Masoneria według Normana Daviesa

(źródło: twojahistoria.pl)

 

Wolnomularzy zaciekle zwalczali między innymi faszyści, komuniści i… Kościół katolicki. Dla wielu byli (a może nawet są nadal?) wrogami publicznymi numer jeden. Ale co naprawdę o nich wiemy? O tym, skąd wzięła się masoneria i kto do niej należał, opowiada Norman Davies.

W roku 1717, w dniu św. Jana Chrzciciela, przedstawiciele czterech istniejących w tym czasie w Londynie lóż masońskich spotkali się w piwiarni Goose and Gridiron, aby utworzyć „Wielką Macierzystą Lożę Świata” oraz wybrać jej pierwszego wielkiego mistrza. Wprawdzie nie zachował się protokół z tego spotkania, ale historycy wolnomularstwa nie kwestionują ani faktu, że się odbyło, ani też tego, że odtąd londyńska Wielka Loża stała się ośrodkiem międzynarodowego ruchu.

Skąd wzięli się masoni?

Wcześniejsze dzieje masonerii są owiane mrokiem. Historia bulli papieskiej z XIII wieku, która rzekomo potwierdzała ustanowienie stowarzyszenia budowniczych kościołów, jest czystą fikcją. Hipotezy o powiązaniach ze średniowiecznymi commecines lub Steinmetzen, a tym bardziej z podziemnym stowarzyszeniem byłych templariuszy, nigdy nie doczekały się żadnego potwierdzenia. W raporcie z 1723 roku znalazła się następująca rymowanka…

przeczytaj więcej na stronie twojahistoria.pl:

Masoneria według Normana Daviesa

 

“Żółte kamizelki” zdemolowały siedzibę loży

(źródło: zespół wolnomularstwo.pl, 11.03.2019)

 

O północy z piątku na sobotę grupa około 100 działaczy „żółtych kamizelek” wtargnęła na teren siedziby Wielkiej Loży Mieszanej Francji w centrum miasteczka Tarbes i ją zdemolowała.
Porozbijano meble i skradziono szpady, które jednak następnie zwrócono.

Do sytuacji odniósł się francuski Minister Spraw Wewnętrznych, pisząc “”Po Żydach, masoni… Kiedy głupota konkuruje z najbardziej brudną nietolerancją.”

Zachęcamy do przeczytania więcej na ten temat na stronie Freemasonry.network:

https://freemasonry.network/the-news-of-the-day/protesters-ransack-masonic-lodge-in-french-village/

 

Spotkanie A.M.E. 2-3 marca 2019 w Rzymie

(źródło: zespół wolnomularstwo.pl, 04.03.2019)

 

W ubiegły weekend obradował w Rzymie Europejski Sojusz Wolnomularski (AME), który reprezentuje 34 adogmatyczne obediencje i ich 170.000 członków i członkiń z 14 krajów europejskich.
Wybór miejsca na tegoroczne spotkanie nie był kwestią przypadku- Sojusz wsparł gospodarza – Wielką Lożę Włoch i całe włoskie wolnomularstwo w obliczu populistycznej antywolnomularskiej nagonki inspirowanej przez skrajnie prawicowych polityków.
W maju zeszłego roku AME wystosował w tej sprawie apel, który przedstawiliśmy na naszej stronie, teraz zaś wsparł włoskich Braci i Siostry swoją obecnością.
W czasie uroczystych prac zorganizowanych w głównej świątyni Wielkiej Loży Włoch Jean-Philippe Hubsch – nowy Wielki Mistrz Wielkiego Wschodu Francji poinformował zebranych, że jego obediencja wystosowała do władz Unii Europejskiej oficjalne zapytanie w sprawie praktyk dyskryminujących stowarzyszenia wolnomularskie, uskutecznianych w ostatnim czasie przez włoski rząd.
Warto dodać, że w wyżej wymienionych spotkaniach uczestniczyła delegacja Wielkiego Wschodu Polski pod przewodnictwem Wielkiego Mistrza (Wielki Wschód Polski jest członkiem-założycielem A.M.E. i jedyną polską obediencją należącą do tego Sojuszu).

