łączyło się to z dużą reformą administracyjną w łonie WWP. Bardzo luźna forma federacji zupełnie samodzielnych lóż, które robiły co chciały, nie zwracając uwagi i nie respektując Rady Zakonu jako władzy wykonawczej, przekształcana była powoli w jednolity Zakon ze wspólną administracją, wspólną polityką zewnętrzną, ze wspólnymi standardami pracy wolnomularskiej. To nie wszystkim się podobało. Niektórzy zamiast wspólnych standardów woleli pełną samodzielność. Ich wola. Pisząc historię warto obserwować zjawiska, a nie sprowadzać ich do konfliktu między poszczególnymi osobami. Z większością osób, z którymi mam daleko rozbieżne wizje wolnomularstwa i z którymi nie jest już nam po drodze utrzymuję normalne kontakty towarzyskie, wymieniamy się informacjami, jesteśmy wspólnie zaangażowani w dobro wolnomularstwa polskiego. Fakt – nie wszyscy potrafią wspiąć się na taki poziom dobrych obyczajów…
Ciekawym dla mnie przyczynkiem do intencji autorów książki jest odpowiedź, jaki jest cel podawania informacji, że nie pojechałem na pierwszy po moim wyborze konwent Wielkiego Wschodu Francji i kompletne przemilczenie moich wizyt w Paryżu na rue Cadet w latach następnych. Oficjalne spotkania z Wielkimi Mistrzami José Gulino, z Danielem Kellerem, Christophe Habasem – wtedy jeszcze zastępcą Wielkiego Mistrza. Mieliśmy wtedy wspaniałego przedstawiciela na rue Cadet – nieżyjącego już Brata Darka P:. Wielka praca jego i Phillippe’a Bretona zaowocowała bardzo intensywnymi i owocnymi stosunkami między WWF i WWP. Poza naszą konsekwentną działalnością, to w dużej mierze dzięki nim, przychylności Wielkiego Mistrza B:. Daniela Kellera i potem Christophe’a Habasa, udało się po dwóch latach starań zorganizować tygodniową wystawę o Polsce i Wielkim Wschodzie Polski w sali wystaw czasowych Muzeum Wolnomularskiego w siedzibie WWF. Wystawa była podziękowaniem dla wszystkich, którzy przyczynili się do przeniesienia światła Wielkiego Wschodu do Polski. Po raz pierwszy prezentowane były XVIII i XIX wieczne dokumenty dotyczące polskiego wolnomularstwa i powstania Wielkiego Wschodu Polskiego i Litewskiego w 1784 roku. Była to pierwsza wystawa prezentująca działalność innego Wielkiego Wschodu zorganizowana w Paryżu na rue Cadet.
To w czasie, który autorzy prawie pomijają, jako Wielki Mistrz Wielkiego Wschodu Polski byłem zaproszony do udziału w konsultacjach spraw społecznych przez Komisję Europejską. Razem m.in. z Wielkim Mistrzem Danielem Kellerem. To po nawiązaniu różnych rozmów w kuluarach w Brukseli i przy wielkim wkładzie pracy Klausa Dąbrowskiego udało się zorganizować w Warszawie w 2015 roku międzynarodową konferencję naukową na temat prawa w duchu świeckości w Polsce, Belgii i Francji. W wydarzeniu tym jako prelegenci występowali Wielcy Mistrzowie Wielkich Wschodów Francji i Belgii oraz przedstawiciele kilku organizacji racjonalistycznych i laickich Europy.
Na przestrzeni kilku lat aż dwóch Braci z Wielkiego Wschodu Polski otrzymało przyznawaną przez Wielką Kapitułę Generalną Rytu Francuskiego Wielkiego Wschodu Francji nagrodę za działania na rzecz świeckości i laickości.
Nie do końca są także uzasadnione zarzuty Autorów o pomijanie spraw laickości w regulaminie Wielkiego Wschodu Polski. Autorzy sugerują że dopiero po pewnym czasie WWP dopisało na swojej stronie internetowej formułę o dbaniu o laickość instytucji świeckich. Tyle że ta formuła jest wpisana w formułę przysięgi którą od samego początku składa każdy członek WWP. Jest od zawsze wpisana w nasz regulamin, tylko może w innym, niż ortodoksja francuska wymaga, miejscu.