Przypominamy, że celem Europejskiego Sojuszu Wolnomularskiego jest upowszechnianie i promocja wartości i zasady, których wolnomularstwo jest czujnym spadkobiercą, zwłaszcza wolności sumienia i myśli jako niezbywalnych praw i ideałów demokracji, braterstwa, równych praw wszystkich ludzi i godności ludzkiej w tym dotyczących rozrodczości, projektowania i zakończenia życia.
W pełni uznaje Powszechną Deklarację Praw Człowieka z 1948 r., Konwencję Unii Europejskiej na rzecz ochrony praw człowieka i podstawowych wolności z 1950 r. i Kartę Praw Podstawowych Unii Europejskiej z 2000 r.
Odrzuca wszelkie formy dyskryminacji i wszelkie formy ingerencji w wolność słowa w dowolnej dziedzinie.

Mer Nicei: moje miasto potrzebuje masonerii

(źródło: zespół wolnomularstwo.pl, 13.02.2019)

 

– Piąte miasto Francji potrzebuje masonerii – zapewniał wolnomularzy mer Nicei. Jak podkreślał, tym czym działalność polityczna powinna się inspirować, jest przede wszystkim, masońska formacja. Wymienił też swoich „idoli”.

Blog masoński tygodnika L’Express poinformował, że 6 lutego, Christian Estrosi (Republikanie), mer Nicei, wraz z jego pierwszym zastępcą Philippem Pradalem, uczestniczył w zebraniu masonów (Tenu Blanche Fermée) zorganizowanym przez Lożę Garibaldi, której członkowie mają na sobie czerwone koszule i czarne szaliki, tak samo jak ubierał się urodzony w Nicei włoski rewolucjonista, Giuseppe Garibaldi. Loża ta wchodzi w skład największej francuskiej obediencji Wielkiego Wschodu Francji (GODF).

Zebranie wolnomularzy odbyło się w nicejskim zborze GODF w dzielnicy Port. Christian Estrosi, były minister przemysłu w rządzie Nicolasa Sarkozyego, mówił o „laickości i obywatelstwie w obliczu komunitaryzmu i radykalizacji”. Oddał hołd René Cassin, jednemu z autorów Uniwersalnej Deklaracji Praw Człowieka i Simone Veil, której Francja „zawdzięcza” ustawę legalizującą aborcję. Dla Estrosiego „była to kobieta z deportacji, która stała się bohaterką walki kobiet”, będącą wzorem dla jego działań.

Mówiąc o masonerii polityk deklarował: „Rolą mera jest…

 

przeczytaj więcej na stronie PSh24.pl:

ean-Philippe Hubsch - nowy Wielki Mistrz WWF

O Wielkim Wschodzie Francji po polsku…

(źródło: zespół wolnomularstwo.pl, 23.01.2019)

 

Wielki Wschód Francji opracował stronę informacyjną na swój temat dostępną w języku polskim tutaj (w formacie pdf).

Oto fragment:

« Bracie mój, jeśli różnisz się ode mnie, w niczym mnie nie zubażasz, lecz wzbogacasz ».

Tym zdaniem inspirowanym fragmentem „Listu do zakładnika” Saint Exupéry’ego, który nie był wolnomularzem zostaje przywitany gość w siedzibie Wielkiego Wschodu Francji w Paryżu. W tym zdaniu tkwi cała esencja ducha wolnomularskiego. Wzbogacenie siebie przez innych, przez różnice, oto droga prowadząca do wiedzy, bez naiwności ani przypodobania się. Przystąpienie do Wielkiego Wschodu Francji wynika z osobistego wyboru opartego o dojrzałą refleksję.

Rytuały, mity i symbole Wolnomularstwa w niczym nie są przestarzałe: pozwalają nam skorzystać z naszej swobody sumienia, aby nadać sens światu i życiu. Wolnomularze Wielkiego Wschodu Francji są także bezkompromisowymi obrońcami ideału republikańskiego. Przyjęli hasło : „Wolność, Równość, Braterstwo”, które są niezbędne dla solidarności i laickości. Loża jest miejscem refleksji, pytań i debat, w którym mieszanka pokoleń razem z różnorodnością społeczną, kulturową i polityczną stwarzają unikalną i wrzącą alchemię w klimacie braterstwa (…).

Zachęcamy do zapoznania się z tą pięknie przygotowaną stroną pod adresem https://www.godf.org/js/tinymce/source/GODF-7-points-pl.pdf

 

Masoneria dla kobiet – wywiad z Wielką Mistrzynią

(źródło: zespół wolnomularstwo.pl, 18.01.2019)

 

„Powstałe w wyniku społecznych przemian, Honorowe Bractwo Dawnych Mularzy, zwane także żeńską masonerią, jest potęgą rosnącą w siły” – tłumaczy jego Wielka Mistrzyni  Christine Chapman.

Co spowodowało, że zdecydowałaś się przystąpić do Wolnomularstwa?

Mój ojciec był wolnomularzem i zachwycał się każdą spędzoną w nim chwilą. Był już stary, gdy dołączył do niego, ale poznał tam wielu przyjaciół. Moja matka dołączyła na jego zaproszenie. Mój mąż także był masonem, wiedziałam więc całkiem sporo na ten temat. Moja matka zaproponowała mi, abym i ja przystąpiła, zdecydowałam się na ten krok i dołączyłam do Loży nr 39 „Constance Leaver” w Marble Arch. Jestem wolnomularką od 42 lat. Nigdy nie żałowałam tej decyzji ani przez chwilę.

Zostałaś Wielką Mistrzynią w 2014 r. Jak oceniasz to doświadczenie?

Poświęcam się mu dwadzieścia cztery godziny na dobę we wszystkie dni tygodnia. Mam komórkę ciągle pod ręką z włączonymi portalami społecznościowymi w oczekiwaniu na chwile odpowiednie, by promować bractwo. Po wielu latach spędzonych w cieniu szybko awansowałam. Pierwszą funkcję, którą objęłam był urząd Wielkiego Sekretarza, to wówczas poświęciłam całe moje życie Wolnomularstwu, a Siostry uznały, że mam do tego predyspozycje. Nie możesz przyjąć obowiązków Wielkiego Mistrza, jeśli nie poświęcisz się w 100 procentach.

Skąd pochodzi żeńskie wolnomularstwo?

Dawne opowieści o ukrywających się w lożowych szafach i starych zegarach lub pod podłogą loży wścibskich kobietach, których obecność odkrywano i które następnie przyjmowano do wolnomularstwa tylko po to, aby uchronić je przed wyjawieniem jego sekretów są pocieszne, lecz żadna z tych kobiet nie przyczyniła się potem do rozwoju żeńskiego Wolnomularstwa.

Wszystko zaczęło się w XVIII w. w przedrewolucyjnej Francji od Lóż Adopcyjnych, będących żeńskimi towarzystwami o masońskim charakterze, nad którymi pieczę spracowały loże męskie. Gdy wybuchła Francuska Rewolucja lożom tym ukręcono łeb, nie tylko w znaczeniu metaforycznym. Niemniej jednak kobiety wysuwały się na front francuskiej inteligencji. Maria Deraismes, popularna pisarka i popleczniczka walki o prawa kobiet, została zaproszona, aby stać się pełnoprawną członkinią „Loge des Libres Penseurs” („Loży Wolnoyślicieli”), która pracowała pod auspicjami Wielkiej Symbolicznej Loży Francji. Jej inicjacja w 1882 r. zapoczątkowała schizmę, w wyniku której loża ta wraz z dziewięcioma innymi lożami utworzyła nowa Wielką Lożę – Wielką Szkocką Lożę Symboliczną. Powstał wówczas równolegle nowy ruch, który stał się w końcu znany pod nazwą „Le Droit Humain” lub Międzynarodowego Mieszanego Zakonu Wolnomularskiego.