Tymi uwagami chciałem pokazać jak bardzo ciekawa jest nie tylko strona faktograficzna, ale także jak interesujący jest przyjęty w książce sposób narracji w pomijaniu – no może wyborze – publikowanych faktów.
Szkoda, że autorzy dopuścili do tak rażącego błędu edytorskiego jak wydrukowanie tabeli na końcu książki z całkowicie błędną informacją, jakoby poza lożami działającymi w WWF reszta lóż polskich nie działała. Ta tabela jest – a właściwie powinna być – jednym z głównych źródeł informacji o współczesnej kondycji Wielkiego Wschodu Polski i okolic. I jest, ale błędnej informacji. Powiem szczerze, jako człowiek przez wiele lat związany z redakcją książek – taki błąd kwalifikuje nakład publikacji do pójścia na makulaturę.
Szkoda też, że tytuł tej pracy nie jest bardziej przemyślany. Zacznie się kolejna dyskusja, która już tyle razy skłócała środowisko, o to kto jest liberalny a kto nie. Książka pod tytułem 30 lat wolnomularstwa liberalnego w Polsce, a w środku ani słowa o historii Międzynarodowego Mieszanego Zakonu Wolnomularskiego Le Droit Humain, ani słowa o historii polskich lóż Wielkiej Loży Kultur i Duchowości, ani słowa o historii lóż polskich Wielkiej Żeńskiej Loży Francji. Czyli te organizacje nie są wolnomularstwem liberalnym? Nie mówiąc o tym, że i członkowie Wielkiej Loży Narodowej Polski mogą czuć się obrażeni. Na wykładach, które prowadziłem, za tekst o tym, że WLNP nie jest wolnomularstwem liberalnym dostało by się od Prof. Cegielskiego. Oj dostało.
Drogie Siostry i Bracia, drodzy przyjaciele. Niedawno jeden z młodych Braci powiedział mi zdanie: żadne ludzkie przywary nie przesłonią mi idei wolnomularstwa. Rozmawiając z nowymi kandydatami często powtarzam, że Wolnomularstwo – idea – nigdy mnie nie zawiodła i nie zawiedzie, wolnomularze – ludzie – czasami. Czytając książkę autorów, do których mam osobiście bardzo dużo sympatii i szacunku: weźcie pod uwagę, że nie jest to pełny, ani nawet najbardziej prawdziwy obraz wolnomularstwa polskiego jaki istnieje. Porównałbym go z opisem działania piekarni przez brudną szybę z zewnątrz. Opisać kto wszedł a kto wyszedł się da, ciężką pracę piekarza i efekty tej pracy trudno, ale już zupełnie nie da się opisać zapachu i smaku świeżego pieczywa.
Rytuał Żałobny w loży Cezary Leżeński
źródło: profil FB Wolnomularza Polskiego
Sz:.L:. Cezary Leżeński na Wsch:. Warszawy (WWP), pożegnała specjalnym rytuałem żałobnym swoje siostry i braci, którzy odeszli na Wieczny Wschód.
Siedem świec zapłonęło, a każda z nich symbolizowała jednego wolnomularza. Brat Mówca przypomniał sylwetki sióstr i braci, na czele z patronem Loży Cezarym Leżeńskim, oraz pierwszą Czcigodną Mistrzynią Loży S:. Wiesławą Piątek.
Na te uroczyste i podniosłe prace przybyli masoni z innych lóż liberalnych, m.in. Gai Aeterny, Abraksas, Wolności Przywroconej i Atanora. Podczas agapy wzniesiono toast za innych, którzy odeszli na Wieczny Wschód: ss:. Małgorzatę i Halinę oraz b:. Adama, redaktora Naczelnego “Wolnomularza Polskiego”. Nie zapomniano także o Wielkich Mistrzach Wielkiego Wschodu Polski: Andrzeju Nowickim (1 grudnia przypadnie 10 rocznica jego śmierci), Zbigniewie Gertychu i Piotrze Kuncewiczu.