Krótko po tym, radykalna feministka Annie Besant udała się do Francji, by przyłączyć się do tego ruchu, a gdy wróciła do Anglii, podjęła decyzję o ukształtowaniu Brytyjskiej Federacji Międzynarodowego Wolnomularskiego Zakonu Mieszanego w 1902 r., którego pozostała liderką do swojej śmierci w 1933 r. Szybko doszło jednak, w iście masońskim stylu, do rozłamu, spowodowanego przez członków, którzy chcieli, aby praktykowane przez nich Wolnomularstwo było bardziej podobne do tego, które praktykuje Wielka Zjednoczona Loża Anglii (UGLE). Dlatego w 1908 roku powstała nowa Wielka Loża znana pod nazwą Honorowego Bractwa Dawnego Mularstwa lub HFAM; nazwy, do której dodano następnie człon „Zakon Kobiet Wolnomularzy”, potocznie nazywany OWF. W tamtych czasach kobiety masonki mówiły o sobie jako o „siostrach”. Lecz w obecnych czasach zdecydowałyśmy, że będzie lepiej, gdy jako członkinie zakonu o charakterze powszechnym będziemy mówić o sobie „bracia”.

Jaki rodzaj Wolnomularstwa praktykuje Honorowe Bractwo Dawnego Mularstwa?

Przez pierwsze pięć lat Zakon praktykował tylko stopnie symboliczne, ale niektórzy członkowie chcieli, aby wprowadzono stopień Królewskiego Sklepienia. Gdy pewien były członek związany z pracującą w tym stopniu kapitułą należącą do UGLE – kapituły, która ciągle istnieje – przekazał im ten ryt, ci założyli swoją własną kapitułę, by móc praktykować Królewskie Sklepienie. Wielka Loża HFAM orzekła jednak, że nie był to czas na podejmowanie takiej decyzji.

Dlatego 27 listopada 1913 r. Elisabeth Boswell Reid i jej córka Lily Challen ustanowiły swoją własną Wielką Lożę pod nazwą Honorowego Zakonu Dawnych Wolnomularzy lub HFAF, to do niej przynależę. Elisabeth Boswell Reid została jej pierwszą Wielką Mistrzynią. W 1913 r. mieliśmy zatem trzy Wielkie Loże wolnomularskie, które przyjmowały zarazem mężczyzn jak kobiety, choć liczba kobiet przewyższała mężczyzn zarazem w HFAM i HFAF. Koniec końców oba zakony podjęły decyzje o tym, że staną się zakonami żeńskimi, co udało się nam osiągnąć w HFAF w 1933 r.

HFAF zostało zatem założone na fali społecznych zmian 1913 roku?

Inspirowały nas sufrażystki, a powstałyśmy w wyniku buntu, gdyż oddzieliłyśmy się od innej grupy. Ale motywowały nas podobne przyczyny: potrzeba wzmocnienia pozycji kobiet w społeczeństwie. Znajdowała się wśród nas zresztą jedna sufrażystka, o której słyszałam, Helen Fraser, uzdolniona mówczyni, która zachęciła wiele kobiet do przyłączenia się do ruchu emancypacyjnego.

Co różni oba zakony – HFAF i OWF?

OWF jest o wiele liczebniejszy od nas. My natomiast uważamy, że jesteśmy bardziej elastyczne i potrafimy szybciej reagować na różne inicjatywy i lepiej wykorzystywać prezentujące się możliwości. Carpe Diem to jedna z moich mantr, a drugą jest twierdzenie, że nie ma problemów, są tylko rozwiązania. Weźcie na przykład konsekrację naszej Loży w New Delhi. Przyjechała do nas kobieta z Indii, która chciała dołączyć do loży i otrzymać stosowne stopnie, gdyż była zdeterminowana, by zainicjować ruch wolnomularski w Indiach.  Nie mogła niestety przybyć wraz z pozostałymi kobietami, które miały otrzymać odpowiednie stopnie. A więc to my się tam udałyśmy, aby przeprowadzić te ceremonie na miejscu.

Jakie są błędne wyobrażenia dotyczące żeńskiego wolnomularstwa?

Czasami napotykamy mężczyzn, którzy uważają, że nie możemy praktykować wolnomularstwa na tym samym poziomie, co oni. Musiałyśmy długo zwalczać ten pogląd. Obecnie mężczyźni są o wiele bardziej wspierający, zwłaszcza UGLE. Musiałyśmy też zmierzyć się z tymi, którzy uważają, że jesteśmy jakoby wściekłe, że nie możemy dołączyć do mężczyzn. Twierdzimy tymczasem, że to jest trochę jak z piłką nożną: to ten sam sport, obowiązują te same zasady, różni się tylko drużyna.

Jakie relacje łączą Was z UGLE?

Bardzo dobrze nam się współpracuje. Weźmy na przykład sprawę korekty płci: pracowaliśmy razem nad dokumentami kierunkowymi dotyczącymi tej kwestii. Nasze stanowiska się uzupełniają, jeśli jedna z naszych członkiń dokona korekty swojej płci, będzie mógł jako mężczyzna pozostać członkiem naszego zakonu. Łączy nas również porozumienie umożliwiające naszym członkiniom i członkom zmianę organizacji, jeśli okazałoby się, że lepiej się czują wśród członkiń lub członków tej samej płci. Od 2016 r. współpracujemy również z UGLE w ramach organizacji Universities Scheme [1], jako że studenci domagają się, aby kobiety miały także szanse stania się Wolnomularkami.

Co jeszcze robicie, aby zwiększyć swoją liczebność?

Zwiększanie liczebności to powolny proces, ponieważ – bądźmy szczerzy – zarówno przybywa nam nowych człońkiń, jak i ubywa, zwłaszcza starszych, które przestają przychodzić ze względu na ich zaawansowany wiek lub po prostu dlatego, że umierają. Owszem, jesteśmy małą organizacją, ale nadrabiamy naszą chęcią wychodzenia z licznymi inicjatywami i naszą innowacyjnością. Posiadamy bardzo oddane i entuzjastycznie nastawione loże w Hiszpanii, na Gibraltarze, w Rumunii i Indiach, a w przyszłym roku otwieramy loże w Waszyngtonie.

Dlaczego kobiety powinny dołączyć do waszego bractwa?

Myślę, że w obecnych czasach kobiety muszą nadal walczyć o swoje prawa. Wolnomularstwo umożliwia im to, dzięki bliskim więzom, wzrostowi samoświadomości i pewności siebie. To opierający się na alegoriach i symbolach, wspaniały system etyczny, który pozwala wieść lepsze życie. Kobiety cenią sobie przynależenie do grup składających się z innych kobiet. Szczególnie w obecnych czasach, gdy ludzie posiadają setki znajomych w Internecie, lecz gdy może im brakować osób z krwi i kości, z którymi mogliby nawiązać więź. Kobiety traktują Wolnomularstwo tak samo poważnie jak mężczyźni. Mogę szczerze powiedzieć, że moje życie przeszło niesłychaną transformację, dzięki temu, że stałam się Wolnomularką i członkinią HFAF. I że będę bronić praw kobiet do bycia Wolnomularkami aż do końca moich dni.

[1] Organizacja związana z Wielką Zjednoczoną Lożą Anglii promująca Wolnomularstwo pośród studentów uczelni wyższych; zob. więcej: https://www.universitiesscheme.com (18.01.2019) [przyp. tłum.].

Wywiad ukazał się 7 grudnia 2018 r. na stronie „Freemasonry Today”, oficjalnego magazynu Wielkiej Zjednoczonej Loży Angli (U\G\L\E\). Spolszczył Cz:.B:. Dawid Steinkeller (G\L\C\S\).