Światła wolnomularzy nie gasną w pamięci i sercach ich następców.
Tron Salomona – Instalacja Nowego Czcigodnego Mistrza
źródło: FB GLCS, 25.10.2021
W minioną sobotę, w życiu naszej warszawskiej Loży „Jan Henryk Dąbrowski”, nastąpiła ważna chwila. Wielka Mistrzyni G.: L.: C.: S.: Christine Sauvagnac wraz z Mistrzami Asystującymi potwierdziła niedawny wybór Warsztatu i powołała na nowego Czcigodnego Mistrza Loży B.: Dawida Steinkellera.
Cz.: B.: Dawid zastąpił na tym stanowisku ustępującą z urzędu Cz.: S.: Izabelę R.:, która w tym roku zakończyła swoją trzyletnią kadencję.
Dzięki uczestnictwu w ceremonii Braci i Sióstr z zaprzyjaźnionych Obediencji i Lóż (Wielki Wschód Polski, Loża Gaja Aeterna i Loża Prometea) wydarzenie to okazało się również doskonałą okazją do ponownego zacieśnienia nadwyrężonych pandemią więzi oraz jeszcze głębszej konsolidacji środowiska polskich wolnomularzy.
Zapalenie Świateł trzech nowych Lóż Federacji Polskiej „LE DROIT HUMAIN”
źródło: strona internetowa Federacji Polskiej „LE DROIT HUMAIN”
W miniony weekend 23 i 24 października 2021 r. (Ery Pospolitej), wiele się działo w naszej Federacji. Przeprowadzono bowiem długo wyczekiwane ceremonie Zapalenia Świateł trzech nowych Warsztatów Niebieskich. Okres pandemii, lockdownu i obostrzeń sanitarnych nieco odroczył w czasie nasze plany, ale nie zahamował owocnych prac Braci i Sióstr.
Dlatego dopiero teraz możliwym stało się zapalenie Sakralnego Płomienia Szanownych Lóż „JANUSZ KORCZAK” na Wschodzie Łodzi oraz „POD TRZEMA BASZTAMI” na Wschodzie Poznania w sobotę 23.10.2021 r. (EP), a dzień później Szanownej Loży „WANDA DYNOWSKA” na Wschodzie Wrocławia.
W uroczystościach, poza licznym gronem Braci i Sióstr ze wszystkich Lóż Niebieskich i Warsztatów Wyższych Stopni Federacji Polskiej „Le Droit Humain”, mieliśmy honor i przyjemność gościć Reprezentantów Rady Najwyższej, którzy znaleźli się w gronie Wielkich Inspektorów Generalnych – Instalatorów nowych Kolegiów Oficerskich.
Wszystkim trzem ceremoniom przewodniczył Reprezentant Rady Najwyższej przy Federacji Polskiej, Wielce Potężny Wielki Komandor, Wielce Dostojny Brat Jacek Gargas. Nowi Czcigodni Mistrzowie odebrali z jego rąk Chartie Konstytutywne, po czym usłyszeli zasłużone i serdeczne słowa gratulacji i wsparcia na nowej drodze.
Był to zatem czas radości i święta wolnomularstwa polskiego i Zakonu „Le Droit Humain”. Udało się powołać do życia warsztaty w ośrodkach, w których wolnomularstwo mieszane zaprzestało działalności po ukazaniu się dekretu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w listopadzie 1938 r. oraz w miejscach, gdzie nigdy wcześniej loże „Le Droit Humain” regularnie nie pracowały. Nowe loże powstały również po to, by być częścią ciągłości i komplementarności, a przede wszystkim są ważnym elementem rozwoju Federacji Polskiej.