 

 

Spotkanie wolnomularzy w gmachu francuskiego parlamentu

(FLC, Polonia Christiana, 2018-10-26)

Francja: zebranie masonów w gmachu parlamentu. Tematem cywilizacja cyfrowa i humanizm

Organizatorem debaty, która rozpocznie się 5 listopada o godz.15., będzie krąg międzyobediencyjny Franc-Maçonnerie § Société. Zebranie rozpoczną Jean-Louis Touraine, deputowany z Renu, Bernard Ollagnier, przewodniczący masońskiego Think-Thank FM§S oraz jego zastępca, Emmanuel Pierrat. Następnie, o „wolności” będą mówić: Pascal Berjot, Wielki Mistrz Wielkiej Loży Tradycyjnej i Symbolicznej Opera (GLTSO), Edouard Habrant, Wielki Mistrz Wielkiej Francuskiej Loży Mixte (GLMF), Hervé Cuillandre, pisarz, ekspert w dziedzinie systemów informatycznych i Jean-Michel Semely, dyrektor Arobase.

Problem obecnej, masońskiej wizji równości zostanie przedstawiony przez Alaina Michona, Wielkiego Mistrza Prawa Człowieka (DH), Christopha Habasa, byłego Wielkiego Mistrza Wielkiego Wschodu Francji (GODF), Pierrea-Marie Adama, Wielkiego Mistrza Wielkiej Loży Francji (GLDF), Gilberta Réveillon, eksperta międzynarodowego z Mobile Loov.

Masońską wizję braterstwa przeanalizują : Marie-Claude Kervella, Wielka Mistrzyni Wielkiej Loży Kobiecej Francji (GLFF), Jean-René Dalle, Wielki Mistrz Wielkiej Loży Sojuszu Masońskiego Francji (GLAMF), Patricia Rossignol, Wielka Mistrzyni…

zachęcamy do przeczytania całego artykułu na stronie Polonia Christiana 24:
Spotkanie wolnomularzy w gmachu francuskiego parlamentu

Wielcy Mistrzowie na kolacji u prezydenta Francji

(źródło: D.S., 13.09.2018)

 

W pierwszym tygodniu września bieżącego roku prezydent Francji Emmanuel Macron zaprosił na uroczystą kolację przedstawicieli największych francuskich obediencji wolnomularskich. W wydarzeniu tym uczestniczył także minister spraw wewnętrznych.

To pierwsza taka kolacja za kadencji obecnego prezydenta Francji. Na zaproszenie Emmanuela Macrona odpowiedzieli Wielcy Mistrzowie głównych francuskich obediencji masońskich, w tym obediencji pracujących w Polsce lub z nimi zaprzyjaźnionych. Gośćmi prezydenta byli między innymi: Jean-Philippe Hubsch (Wielki Wschód Fracnji), Alain Michon (Francuska Federacja „Le Droit Humain”), Marie-Claude Kervella (Wielka Żeńska Loża Francji) i Christine Sauvagnac (Wielka Loża Kultur i Duchowości).

Spotkanie nie przewidywało specjalnego porządku – tak, aby Wielcy Mistrzowie mogli w nieskrępowanej atmosferze poruszyć z prezydentem nurtujące ich problemy. Głównym tematem spotkania okazała się kwestia świeckości instytucji państwa ze względu na pewne nieporozumienia, które pojawiły się we francuskiej opinii publicznej i dotyczyły ostatniego spotkania prezydenta Macrona z biskupami Kościoła rzymskokatolickiego. Jak tłumaczy jeden z Wielkich Mistrzów uczestniczących w kolacji prezydent zapewnił, że nie zamierza naruszać ustawy o rozdziale Kościoła od państwa z 1905 r., lecz kontynuować jej przestrzeganie.

W trakcie wieczoru nawiązano również do obecnej sytuacji Unii Europejskiej oraz kwestii migracyjnych. Niektórzy goście wyrazili swoje obawy dotyczące sytuacji we Włoszech i w Polsce, ale również w niektórych krajach Afryki – tegoroczna sesja Humanistycznych i Braterskich Spotkań w Afryce i na Madagaskarze (REHFRAM), która miała się odbyć w Dakarze została odwołana ze względu na masonofobię senegalskich władz. Wreszcie pochylono się także nad sprawami związanymi z bioetyką. Przypomnijmy, że część francuskich obediencji debatował w swoich lożach w ubiegłych latach nad kwestią transhumanizmu.