Rosnąca aktualnie liczba osób różnych płci, poszukujących innej wizji społeczeństwa, nowego rozumienia relacji międzyludzkich, pragnących odnaleźć siebie w wymiarze duchowym, jest znacząca i zachęcająca. Utworzenie lóż jest wyrazem…
Przeczytaj więcej na stronie Federacji Polskiej Le Droit Humain:
Augsburg/Niemcy – WWP przekazał światło Wielkiej Loży Libertas
źródło: wolnomularstwo.pl, 2 października 2021, zdjęcie: miejsce ceremonii w budynku lożowym Augusta w Augsburgu
W sobotę, 2 października, delegacja Wielkiego Wschodu Polski pod przewodnictwem Honorowego Wielkiego Mistrza Tadeusza Andrzejewskiego, dokonała w Augsburgu ceremonii Zapalenia Świateł i wręczenia Patentu, w wyniku czego ukonstytuowała się Międzynarodowa Mieszana Wielka Loża Masońska LIBERTAS.
Wielkim Mistrzem została Gerhild Böhnisch, wolnomularka z wieloletnim doświadczeniem.
W patencie nowo powstałej Wielkiej Loży czytamy:
“Doceniając jakość pracy masońskiej Braci i Sióstr ze zgromadzonych Lóż i ich wysiłki, aby nieść wysoko płomień liberalnej i adogmatycznej masonerii, potwierdzamy braterskie i siostrzane poparcie dla ustanowienia Międzynarodowej Mieszanej Masońskiej Wielkiej Loży LIBERTAS. Nasze Siostry i Bracia potwierdzają swoje pragnienie pielęgnowania i szerzenia wartości Wolności, Równości, Braterstwa i Absolutnej Wolności Sumienia, stając się jednym z głosów w chórze masonerii europejskiej i powszechnej.”
To historyczne wydarzenie jest tym bardziej wyjątkowe, że tym razem światło przychodzi ze Wschodu – z Polski, kraju, z którym historyczne relacje Niemiec bywały bardzo trudne.
Prowadzący spotkanie Tadeusz Andrzejewski – honorowy Wielki Mistrz Wielkiego Wschodu Polski jest synem więźniarki Auschwitz-Birkenau – znanej pisarki Krystyny Żywulskiej. Jej wydane w 1946 roku wspomnienie “Przeżyłam Oświęcim” to pierwsza książka ocalałej więźniarki Oświęcimia.
Pożegnanie Małgorzaty Rejnhard-Misiuny
źródło: profil FB Wolnomularza Polskiego, 24 września 2021
Dzisiaj pożegnaliśmy s:. Małgosię Misiunę na Cmentarzu Bródnowskim. Przybyły siostry z jej lóż: Prometei i Gai Aeterny z Wielkiej Żeńskiej Loży Francji. Przyszli masoni i masonki z lóż: Wielkiego Wschodu Polski, Droit Humain, Wielkiego Wschodu Francji, Wielkiej Lozy Kultur i Duchowości i Wielkiej Loży Narodowej Polski. Sylwetkę i dokonania siostry Małgosi przybliżył B:. prof. Tadeusz Cegielski, b. Prezes Instytutu Sztuka Królewska w Polsce, gdzie s:. Małgosia byla sekretarzem. Dariusz Misiuna, jej syn, wręczył na zakończenie tej podniosłej uroczystości przepiękny album poświęcony matce zatytułowany “Niosła światło “. Jutro odbędzie się Loża Żałobna dla Małgosi. Płaczmy, płaczmy, płaczmy lecz nie traćmy nadziei.
Nowa inicjacja w loży Wolność Przywrócona
źródło: profil FB loży Wolność Przywrócona
Wakacje za nami toteż czas wracać do Pracy w murach Świątyni. W sobotę wspomniane mury wypełniły radość i duma, albowiem siostrzano-braterski łańcuch jedności wydłużył się o kolejne mocne ogniwo, tj. nowo-inicjowaną Siostrę Agnieszkę. Siostrze Agnieszce gratulujemy odwagi i hartu ducha, które wykazała przechodząc przez wszystkie zgotowane jej przez Lożę próby. Uzupełnieniem Prac była arcyciekawa i zachęcająca do refleksji deska o celowości obecności na lożowych Pracach oraz symbolice uznawania kogoś za wolnomularza.
Światło w ciemności – nowy odcinek: Bożena M. Dołęgowska-Wysocka
źródło: Sztuka Królewska w Polsce