Emmanuel Macron zapewnił Mistrzów obecnych na spotkaniu, iż pragnie kontynuować tego typu wymiany na poziomie ministerstwa spraw wewnętrznych. Kilka dni temu osiem obediencji wśród tych, których Wielcy Mistrzowie uczestniczyli w kolacji, opublikowało komunikat prasowy, w którym masońskie zakony te wyjaśniły: „Niżej wymienione obediencje wolnomularskie cieszą się z tej otwartej wymiany opinii z Prezydentem Republiki i przyjmują do wiadomości zobowiązania dotyczące obrony świeckości państwa i wartości republikańskich, jak i tych dotyczących walki na rzecz wartości humanistycznych w Europie. Obediencje te będą uważnie strzec ich realizacji oraz szacunku okazywanego wobec podstawowych praw. Inne spotkania, dotyczące bardziej technicznych spraw, jak kwestii bioetycznej, powinny mieć miejsce z odpowiedzialnymi za nie ministrami”.

 

Jean-Philippe Hubsch – nowy Wielki Mistrz WWF

(Polonia Christiana, 3 września 2018)

 

Masoneria „musi być busolą społeczeństwa”. Tak twierdzi Wielki Wschód Francji

Wybrany zaledwie kilka dni temu na Wielkiego Mistrza największej obediencji, Wielkiego Wschodu Francji (GODF), Jean-Philippe Hubsch został przyjęty przez ministra terytoriów zamorskich, Annick Girardin. Znając francuskie warunki, nie ma w tym nic dziwnego, bo masoni są bardzo zaangażowani w debaty polityczne dotyczące wyspy Majotty i Gujany.

Wielki mason udzielił też wywiadu tygodnikowi Express. Z jego wypowiedzi wynika, że będzie on odgrywał bardzo ważna rolę we francuskim świecie wolnomularzy. Hubsch potwierdził swoje członkostwo w masońskiej strukturze bractwa parlamentarnego (Fraternelle parlementaire), organizacji skupiającej masonów, parlamentarzystów różnych obediencji. Hubsch należy do niej, bo w przeszłości pełnił funkcję asystenta parlamentarnego.

Na pytanie: Jakie są pryncypialne zagrożenia dla Republiki, które GODF chce zwalczyć, mason odpowiedział…

przeczytaj więcej na stronie Polonia Christiana:

Jean-Philippe Hubsch - nowy Wielki Mistrz WWF

U.G.L.E.: kobiety mogą być wolnomularzami

(Will Humphries, The Times, 1 sierpnia 2018)

 

Wolnomularze uznają przynależnosć kobiet do masonerii – jeśli przystąpiły do niej jako mężczyźni

Ich sekretna społecznosć od wieków była przeznaczona jedynie dla mężczyzn. Teraz jednak masoni mają zezwolić na przynależność kobietom  – ale tylko wtedy, gdy byli mężczyznami, w momencie przyjęcia ich do organizacji.

Wielka Zjednoczona Loża Anglii, założona w 1717 roku, wydała wytyczne dla  swoich 200 000 członków, stwierdzając, że “wolnomularz, który po przyjeciu do Zakonu przestaje być mężczyzną, nie przestaje być masonem”.

Ta “polityka zmiany płci” stanowi, że każdy, kto chce dołączyć, musi być mężczyzną, ale po przyjęciu może pozostać w wolnomularstwie jako kobieta. Natomiast każdy, kto stał się mężczyzną, może złożyć wniosek o przyjęcie.

Niektóre konwencje jednak pozostają. Formalne pozdrowienia powinny zaczynać się prefiksem “Brat”, więc ktoś, kto na przykład z Jana stał się Jane Smith, będzie “Bratem Jane” lub “Bratem Smith”.

więcej na stronie The Times:

U.G.L.E.: kobiety mogą być wolnomularzami